Puchar Polski. Zawisza przegrał z Lechem
Dodano: 31.10.2023 | 23:11Na zdjęciu: Kibice Zawiszy wypadli lepiej niż piłkarze.
Fot. Szymon Fiałkowski
Zawisza Bydgoszcz przegrał z Lechem Poznań 0:4 w meczu 1/16 Fortuna Pucharu Polski. Przez 90 minut spotkania w Bydgoszczy to „Kolejorz” dyktował warunki gry; drużynę Piotra Kołca stać było jedynie na kilka zrywów.
Przed rozpoczęciem szczególnego widowiska – po raz pierwszy od 33 lat na stadionie przy Gdańskiej 163 zasiadło ponad 14 tysięcy kibiców – bardziej słyszalna była duża, czterotysięczna grupa kibiców Lecha. Po pierwszym gwizdku z trybuny B poleciało mnóstwo serpentyn, a wraz z nimi – śpiew z 10 tysięcy kibicowskich gardeł. W pierwszych, niemrawych minutach gospodarze szukali swojej szansy na niespodziankę, lecz podsumowaniem wysiłków był strzał Macieja Koziary, który zamiast zagrozić bramce Filipa Bednarka trafił… w kierunku trybuny ulokowanej od strony ulicy Gdańskiej.
Prawie pic.twitter.com/iL0WMFqqUG
— Zen TNT (@ZenekTonieten) October 31, 2023
Donośny doping niósł Zawiszę do 24 minuty, kiedy to Filip Szymczak poradził sobie z Adamem Paliwodą i po krótkim sprincie posłał piłkę między nogami Cypriana Maciejewskiego, a ta wpadła do bramki strzeżonej przez Michała Oczkowskiego.
Filip Szymczak otwiera wynik meczu ???? @LechPoznan prowadzi w Bydgoszczy!
???? Polsat Sport pic.twitter.com/eOgT3JTASo
— Polsat Sport (@polsatsport) October 31, 2023
Drużyna Piotra Kołca starała się nie dopuścić do straty kolejnej bramki, lecz tuż przed przerwą. Do piłki podszedł wspierany przez kiboli Lecha Kristoffer Velde. Oczkowski obronił strzał z „wapna”, ale wybił piłkę przed siebie, do której dopadł Velde i tym razem się nie pomylił. Do wykonania jedenastki można jednak mieć duże wątpliwości, gdyż podczas strzału Norwega w polu karnym znajdował się jego kolega Joel Pereira.
Kristoffer Velde na raty, ale skutecznie ???????? Lech Poznań prowadzi po pierwszej połowie 2⃣:0⃣!
????Polsat Sport pic.twitter.com/87GdJwSidB
— Polsat Sport (@polsatsport) October 31, 2023
Początek drugiej połowy – podobnie jak pierwszej – to przewaga Lecha, ale i okazje Zawiszy. Szansę na podwyższenie prowadzenia już w 51. minucie zmarnował Velde, strzelając wysoko nad poprzeczką. Fani „Niebiesko-Czarnych” mogli bić brawo za ładną akcję, w której Piotr Okuniewicz był bliski pokonania golkipera poznańskiej drużyny. Lech w końcu wykorzystał przewagę i pokazał młodą siłę – w 64. minucie Filip Szymczak znalazł w polu karnym Wilaka, który zdobył trzeciego gola. Młodzi lechici uczestniczyli też w czwartym trafieniu dla „Kolejorza”; w 70. minucie – Wilak zaliczył dublet, asystował Szymczak. Lech wraca do Wielkopolski z pewnym awansem, a bydgoszczanom zostaje nadzieja, że pojedynki z takimi rywalami będą zdarzać się częściej.
Zawisza Bydgoszcz 0:4 Lech Poznań
Filip Szymczak 24, Kristoffer Velde 42, Filip Wilak 64, 70
ZAWISZA: Oczkowski – Sławek, Paliwoda, Maciejewski, Sochań, Sanocki (73. Rugowski), Okuniewicz (88. Serwach), Nowak (88. Jaskuła), Kona (63. Sacharuk), Koziara, Graczyk (63. Sobieralski)
LECH: Bednarek – Pereira (65. Czerwiński), Blažič, Pingot, Andersson (76. Douglas) – Wilak, Murawski, Kvekveskiri (65. Marchwiński), Velde (65. Gholizadeh) – Dziuba, Szymczak (76. Pacławski)
Zółte kartki: Sławek – Dziuba.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024