Mężczyzna zginął w centrum Bydgoszczy. Wykrwawił się podczas ucieczki przed policją
Dodano: 13.12.2024 | 14:15Na zdjęciu: Na miejscu tragedii czynności wykonywali prokurator oraz policyjna grupa dochodzeniowo-śledcza.
Fot. Archiwum
W centrum Bydgoszczy doszło do włamania. Jeden z mężczyzn przy próbie ucieczki przed policjantami, nadział się na ogrodzenie i zmarł w wyniku wykrwawienia. Śledczy podkreślają, że w trakcie czwartkowej (12 grudnia) akcji nie została użyta broń. – Prowadzimy czynności mające na celu zatrzymanie drugiego z napastników – informują funkcjonariusze.
Ta historia ma jednak swój początek we wtorkowe, 10 grudnia przedpołudnie w jednej z kamienic przy ul. Kaszubskiej na Bocianowie. Krótko po godzinie 10:30 – jak mówi nam kom. Lidia Kowalska z biura prasowego bydgoskiej komendy – dyżurny z komisariatu na Śródmieściu otrzymał zgłoszenie o włamaniu do jednego z mieszkań. – Sprawcy ukradli dwa laptopy, szlifierkę kątową oraz konsolę do gier – informuje Kowalska. Świadkiem zdarzenia była córka właścicieli mieszkania. – Przebywała ona w jednym z pokoi i telefonicznie o włamaniu powiadomiła swojego ojca – dodaje. Mężczyzna szybko wrócił do domu i rozpoznał jednego z włamywaczy. – Usiłował go zatrzymać, ale sam został zaatakowany – opisują kryminalni, którzy dokonali oględzin miejsca zdarzenia, zaś sprawcom udało się uciec.
Włamanie do mieszkania na Kaszubskiej. Policjanci ścigali jednego z napastników
Mężczyźni – jak ustalili kryminalni – po włamaniu przebywali w jednym z mieszkań przy ul. Pomorskiej i to tam funkcjonariusze w czwartek, 12 grudnia zauważyli jednego z napastników. – 31-latek na widok policjantów zaczął uciekać w kierunku osiedla Leśnego – relacjonuje Lidia Kowalska i precyzuje, że funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli pościg i wzywali napastnika, aby się zatrzymał. Ten jednak uciekał, pokonując płoty. – Na drugim z ogrodzeń utknął i zranił się w okolice krocza, nadal chciał jednak kontynuować ucieczkę – opisuje dalej rzecznik bydgoskiej komendy. Mężczyźnie w pewnym momencie udało się wyswobodzić z rąk policjantów, jednak na torowisku przy ul. Artyleryjskiej upadł i stracił przytomność.
– Okazało się, że 31-latek zranił się, miał krwawiącą ranę – informują policjanci. Kryminalni rozpoczęli akcję reanimacyjną, na miejsce wezwali również zespół ratownictwa medycznego. 31-latek zmarł w szpitalu w wyniku doznanych obrażeń. Wiemy także, że policjanci są w trakcie czynności mających na celu zatrzymanie drugiego ze sprawców wtorkowego napadu. – O całym zdarzeniu powiadomiliśmy także prokuraturę – kończy Kowalska.
Śmierć na torowisku przy Artyleryjskiej. Prokuratura rozpoczyna śledztwo
Jak udało nam się potwierdzić, materiały sprawy zaczęły już wpływać do śledczych z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ. – Ta sprawa została przez nas dzisiaj zarejestrowana, materiały na bieżąco do nas wpływają – potwierdza zastępca szefa jednostki, prok. Adrianna Bojarska.
W mediach społecznościowych pojawiały się informacje o tym, jakoby w trakcie akcji miała zostać użyta broń. – Nie było użycia broni na żadnym etapie realizowanych czynności – mówią nam prokuratorzy. Prok. Bojarska potwierdza, że na miejscu wczorajszych działań był obecny także prokurator, który nadzorował działania kryminalnych. – Jednocześnie już mamy zabezpieczone nagrania z kamer monitoringu, poza tym zleciliśmy przeprowadzenie sekcji zwłok, jak i bardzo szczegółowych badań – zaznacza.
Do sprawy będziemy na naszych łamach wracać.
- Dwa tygodnie do mityngu Copernicus Cup 2025. Adrianna Sułek-Schubert wystąpi w pięcioboju [ZDJĘCIA] - 2 lutego 2025
- Zderzenie auta i motoroweru. Dwóch nastolatków zabrano do szpitala [ZDJĘCIA] - 30 stycznia 2025
- Metalkas Pałac przegrał z BKS-em Bielsko-Biała. Niewykorzystana szansa na trzy punkty [ZDJĘCIA] - 28 stycznia 2025