Zapadł wyrok w sprawie hodowli psów w Dobrczu. Zwierzęta żyły tam w beznadziejnych warunkach
Dodano: 31.07.2020 | 14:21Nieprawomocny wyrok zapadł w bydgoskim Sądzie Rejonowym.
Na zdjęciu: Izabella Ch.-G. została skazana na rok więzienia.
Fot. Szymon Fiałkowski / archiwum
Jest nieprawomocny wyrok w procesie dotyczącym hodowli zwierząt w Dobrczu. Izabela Ch.-G. i Roman G. zostali skazani, ale część zarzutów wobec nich sąd oddalił.
Przypomnijmy: hodowlę psów na prywatnej posesji w Dobrczu odkryto niemal trzy lata temu. Zwierzęta żyły tam w beznadziejnych warunkach higieniczno-sanitarnych, a co najmniej trzy psy zmarły. Małżeństwo zostało zatrzymane, a następnie stosowano wobec nich tymczasowy areszt.
Śledczy z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ postawili obojgu łącznie 28 zarzutów – dotyczących znęcania się nad zwierzętami (także ze szczególnym okrucieństwem), jak również oszustw. Zarówno Izabela Ch.-G., jak i Roman G. konsekwentnie nie przyznawali się do winy. Podczas mów stron, kobieta mówiła, że winę za całe zdarzenie bierze na siebie.
W piątek (31 lipca), w bydgoskim Sądzie Rejonowym zapadł nieprawomocny wyrok. Izabela Ch.-G. została skazana na rok pozbawienia wolności, zaś jej mąż na osiem miesięcy, przy czym obojgu na poczet kary zaliczono już stosowane w sprawie tymczasowe aresztowanie. Ponadto, sąd orzekł wobec nich pięcioletni zakaz prowadzenia hodowli zwierząt oraz wpłacenie po 20 tysięcy złotych nawiązki na organizację zajmującą się opieką nad zwierzętami. Sąd uniewinnił Ch.-G. i G. od zarzutów dotyczących oszustw.
Wyrok jaki zapadł w sądzie, jest znacznie łagodniejszy od tego o który wnioskowała prokuratura. Domagała się ona dla Izabeli Ch.-G. trzech i pół roku pozbawienia wolności, a dla Romana G. dwóch lat. Ponadto wnioskowali oni o dziesięcioletni zakaz prowadzenia hodowli zwierząt oraz taki sam okres zakazu posiadania zwierząt. Jak udało nam się dowiedzieć, śledczy już zapowiedzieli złożenie wniosku o pisemne uzasadnienie wyroku. Apelacji od wyroku też nie wykluczają obrońcy skazanych, którzy wnioskowali o ich uniewinnienie.