Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Zawisza – Radomiak. Zaczęło się świetnie, później było gorzej

Dodano: 20.10.2022 | 19:26

Na zdjęciu: Mecz Zawisza Bydgoszcz - Radomiak Radom zakończył się wygraną gości.

Fot. Szymon Fiałkowski/archiwum

W czwartkowym meczu Fortuna Pucharu Polski Zawisza Bydgoszcz przegrał z Radomiakiem Radom 1:3.

W pierwszych minutach meczu to Radomiak starał się prowadzić grę, ale kompletnie nic z tego nie wynikało. Zawisza wyglądał całkiem dobrze i próbował zagrozić bramce rywali po kontrach.

Po kwadransie gry szczęście uśmiechnęło się do bydgoszczan. Raphael Rossi podał za krótko i daleko na przedpolu musiał interweniować Jakub Ojrzyński. Zdołał wybić piłkę, ale prosto pod nogi Piotra Okuniewicza, który wykorzystał, że bramka rywali jest pusta i pewnym strzałem z ok. 20 metrów skierował piłkę do siatki.

Po stracie bramki Radomiak kontynuował próby ataku pozycyjnego. W 27. minucie Michał Feliks wpadł w pole karne, sfaulował go Mateusz Oczkowski i sędzia podyktował rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Filipe Nascimento.

W kolejnych minutach piłkarze z Radomia coraz częściej pojawiali się pod bramką Zawiszy, ale w I połowie wynik się nie zmienił. Blisko było za to już w pierwszej akcji drugiej części meczu. Wówczas strzał Feliksa z odległości zaledwie kilku metrów od bramki zablokował Paliwoda.

W kolejnych minutach to Radomiak miał przewagę, lecz strzały były niecelne lub na posterunku stał Michał Oczkowski. Zawisza przebudził się w 65. minucie, gdy groźny strzał oddał Rugowski.

W 70. minucie sędzia Paweł Pskit ponownie wskazał na jedenasty metr. Po rzucie rożnym dla Radomiaka piłka wyszła z pola karnego Zawiszy, na uderzenie zdecydował się rezerwowy Semedo i trafił w rękę jednego z bydgoszczan. Podobnie jak w I połowie, tak i teraz skutecznie karnego egzekwował Filipe Nascimento.

W obliczu straty bramki Zawisza ruszył do ataków, ale efekt był taki, że w 80 minucie po kontrataku gości Maurides ustalił wynik na 3:1 dla Radomiaka.

W niedzielę Zawisza podejmie Gedanię Gdańsk. Początek meczu o godz. 12:00.

Fortuna Puchar Polski

ZAWISZA BYDGOSZCZ – RADOMIAK RADOM 1:3 (1:1)

bramki: Piotr Okuniewicz 14′ – Filipe Nascimento 28′ k, 73′ k, Maurides 80′

Zawisza: Mich. Oczkowski – Nowak, Paliwoda, Urbański, Mat.Oczkowski – Rugowski, Koziara (84′ Serwach), Sochań, Mielcarek (84′ Gabriel), Wędzelewski (53’ Żylski) – Okuniewicz

Radomiak: Ojrzyński – Pawłowski, Jakubik, Rossi, Cichocki, Abramowicz, Matos (66’ Semedo), Nascimento (83′ Łukasik), Leandro (66’Luizao), Feliks (76′ Sokół), Maurides (83′ Nowakowski).

Żółte kartki: Sochań, Mielcarek, Żylski  – Filipe, Feliks, Jakubik
Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)

0 0 votes
Article Rating
Zawisza - Radomiak. Zaczęło się świetnie, później było gorzej
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Benc Benc 12
Benc Benc 12
11 miesięcy temu

Było na miarę możliwości Niebiesko – Czarnych , gdyby nie ten drugi karny z kapelusza wynik 1:2 byłby takim na styku , a czy 1:3 jest aż tak dotkliwą porażką , chyba nie , Zawiszanie grali całkiem fajnie bez lęku przed rywalem , dzięki za walkę . WKS !

kibic z Bydzi
kibic z Bydzi
10 miesięcy temu

Zetka próbowała walki, ale za wysokie progi, niestety. Różnica poziomów tych drużyn aż kluła w oczy. Szkoda, że w Bydzi taka posucha z kopaną, ale przynajmniej są jakieś nadzieje. Tylko że z tym zarządem klubu i z takim trenerem ta drużyna już więcej nie wskóra. Czy oni w ogóle mają jakiś wytyczony dalekosiężny cel (na przykład awans) czy tylko chcą „być aby w ogóle być, istnieć w rozgrywkach”..?
Typowa podwórkowa, zaledwie 3-ligowa kopanina. Ale pocieszcie się chociaż tym, że jak się ogląda grę Chemika w okręgówce, to w ogóle odechciewa się wszystkiego. Zetka przynajmniej ma dla nas „to coś”.

kibic z Bydzi
kibic z Bydzi
10 miesięcy temu

>>>>Było na miarę możliwości Niebiesko – Czarnych , gdyby nie ten drugi karny z kapelusza wynik 1:2 byłby takim na styku , a czy 1:3 jest aż tak dotkliwą porażką , chyba nie , Zawiszanie grali całkiem fajnie bez lęku przed rywalem , dzięki za walkę<<< Benc, sorry, ale muszę się z Tobą nie zgodzić. Drugi karny nie był „z kapelusza”, nasz obrońca po prostu się… rękoma przed lecącą piłką zasłonił! Odruchowo, czy z jakiejś obawy, już nieważne. 1:3 to oczywiście nie jest dotkliwa porażka, ale sam przyznaj co wczoraj wyczyniał w bramce Oczkowski. Co najmniej ze 3 „setki” obronił,… Czytaj więcej »

Olo
Olo
10 miesięcy temu

Brawo dla piłkarzy Zawiszy, kibiców też nawet sporo ponad 4000,tak trzymać