39-latek utonął w fordońskiej gliniance [NOWE INFORMACJE]
Dodano: 30.07.2020 | 10:50Na zdjęciu: Policja/zdj. ilustracyjne
Fot. SF
Dziś rano informowaliśmy o utonięciu mężczyzny w gliniance, znajdującej się w Fordonie. Policja przekazała nam więcej informacji o okolicznościach tragicznego zdarzenia.
Do utonięcia doszło w środę po południu w zbiorniku wodnym, znajdującym się w Parku Milenijnym (teren zielony pomiędzy ulicą Fordońską a rzeką Wisłą, w pobliżu mostu Fordońskiego i wydziału zarządzania UTP). Jak przekazuje kom. Przemysław Słomski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy, akcja rozpoczęła się od sygnału od straży miejskiej, która w zaroślach nieopodal glinianki znalazła rower, a następnie ubrania. Zaistniało podejrzenie, że mogą one należeć do osoby, która postanowiła wykąpać się w wodzie.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze przeszukali znalezione rzeczy i znaleźli w nich dokumenty, należące do mężczyzny. Dzięki temu udało im się skontaktować z rodziną, która poinformowała, że mężczyzna mógł udać się do Parku Milenijnego celem zażycia kąpieli. Służby rozpoczęły jego poszukiwania – niestety spełnił się czarny scenariusz. – Wezwani na miejsce strażacy po kilkunastu minutach wyłowili ciało mężczyzny – mówi kom. Słomski. Zmarły miał 39 lat.
Funkcjonariusze badają przyczyny i okoliczności śmierci mężczyzny. – Obecnie policja pod nadzorem prokuratury prowadzi śledztwo w tej sprawie. Wstępnie wykluczyliśmy udział innych osób – podkreśla Słomski.
- Miliardy z KPO dla samorządów. Bydgoszcz złożyła wniosek o wielomilionową pożyczkę - 7 października 2024
- Tragiczny finał wędkowania na Wiśle. Nie żyją dwie osoby - 7 października 2024
- Śmiertelny wypadek motocyklisty na Jagiellońskiej. Znamy przyczyny - 7 października 2024
Kto winien za część tych utonięć odpowiedz prosta prezydent Bruski jak na razie tylko obiecuje już kilka lat że otworzy strzeżone kąpielisko gdzie można kąpać się bezpiecznie a udało mu się zaorać ostatnie Astoria.
Panie Janie. Wina za tego typu utonięcia leży po stronie tylko i wyłącznie osób wchodzących do wody. Trzeba mierzyć siły na zamiary.
Czy jeśli ktoś rozwali się autem jadąc 200/h w mieście to będzie Pan winił władze miasta za to, że nie ma toru do szybkiej jazdy? Litości!
To że kąpielisko miejskie by się przydało to fakt, ale gdyby ono było na przyklad na Balatonie to tacy jak ten nieszczęśnik i tak kąpać się będą w miejscach takich jak glinianka, bo kąpali sie setki razy i jakos jeszcze nie utonęli. Odwieczna głupia gadka.
Pani Paulino w czasach mojej młodości czyli tak 40-50 lat wcześniej łatwiej było znaleść kąpielisko czy basen gdzie się siedziało cały dzień niż gliniankę ale bywali amatorzy kąpieli np. w Parku Sztywnych.
I oczywiście zakaz kąpieli. W Tatrach pod Zawratem zginęły 2 osoby i jakoś nikt szlaku nie zamyka. Skoro glinianka jest taka niebezpieczna to dlaczego topi się 1 osoba raz na 5 lat albo jeszcze rzadziej. Na szlakach ginie po kilka osób co roku i luz nie zakazuje się wędrówek po górach. Co roku na strzeżonych kąpieliskach dochodzi do utonięć więc nie ma gwarancji, że jak będzie ratownik to się nie utopisz. Równie dobrze ten mężczyzna mógł utonąć na strzeżonym kąpielisku którego nikt by nie zamkął. Jak nie glinianka to pójdą nad Wisłę gdzie jest jeszcze niebezpiecznie. Ludzie będą robić to… Czytaj więcej »
ps. od ponad 25 lat pływam i snurkuję w gliniance dla takich widoków:
https://www.youtube.com/watch?v=qGau55T5Z6Y
Niektórzy wolą obcować z przyrodą niż z kafelkami i chlorem.