Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Zużyte ubrania muszą trafiać do PSZOK. Czy coś się zmieni?

Dodano: 16.03.2025 | 11:20

Na zdjęciu: Od 1 stycznia 2025 roku zniszczone ubrania, buty oraz tekstylne elementy wyposażenia wnętrz nie mogą trafiać do pojemników na odpady zmieszane. Należy je przekazać do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Fot. BB

Ratusz wciąż stoi na stanowisku, że wprowadzenie dodatkowych pojemników na zużyte tekstylia jest zbyt kosztowne. Mieszkańcy muszą zawozić stare ubrania do trzech miejskich Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Czwarty – oraz trzy mobilne punkty – zaczną funkcjonowanie za kilka miesięcy.

Od 1 stycznia 2025 roku zniszczone ubrania, buty oraz tekstylne elementy wyposażenia wnętrz nie mogą trafiać do pojemników na odpady zmieszane. Należy je przekazać do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK) – w Bydgoszczy są trzy takie miejsca: przy Ołowianej 43, Jasinieckiej 7a i Inwalidów 15 (punkty są czynne od poniedziałku do soboty od 8:00 do 20:00 – warto dodać, że PSZOK przy Jasinieckiej jest zamknięty w środy).

Zmiana przepisów oznacza utrudnienia dla mieszkańców – zawiezienie jednej zużytej rzeczy np. z Górzyskowa czy Miedzynia do najbliższego PSZOK-u wymaga sporej gimnastyki, zwłaszcza dla osób pozbawionych auta. Problem dostrzegł radny Radosław Ginther, który w interpelacji do władz Bydgoszczy zwrócił uwagę, że oddawanie tekstyliów do punktów zbiórki stanowi poważne utrudnienie, szczególnie dla osób starszych czy z ograniczoną sprawnością ruchową, a także tych, którzy z różnych powodów nie mogą samodzielnie dotrzeć do PSZOK.


CZYTAJ WIĘCEJ: Zużyte ubrania trzeba zawieźć do PSZOK. Czy będą ułatwienia dla mieszkańców?


W odpowiedzi na interpelację zastępczyni prezydenta Bydgoszczy Anna Mackiewicz podkreśliła, że zbiórka tekstyliów w PSZOK odbywa się już od kilku lat; dodała także, że nie ma potrzeby wyposażania nieruchomości w dodatkowe pojemniki czy worki do selektywnej zbiórki tekstyliów. – Takie działania spowodowałyby wzrost kosztów obsługi systemu, co bezpośrednio przekłada się na stawki opłat dla mieszkańców i jest obecnie ekonomicznie nieuzasadnione – wyjaśniła. Podała też listę miejsc, w których można oddać ubrania nadające się do dalszego noszenia.

Przedstawicielka urzędu miasta poinformowała również, że miasto zamierza kupić trzy mobilne PSZOK, które będą jeździły po terenie całego miasta w cyklu dwutygodniowym lub miesięcznym tak, aby zbierać również tekstylia nie nadające się już do ponownego wykorzystania. – Planowany czas uruchomienia takich punktów to przełom 2025/2026 roku – czytamy w odpowiedzi. Mackiewicz wspomniała także o budowie nowego stałego punktu przy ulicy Kieleckiej – będzie to jednak trzeci PSZOK we wschodniej części miasta, zlokalizowany w znacznym oddaleniu od osiedli.

Problem z oddawaniem zużytych ubrań. Spółdzielcy apelują o jego rozwiązanie

Podobne argumenty co radny z Osowej Góry przedstawił też Regionalny Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych. W piśmie z połowy stycznia prosił on prezydenta o „podjęcie rozmów w zakresie próby wypracowania rozwiązań ułatwiających mieszkańcom miasta wywiązywanie się z przyjętego od dnia 1 stycznia obowiązku selektywnego gromadzenia i oddawania tekstyliów i odzieży, do wyznaczonych do tego celu Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych”.

Zarząd RZRSM w Bydgoszczy ma świadomość, iż ustawa zobowiązuje głównie gminy do utworzenia na swoim terenie punktu selektywnego przyjmowania tekstyliów i odzieży. Doceniamy fakt, iż na terenie gminy Bydgoszez utworzone są trzy PSZOK-i, które są przygotowane do realizacji tego ustawowego zadania. Jednakże prezentowana w sferze publicznej miasta informacja (broszury informacyjne), iż każdy mieszkaniec Bydgoszczy, który chciałby pozbyć się zbędnych tekstyliów, może zrealizować tę potrzebę jedynie poprzez dowiezienie ich we własnym zakresie do jednego z tych trzech PSZOK-ów, stanowi w naszym przekonaniu zagadnienie, będące podstawą do podjęcia rozmów na ten temat – uznali spółdzielcy.

Przedstawiciele m.in. SM Budowlani czy FSM wskazywali, że miasto mogło wcześniej zakupić mobilne PSZOK-i. – Jeśli wyjdziemy z zasady wspólnej troski prezydenta i zarządów spółdzielni mieszkaniowych, by zaproponować mieszkańcom Bydgoszczy, w tym ponad 100-tysięcznej grupie członków spółdzielni mieszkaniowych w mieście znaczące ułatwienia w realizacji obowiązku zastosowania się do odrębnej ścieżki oddawania tekstyliów (zakaz wrzucania do pojemników z odpadami zmieszanymi), wskazane byłyby naszym zdaniem w tym zakresie rozmowy stron – apelowali spółdzielcy.

Radosław Ginther z drugą interpelacją ws. tekstyliów. Miasto nie zmienia zdania

Po odpowiedzi wiceprezydent Mackiewicz, Ginther skierował drugą interpelację ws. oddawania ubrań. – Nadal uważam, że wywiezienie odzieży do punktów charytatywnych nie rozwiązuje problemu oddawania odzieży, zwłaszcza w kontekście osób starszych, niepełnosprawnych czy tych, które nie posiadają własnego środka transportu – zaznaczył radny. Podkreślił także, że osoby prowadzące takie miejsca mówią, że po zmianie przepisów otrzymują coraz więcej tekstyliów nienadających się do przekazania potrzebującym.

W takim przypadku to na nich spoczywa obowiązek utylizacji, co wiąże się z koniecznością organizacji transportu i zatrudniania osób, które muszą wywozić odzież do PSZOK – napisał Ginther, apelując o ustawienie – przynajmniej do czasu wprowadzenia mobilnych punktów – pojemników na zużytą odzież w przestrzeni miasta. Odpowiedź Anny Mackiewicz wskazuje jednak, że tego typu działania nie są planowane. Przekazała też, że odwiedziła podmioty zbierające używane ubrania i podzieliła się refleksjami.

PIĄTKOWY TRENING ABRAMCZYK POLONII ODWOŁANY; ŻUŻLOWCY MAJĄ WYJECHAĆ NA TOR W NIEDZIELĘ O 14:00 – ZOBACZ WIDEO

@metropoliabydgoska.pl Dziś się nie udało. #żużel #poloniabydgoszcz #bydgoszcz ♬ dźwięk oryginalny – MetropoliaBydgoska.PL

Prawie w każdym przypadku, organizatorzy mają możliwość „przebrania” dostarczanych przedmiotów i nieodebrania niewłaściwych. Podobnie, gdy sami odbierają „dary” od mieszkańca np. w jego miejscu zamieszkania. Potwierdziłam jednak, że w paru miejscach dochodzi do podrzucania worków z odzieżą o różnej jakości m.in. poza godzinami otwarcia punktu. Odzież, jaka nie znalazła zainteresowania lub jest w złym stanie, jest przekazywana innym podmiotom prowadzącym zbiórki lub zagospodarowywana przez firmy mającymi pozwolenie na transport i zagospodarowanie tego typu odpadów. Ww. punkty traktowane są na równi z nieruchomościami niezamieszkałymi, co oznacza, że odpady wytworzone w ramach prowadzonej działalności nie mogą trafić do PSZOK – poinformowała zastępczyni Rafała Bruskiego.

Mackiewicz wskazała także, że od wielu lat i obecnie bydgoszczanie mogą także wrzucać tekstylia do ok. 280-300 kontenerów ustawionych na terenie wszystkich osiedli. – 132 z nich jest własnością PCK, które zachęca do przekazywania tekstyliów, jakie ich partnerzy wykorzystują do przetworzenia na surowce w przemyśle (np. ścierki, izolacje, paliwo alternatywne) – napisała. Zaznaczyła także, że miasto rozważa możliwość ustawienia (w porozumieniu z jednym z podmiotów społecznych) na terenach PSZOK-ów zamkniętych kontenerów na odzież zdatną do ponownego użycia.

Bezdyskusyjnym jest problem pozbywania się tekstyliów dla osób, które nie mogą samodzielnie lub przy wsparciu rodziny (sąsiadów) zawieźć je do PSZOK-u, zanieść do kontenera lub dostarczyć do punktów charytatywnych – zauważyła Mackiewicz i informuje, że zarządcy wspólnot, spółdzielni mieszkaniowych i ADM mają plany pomocy „swoim mieszkańcom”. – Może to być wewnętrza zbiórka np. w kamienicy raz na kwartał i zawiezienie tekstyliów w imieniu mieszkańca/ów do PSZOK-u. Każda bydgoszczanka i bydgoszczanin, którzy wnoszą opłatę za „śmieci”  może upoważnić wybraną przez siebie osobę do takiej czynności – podkreśliła. Ratusz konsultuje też zmiany do regulaminu PSZOK-ów w kierunku wprowadzenia zbiorczych oświadczeń/upoważnień mieszkańców jednej posesji.

Błażej Bembnista