Wypadek toyoty i karetki na sygnałach na rondzie Fordońskim. Trzy osoby w szpitalu [NOWE INFORMACJE]
Dodano: 17.05.2024 | 12:39Na zdjęciu: Do wypadku z udziałem toyoty i karetki pogotowia doszło w piątkowe przedpołudnie.
Fot. ITS Bydgoszcz
Jak wynika z pierwszych ustaleń policjantów, karetka miała włączone sygnały uprzywilejowania. Poszkodowane w zdarzeniu zostały trzy osoby.
Jak już informowaliśmy na naszych łamach, niespełna godzinę temu, strażacy otrzymali zgłoszenie o wypadku na rondzie Fordońskim z udziałem karetki pogotowia ratunkowego i samochodu osobowego. Na miejscu działało sześć zastępów straży pożarnej, policjanci oraz zespoły ratownictwa medycznego.
Z informacji, jakie przekazuje nam kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego bydgoskiej policji wynika, że toyota jechała od strony Fordonu w kierunku centrum miasta, zaś karetka na włączonych sygnałach uprzywilejowania zjeżdżała ze strony mostu Pomorskiego. Uderzenie było na tyle mocne, że karetka przewróciła się na bok.
Poszkodowane w wypadku zostały trzy osoby – wszystkie podróżowały karetką. To przewożony nią pacjent oraz dwójka ratowników medycznych. – Wszyscy zostali zabrani do szpitala na badania – precyzuje Kowalska.
Ruch na jezdni w miejscu, gdzie doszło do wypadku, nadal jest utrudniony. Na miejscu trwają czynności wyjaśniające, uszkodzona karetka nadal leży na boku.
- Nie żyje Bartosz Kustra. Był dziennikarzem sportowym Polskiego Radia PiK - 5 października 2024
- Nowa profesor na UKW. Na bydgoskiej uczelni kieruje katedrą psychologii - 4 października 2024
- Asta zaczyna sezon w Sisu Arenie. Rusza sprzedaż biletów na mecz z GKS-em Tychy - 4 października 2024
Ze dwa lata temu był tam identyczny wypadek, chyba nie wyciągnięto odpowiednich wniosków….
Jakich wniosków? Że sygnal ijo ijo to nie kod na nieśmiertelność? Codziennie widzę idiotyczne zachowania ludzi, którzy są „na prawie”. To było, jest i będzie
Wacek…jak ci ktos bliski bedzie w stanie agonalnym to bedziesz sie modlil zeby ci niesmiertelni na sygnalach jechali jeszcze szybciej….a idiotow ktorzy panikuja albo sluchaja umcyk umcyk na tyle glosno ze zagluszaja bomby…nie brakuje
Pewnie Pan/Pani w Toyotce nie słyszał karetki bo gadulił przez telefon jak połowa dzisiejszych kierowców bo inaczej trudno nie usłyszeć jak karetka napie*dala na pół osiedla
@Dariusz Tak się składa, że sam kiedyś o mało nie wjechałem w karetkę na skrzyżowaniu Wyszyńskiego\Kamienna – te sygnały to słychać dobrze na zewnątrz, a jak karetka zasuwa i ty też jedziesz, to ledwo co. Ja radio słucham cicho, a kartkę usłyszałem w ostatniej chwili.