Wyciek kwasu solnego na terenie pozachemowskim. Bydgoscy strażacy odsłaniają kulisy akcji [ZDJĘCIA]
Zdjęcia: Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Bydgoszczy
– To była największa akcja w historii funkcjonowania Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego – mówią bydgoscy strażacy i odsłaniają kulisy trwającej niemal dwadzieścia cztery godziny akcji po wycieku kwasu solnego na terenie jednej z firm na terenach pozachemowskich.
Jest czwartkowy (22 czerwca) wieczór, mniej więcej około godziny 21:45. To wtedy docierają pierwsze informacje o wycieku kwasu solnego w jednej z firm przy ul. Dziatkiewicza na terenie Bydgoskiego Parku Przemysłowo-Technologicznego. Początkowo strażacy jedynie potwierdzali nam fakt zdarzenia i zadysponowanie pierwszych zastępów, jednak długo nie były znane szczegóły zdarzenia.
Teraz strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Bydgoszczy zdradzają kulisy tej niezwykle trudnej akcji, która trwała niemal dwadzieścia jeden godzin. Jak opisują, już w początkowej fazie do działań zadysponowano jednostkę z grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego, a po dojeździe na miejsce zdarzenia potwierdzono informację o wycieku. – W wyniku rozszczelnienia w dolnej części zbiornika o pojemności 100 metrów sześciennych, doszło do wycieku około 80 metrów sześciennych kwasu solnego o wysokim stężeniu 32% – mówią i wyjaśniają: – Wyciekła substancja charakteryzuje się silnymi właściwościami toksycznymi i żrącymi. Z uwagi na wysokie stężenie kwasu doszło do zjawiska dymienia i uwalniania gazowego chlorowodoru do atmosfery, przez co zawiązała się chmura toksyczna powodując realne zagrożenie dla otoczenia.
Część wyciekłego ze zbiornika kwasu wydostała się poza znajdującą pod zbiornikiem tacę (pozostała część kwasu znajdowała się na tacy) i utworzyła rozlewisko, którego powierzchnia wynosiła ok. 1 000 metrów kwadratowych. Sytuacja na miejscu zdarzenia była na tyle poważna, że do strażaków z Bydgoszczy dołączyli także ich koledzy z grupy ratownictwa chemiczno-ekologicznego z jednostki PSP we Włocławku, zaś patrole policyjne zamknęły drogi dojazdowe do miejsca, w którym miała miejsce awaria, ale działania strażakom utrudniała chmura toksyczna, która zakrywała powierzchnię nawet ok. 5 000 metrów kw. i miała niemal 20 m wysokości. – Oprócz zagrożenia z uwagi na swoje właściwości, ograniczała znacznie widoczność, nawet do jednego metra – opisują dalej strażacy. Jak dodają, bezpośrednie przepompowywanie kwasu trwało wiele godzin, zaś chmura oparów zaczęła opadać.
Na miejscu pracował także inspektor z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, których zadaniem będzie teraz ustalenie tego, w jaki sposób doszło do awarii zbiornika i prowadzenie nadzoru nad jej usunięciem, wiadomo też, że teren zdarzenia był już przedmiotem pierwszych oględzin. Sama akcja trwała łącznie przeszło 21 godzin. – Zaangażowanych zostało 29 zastępów, z czego 14 w jednym czasie w kulminacyjnym momencie akcji – informuje Komenda Miejska PSP w Bydgoszczy. Jak doprecyzowano w komunikacie, w trakcie działań zużyto ponad pięćdziesiąt sztuk ubrań ochrony chemicznej, a na miejscu działał także specjalistyczny wóz z zapasem butli z powietrzem, a w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
- Andrzejkowa zabawa w Olimpic Bowling Center Bydgoszcz. Zobacz ZDJĘCIA! - 10 grudnia 2024
- Siatkarskie derby regionu w Tauron Lidze dla Sokoła. Beniaminek z Mogilna wygrał z Pałacem Bydgoszcz [ZDJĘCIA] - 10 grudnia 2024
- Bydgoszczanie w Grey Club. Tak się bawiliście na imprezie, którą nakręcił C-Bool [ZDJĘCIA] - 8 grudnia 2024