Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Zatrzymanie po serii pożarów aut w mieście. Śledczy nadal gromadzą materiały

Dodano: 08.08.2025 | 15:11

Na zdjęciu: Na parkingu przy ul. Gdańskiej, minionej nocy podpalony został osobowy peugeot.

Fot.

Jest przełom w sprawie serii pożarów samochodów, do jakich minionej nocy (7/8 sierpnia) doszło na terenie Bydgoszczy. Policjanci poinformowali o zatrzymaniu jednej osoby, która może mieć związek z tymi zdarzeniami.

Informację o zatrzymaniu jednej osoby przekazuje nam rzecznik prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Mł. insp. Monika Chlebicz informuje, że w związku ze zdarzeniami zatrzymany został 33-letni mężczyzna. – Zatrzymany może mieć związek z uszkodzeniami samochodów, do których doszło dzisiaj w nocy, na terenie działania komisariatu policji Bydgoszcz-Śródmieście – mówi Chlebicz. Chodzi o pożary, do jakich doszło na ul. Gdańskiej, Zaświat i Powstańców Warszawy.

Według naszych informacji, funkcjonariusze cały czas pracują nad tą sprawą. – Trwają czynności związane z gromadzeniem materiału dowodowego oraz konsultacje z prokuratorem rejonowym – dodaje Chlebicz. Mundurowi w dalszym ciągu prowadzą m.in. przesłuchania świadków, ale także właścicieli samochodów, które stanęły w ogniu. Policjanci sprawdzają także, czy wszystkie pożary mają ze sobą jakiś związek czy są one spowodowane przez jedną, tę samą osobę bądź grupę osób.

Nocne pożary samochodów

Przypomnijmy: kwadrans przed godziną pierwszą w nocy, bydgoscy strażacy przyjęli zgłoszenie o pierwszym pożarze, a ten miał miejsce na ul. Konopnickiej, gdzie palił się osobowy nissan, a uszkodzone zostały dwa kolejne zaparkowane w pobliżu samochody. Przed trzecią z kolei, w ogniu stanął zaparkowany na Gdańskiej peugeot, a po 3:30 – przy ul. Zaświat. Chwilę później, na Powstańców Warszawy, straż gasiła pożar dwóch samochodów – mazdy i skody, a trzeci – opel – został uszkodzony.

– Łącznie mamy pięć spalonych samochodów i trzy uszkodzone – informuje mł. bryg. Karol Smarz z Komendy Miejskiej PSP w Bydgoszczy i precyzuje, że gdy strażacy przyjeżdżali na miejsce, to pożary były na tyle rozwinięte, że pojazdy nadają się już tylko do kasacji. – W każdej sytuacji, po kilku minutach sytuacja pożarowa była opanowana – dodaje Smarz.

Szymon Fiałkowski