10 wniosków po naszej debacie kandydatów na prezydenta Bydgoszczy
Dodano: 13.10.2018 | 16:49Na zdjęciu: Paweł Skutecki, Marcin Sypniewski i Tomasz Latos podczas debaty MetropoliaBydgoska.PL.
Fot. Szymon Fiałkowski
Emocje po czwartkowej debacie kandydatów na prezydenta Bydgoszczy organizowanej przez MetropoliaBydgoska.PL już opadły – ale o jej przebiegu będzie się jeszcze mówiło aż do dnia wyborów. Czas i na nasze podsumowanie starcia Pawła Skuteckiego, Marcina Sypniewskiego, Tomasza Latosa, Rafała Bruskiego i Anny Mackiewicz.
11 października w auli Atrium Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego kandydaci zmierzyli się z zagadnieniami dotyczącymi sześciu bloków tematycznych, a także z pytaniami wylosowanymi od widzów i tymi, którzy przygotowali dla nich kontrkandydaci. Runda pytań wzajemnych była najbardziej emocjonującą częścią debaty, ale i nasze zagadnienia były dla kandydatów dobrą formą polemiki. Co zaobserwowaliśmy podczas najważniejszego starcia tej kampanii? Oto kilka wniosków.
Latos prezentował się inaczej niż reszta: Podczas gdy przez większość debaty czterech rywali sprawiało wrażenie skupionych i poważnych, kandydat Prawa i Sprawiedliwości między wypowiedziami uśmiechał się do widzów. Po zakończeniu spotkania pozował do zdjęć, pokazując gest zwycięstwa (podobnie zrobił Marcin Sypniewski). Latos próbował też chwytów socjotechnicznych – oferował Rafałowi Bruskiemu wodę, a pod koniec debaty namawiał rywali do podpisania karty Wielkiej Bydgoszczy.
Pojawił się temat kolei miejskiej: Zarówno Marcin Sypniewski, jak i Tomasz Latos wspomnieli o konieczności realizacji sieci połączeń kolejowych na osi wschód-zachód, a także do okolicznych miejscowości. Rafał Bruski skupił się natomiast na chwaleniu się liniami podmiejskimi i rozmowami z wójtem Nowej Wsi Wielkiej o kolejnym (dziesiątym ogółem) połączeniu autobusowym Bydgoszczy z ościennymi gminami. W jego programie znajduje się obietnica utworzenia studium transportowego Metropolii Bydgoszcz – jednak pamiętajmy, że koalicja PO-SLD do niedawna była przeciwna wydaniu pieniędzy na tego rodzaju opracowanie. Anna Mackiewicz chce, aby „wszystkie drogi prowadziły do lotniska” – w czym kryje się poparcie dla budowy odnogi kolejowej do portu imienia Paderewskiego. Oby ponadpartyjne deklaracje o wykorzystaniu potencjału Bydgoskiego Węzła Kolejowego zaczęły się przekładać na realne działania – niezależnie od tego, kto zasiądzie w ratuszu i radzie miasta.
Skutecki stracił u społeczników wypowiedziami o kierowcach: Kandydat Kukiz’15 podkreślił, że nie chce utrudniać życia kierowcom, co pewnie spodobało się części bydgoszczan, ale jednocześnie zraziło działaczy społecznych o różnych poglądach politycznych, chcących ograniczenia ruchu samochodowego w śródmieściu. Inną wizję prezentowali pozostali kandydaci – Rafał Bruski podkreślił, że w centrum powinien być priorytet dla pieszych i rowerzystów oraz transportu publicznego, w podobnym tonie wypowiadała się Anna Mackiewicz. Marcin Sypniewski zaznaczył, że jako prezydent nie będzie parkował pod ratuszem.
Sztabowa publika aktywna, choć czasem przeszkadzająca: Kandydaci byli wspierani przez swoich popleczników (członków sztabów i kandydatów na radnych), którzy – co zrozumiałe – kwitowali owacjami wystąpienia walczących o prezydenturę. Przedstawiciele Czasu Bydgoszczy próbowali rozpraszać konkurentów Marcina Sypniewskiego, podnosząc czerwone kartki po ich wypowiedziach. Niestety nie zabrakło też zwyczajnego przeszkadzania – po wypowiedzi Pawła Skuteckiego o pustych orlikach członkowie PO zaczęli pytać się, gdzie są takie boiska. Zareagowali też śmiechem i kpinami, kiedy Tomasz Latos poprosił o powtórzenie pytania.
Latos nie wykorzystał kolejnej szansy bezpośredniego zapytania Bruskiego: To dziwne, ale zarówno w debacie TVP, jak i Metropolii podczas rundy pytań wzajemnych Tomasz Latos nie zadał żadnego z nich swojemu największemu konkurentowi. Dlaczego? Trudno powiedzieć – podczas debaty odnosił się przecież do działań obecnego prezydenta, a w odpowiedzi na pytanie Bruskiego do niego wyraził nadzieję, że kandydat PO niebawem opuści stanowisko i wykorzystał jego uwagę o kończącym się czasie, mówiąc „Pana czas się kończy”. Może Latos obawiał się trudnej dla niego odpowiedzi, albo nie chciał podsycać emocji, pozując na bardziej koncyliacyjnego kandydata.
Wyróżnikiem Bydgoszczy – woda: Ubiegający się o urząd prezydenta uważają, że to woda powinna być symbolem miasta. Rafał Bruski powoływał się na współpracę rzeki z miastem w Amsterdamie i o chęci wykorzystania potencjału Brdy i Wisły. Tomasz Latos wspomniał też o Kanale Bydgoskim, a Marcin Sypniewski o konieczności budowy bulwarów w kierunku Fordonu. Odpowiadający jako ostatni na pytanie o wyróżnik Pawłowi Skuteckiemu nie pozostało nic innego, niż „jak nigdy” zgodzić ze swoimi przedmówcami.
Partnerami debaty MetropoliaBydgoska.PL byli Uniwersytet Kazimierza Wielkiego i zapewniająca catering Grupa Gran
Głosy za fuzją bydgoskich uczelni: Paweł Skutecki i Tomasz Latos chcą utworzenia jednego uniwersytetu bydgoskiego. – W obecnym kształcie bydgoskie uniwersytety będą na przegranej pozycji – mówił Skutecki, podkreślając wizję fuzji nie tylko UKW i UTP, ale też uczelni prywatnych, a Latos stwierdził, że połączenie bydgoskich uczelni byłoby wartością dodaną. Rafał Bruski powiedział, że zachęcał rektorów do współpracy. Marcin Sypniewski deklarował, że Bydgoszcz musi „wyjść z cienia Torunia”, a on jako prezydent chce „zagonić posłów do roboty na rzecz bydgoskich uczelni”.
Debata bez nowości: Śledzący uważnie wydarzenia polityczne oraz dziennikarze nie byli zaskoczeni postulatami kandydatów – większość z nich była prezentowana na konferencjach prasowych (na przykład pomysły Marcina Sypniewskiego). Powtarzali też znane frazy o „wielkim i nowoczesnym mieście”, czy „wielkiej Bydgoszczy”. Ubiegający się o urząd prezydenta powiedzieli jednak o kilku nowych projektach – Skutecki obiecał powrót kwiaciarek na Stary Rynek, Sypniewski – budowę wież antysmogowych, a Mackiewicz – powołanie centrum rekreacji i sportu, które przejmie zadania Aktywnej Bydgoszczy.
Kto zwycięzcą? Każdy z kandydatów podkreśla, że to on wygrał debatę. A jak oceniają to inni? Wsłuchując się w komentarze po jej zakończeniu, wiele osób doceniło przygotowanie Marcina Sypniewskiego, źle nie wypadł też Tomasz Latos. Podkreślono też konkretne wypowiedzi Rafała Bruskiego, choć zwrócono też uwagę, że mógł się powstrzymać od „tanich ataków” na kandydata PiS. Warto zauważyć, że obecny gospodarz miasta mógłby wypaść lepiej, gdyby nie musiał zmagać się z przeziębieniem. Trudno jednak stwierdzić, czy gorączka miała aż taki wpływ na dyspozycję Bruskiego.
Słów kilka o organizacji: Cieszą nas liczne głosy (czy to ze strony sztabów, czy obserwatorów) o dobrej organizacji naszej debaty. Pojawiły się jednak uwagi co do jej długości, na co zwrócił uwagę m.in. dr Wojciech Trempała z UKW czy Remigiusz Jaskot z „Gazety Wyborczej”. Przy pytaniach dla pięciu osób musiało zająć to dwie godziny, ale na pewno w przyszłych starciach będziemy starali się przekazać jak najwięcej treści w jak najkrótszym czasie. Sztab PiS zwrócił też uwagę na rozdysponowanie zaproszeń, zarzucając, że zostały skierowane do przedstawicieli spółek miejskich, a nie np. agencji wojewódzkich. Fakt – prezesi spółek są związani z Rafałem Bruskim, jednak nie możemy zapominać o znaczeniu ich działań dla codziennego życia bydgoszczan – stąd też chcieliśmy, by zasiedli oni na widowni. Cieszy nas obecność działaczy społecznych (m.in. z Miedzynia czy Fordonu) czy osób związanych z Zawiszą (na debatę przybył prezes Stowarzyszenia Piłkarskiego Krzyszof Bess i wiceprezes CWZS Dariusz Bednarek) oraz Polonią. To aktywni bydgoszczanie powinni być głównymi uczestnikami dyskusji kandydatów. Wszelkie uwagi stanowią jednak dla nas ważną lekcję na przyszłość i bardzo za nie dziękujemy.
Najlepsze cytaty
– Po zakończeniu kadencji zostawię fragment jednej gruntówki, takie Muzeum Dróg Gruntowych. Blisko domu Rafała Bruskiego, bo on lubi gruntówki – Marcin Sypniewski.
– Po pierwsze: zero cenzury w kulturze – Anna Mackiewicz (zapewne było to nawiązanie do protestów związanych z filmem „Kler”).
– 4 lata temu mówiłem o sporcie, że jest źle, okazało się że jest jeszcze gorzej – Tomasz Latos.
– A co jak do prezydenta Tomasza Latosa na rynek przyjedzie Jarosław Kaczyński, to co wtedy? – Anna Mackiewicz
– Nie przyjedzie – Rafał Bruski.
– To, co zrobił pan z Zawiszą, to będzie pan miał na sumieniu – Paweł Skutecki do Rafała Bruskiego.
– Obiekty sportowe nie są po to, by politycy robili sobie przy nich konferencje prasowe – Rafał Bruski.
Więcej wypowiedzi umieściliśmy na naszym Twitterze: @Metropolia_BDG
ZOBACZ CAŁĄ DEBATĘ METROPOLIABYDGOSKA.PL
- Opiekunka osób starszych zatrzymana. Odpowie za kradzież biżuterii - 7 listopada 2024
- Politechnika Bydgoska otworzyła nowe laboratorium genetyki i biologii molekularnej [ZDJĘCIA] - 7 listopada 2024
- Ikar Fordonu 2024. Wyróżniono znaną bydgoską harcerkę [ZDJĘCIA] - 6 listopada 2024