Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Zawodniczka LOTTO-Bydgostia na Mistrzostwach Europy w Wioślarstwie Morskim 2022. Jak wspomina swoje starty?

Dodano: 06.12.2022 | 09:49

Na zdjęciu: W reprezentacji Polski na Mistrzostwach Europy w wioślarstwie morskim wystąpiła przedstawicielka bydgoskiego klubu LOTTO-Bydgostia – Martyna Radosz.

Fot. nadesłane

W dniach 27-30 października 2022 r. w hiszpańskim San Sebastian odbyły się Mistrzostwa Europy w Wioślarstwie Morskim (2022 European Rowing Coastal and Beach Sprint Championships). W reprezentacji Polski wystąpiła przedstawicielka bydgoskiego klubu LOTTO-Bydgostia – Martyna Radosz. Przeczytajcie, jak wspomina ona swoje starty.

Zawody rozgrywane były najpierw w konkurencji „Endurance” czyli tzw. długi dystans – 6km wiosłowania na morzu w specjalnie dostosowanej łódce. Wyścig rozpoczynał się ze startu wspólnego pomiędzy dwiema bojami. W mojej kategorii, jedynce kobiet (MCW1X), startowało 19 załóg, które ustawiło się na linii startu i ruszyło na komendę sędziów – kolejno były opuszczane przez nich boje startowe na łódce, podobne do tych używanych przy startach w regatach żeglarskich. Pierwsza boja oznaczała 3 minuty do startu, druga 2 minuty i ostatnia 1 minutę. Załogi ruszyły po opuszczeniu ostatniej bojki.

Wyścig rozgrywany był na torze, którego trasa przebiegała pomiędzy czerwonymi i zielonymi bojami. Było ich kilkanaście z przewagą czerwonych, które należało mijać „prawą ręką-wiosłem”. Boje zielone omijało się analogicznie „lewą reką-wiosłem”. Po pokonaniu trasy trzeba było dobić na plaży, wybiec z łodzi i dobiec na linię mety (dystans ok. 60 metrów od linii wody). Każdy z zawodników posiadał chip na kostce, na którego podstawie odczytywano czas.

W tej konkurencji udało mi się wywalczyć 4 miejsce, byłam 3 sekundy za bardziej doświadczoną zawodniczką z Holandii. Był to mój debiut w wioślarstwie na morzu i uważam ten start za jedno z najlepszych wioślarskich przeżyć. Bezpośrednia walka z rywalkami i własnymi słabościami, a także morskie warunki to zupełnie inna strona wioślarstwa, pełna adrenaliny i nieprzewidzianych zwrotów akcji. Niestety na trasie popełniłam kilka błędów wynikających z braku doświadczenia w tej konkurencji, ale myślę, że ten wyścig będzie dla mnie znakomitą lekcją na przyszłość.

W kolejnych dniach brałam udział w rywalizacji Beach Sprint, czyli wyścigu polegającym na przebiegnięciu dystansu 30-60 m plażą do łódki, szybkim wsiadaniu, starcie na łodzi i wiosłowaniu. Do pokonania był slalom 250 m pomiędzy bojami, nawrót za 3 boją i wiosłowanie 250 m. Następnie należało jak najszybciej dobić na brzegu, wysiąść z łodzi oraz wrócić biegiem na linię „start/meta” po minięciu z odpowiedniej strony flagi umieszczonej na trasie biegowej przez organizatora.

Wyścigi odbywały się w dwóch systemach. Pierwszy wyścig „time trial”, w którym każdy z zawodników pokonywał tę samą trasę i na tym samym torze. Zawodnicy startowali co minutę. Na podstawie uzyskanych czasów zawodnicy i zawodniczki dobierani byli w pary do wyścigów bezpośrednich 1:1 (najszybszy i najwolniejszy, drugi z przedostatnim itd.).

Uzyskałam 7 czas, więc w kolejnym etapie zostałam rozstawiona z zawodniczką ze Szwecji z pozycji 9. Równocześnie startowałyśmy na dwóch torach usytuowanych obok siebie. Wygrałam, a kolejną zawodniczką, z którą rywalizowałam była faworytka zawodów z Hiszpanii Przegrałam z nią bezpośrednią walkę na etapie 1/4 finału, a ona później zdobyła złoty medal.

Mam nadzieje, że nie był to mój ostatni start Coastal Rowing. Uważam tę konkurencję za bardzo atrakcyjną i widowiskową, pełną adrenaliny i zwrotów akcji. Warto dodać, że Beach Sprint ma zostać konkurencją olimpijską w 2028 roku podczas Igrzysk Olimpijskich w Las Angeles (Stany Zjednoczone).