Śmiertelny wypadek na DK5. Zarzut i areszt dla kierowcy ciężarówki
Dodano: 18.05.2022 | 15:11Na zdjęciu: Do tragicznego w skutkach wypadku na DK5 w Niewieścinie doszło w poniedziałkowe przedpołudnie.
Fot. KPP Świecie
Śledczy z Prokuratury Rejonowej w Świeciu przesłuchali we wtorek (17 maja) kierowcę ciężarówki, która w poniedziałek przed południem najechała na forda transita na DK5 w Niewieścinie. – Skierowaliśmy do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie, sąd się do niego przychylił – mówią.
Niewieścin, 19 kilometr DK5. Jest poniedziałek, około godziny dziesiątej. To wtedy dochodzi do wypadku, w którym uczestniczyły dwie ciężarówki przeznaczone do przewożenia kruszywa, bus i auto osobowe. Strażacy początkowo informowali o tym, że w pojeździe, który znajdował się między ciężarówkami, znajdowały się osoby zakleszczone.
Po kilkudziesięciu minutach docierają tragiczne informacje – w wypadku zginęły cztery osoby, natomiast jedna osoba została ranna, a dwóch pozostałych kierowców przebadano i pozostali oni na miejscu zdarzenia. Śledczy do późnych godzin popołudniowych zabezpieczali miejsce zdarzenia, wykonali także szereg oględzin. Ofiarami są czterej mężczyźni pochodzący z powiatu elbląskiego. Najmłodsza ofiara miała 24 lata, najstarsza – 41.
Prokuratorskie śledztwo po wypadku
Okoliczności zdarzenia ustalają śledczy z Prokuratury Rejonowej w Świeciu. Wczoraj odbyło się przesłuchanie kierowcy ciężarówki, która najechała na forda transita. Mężczyznę do prokuratury dowieziono z bydgoskiego szpitala, gdzie trafił po wypadku i przeszedł szczegółowe badania. Jak słyszymy, 53-latek z powiatu toruńskiego przyznał się do winy. Postawiono mu zarzut z art. 177 p. 2 kodeksu karnego, tj. spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Sąd zastosował areszt
Śledczy po wykonanych czynnościach zdecydowali się na skierowanie do sądu wniosku o tymczasowy areszt dla mężczyzny. Podczas dzisiejszego (18 maja) posiedzenia, sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował wobec 53-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego, trzymiesięcznego aresztu. Za zarzucany mu czyn, 53-latkowi grozi kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Jutro i w piątek zaplanowane są sekcje zwłok ofiar wypadku.