Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoskie lotnisko myśli o nowych połączeniach. Ale też o linii kolejowej

Dodano: 05.06.2019 | 15:38

Na zdjęciu: Port Lotniczy Bydgoszcz.

Fot. ST/archiwum

Szansa na loty z Bydgoszczy do Frankfurtu dwa razy dziennie, niesprecyzowane starania dotyczące wypełnienia luki po połączeniu z Düsseldorfem oraz poparcie dla budowy linii kolejowej, ale z portem jako stacją przelotową – oto najważniejsze wnioski z obrad połączonych komisji rady miasta, których tematem była działalność bydgoskiego lotniska. Należy dodać, że prezes Tomasz Moraczewski zakłada sobie za cel utrzymanie podobnej liczby odprawionych pasażerów, co w rekordowym 2018 roku.

Wyjazdowe posiedzenia połączonych komisji gospodarki komunalnej i promocji miasta dotyczące Portu Lotniczego Bydgoszcz to coroczna tradycja. Podczas środowego posiedzenia na terenie portu prezes Tomasz Moraczewski podkreślał, że miniony rok udało się zakończyć z wynikiem 413 tysięcy odprawionych pasażerów, a siatka lotów została dostosowana do nowych potrzeb rynku – stąd uruchomienie połączeń na Ukrainę. Warto jednak dodać, że w rejsach wykonywanych przez PLL LOT wprowadzono zmiany – narodowy przewoźnik zrezygnował z lotów do Kijowa Żuliany, a te do Lwowa są uruchamiane jedynie w okresie od kwietnia do września. Moraczewski mówił też radnym, że pasażerowie dobrze oceniają niedawną przebudowę terminalu pasażerskiego.

Inne, zapowiadane od dłuższego czasu inwestycje w obrębie portu nieco wyhamowały. Radny Mateusz Zwolak dopytywał prezesa o remont parkingu, podczas którego miał nastąpić montaż nowoczesnego systemu parkingowego oraz możliwość rezerwacji miejsca postojowego za pomocą mobilnej aplikacji. – Z parkingiem jest tak, jak z wieloma inwestycjami w Polsce: mamy problem z wyłonieniem wykonawcy – nie ukrywał Moraczewski. I dodał, że PLB prowadzi już trzeci przetarg (oferty w nim mamy poznać 14 czerwca) na jego przebudowę, który w porównaniu z poprzednimi ma jednak zmienioną specyfikacje warunków zamówienia. Robert Langowski chciał uzyskać odpowiedź na temat planów przedłużenia pasa startowego – jego obecna długość wynosi 2500 metrów, a według założeń po przebudowie miałby on 3000 metrów.

– Wystąpiliśmy o zgody związane z przedłużeniem pasa – po 250 metrów z każdej strony. Dzięki czemu zachowujemy odpowiednią odległość zarówno od linii kolejowej 131, jak i alei Jana Pawła II, a także od okolicznej zabudowy

– zaznaczył Moraczewski. Radny Jarosław Wenderlich zapytał prezesa lotniska o inne przedsięwzięcie, a mianowicie budowę hotelu. – Czekamy na decyzję środowiskową. Wciąż jesteśmy gotowi na tę inwestycję – stwierdził Moraczewski.

Przy okazji dyskusji o sytuacji lotniska nie mogło zabraknąć pytań o uruchomienie nowych połączeń. Odpowiadając na nie Moraczewski podał więcej informacji tylko o jednej konkretnej propozycji, dotyczącej drugiego połączenia Lufthansy do Frankfurtu. W tej chwili niemiecki przewoźnik wykonuje codziennie jeden rejs do ważnego europejskiego lotniska (a także lot do Bydgoszczy). – Problem polega na tym, że Lufthansa nie uruchomi drugiego połączenia tylko w określone dni, tylko albo lata dwa razy dziennie, albo utrzymuje to, co jest – zaznaczył prezes PLB.

Ponadto port ma poszukiwać alternatywy dla zlikwidowanego na początku roku połączenia do Düsseldorfu Weeze. – Loty w tym kierunku były pełne, ale bilety na nie były bardzo tanie. One nie pokrywały – albo w bardzo minimalnym stopniu pokrywały – uruchomienia połączenia – wspomniał Moraczewski. Dodał też, że Ryanair, który był operatorem tego rejsu, wolał skupić się na połączeniu do Kijowa, niż do Niemiec. Władze PLB deklarują jednak, że chcą wypełnić lukę po lotach do Düsseldorfu. – Leży on przy granicy z Holandią. Ten region generuje spore zainteresowanie. Staramy się gdzieś w tym rejonie uruchomić połączenie – obiecał prezes bydgoskiego lotniska. Ewentualny powrót lotów krajowych (np. do Warszawy czy Krakowa) zdaniem Moraczewskiego zależy od przywrócenia do ruchu przez LOT samolotów Boeing 737 MAX, uziemionych po dwóch katastrofach lotniczych z udziałem tych maszyn, ale jak dodał, w tej chwili nie toczą się żadne rozmowy w tej sprawie.

„Drugą nogą” bydgoskiego portu jest funkcjonujący od 2013 roku terminal cargo, który w minionym roku osiągnął najlepszy w historii wynik – odprawiono 407 ton ładunków. Moraczewski podkreślił, że cargo ma tendencję bardzo wzrostową, ale ma też swoje ograniczenia. – Nie zbierzemy w Bydgoszczy 60 ton ładunków do wywiezienia za Atlantyk. Jeżeli stąd wyjeżdża nawet 20 ton, to leci to np. przez Frankfurt czy Warszawę – mówił prezes.

Bydgoskie lotnisko myśli o nowych połączeniach. Ale też o linii kolejowej

Zobacz również:

Trwają konsultacje studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Bydgoszczy

Radni miasta byli też zainteresowani kwestią budowy linii kolejowej do bydgoskiego lotniska. Plany zakładają stworzenie odnogi od linii nr 131, która zaczynałaby się w Trzcińcu. Trasa miałaby jednak nie kończyć się na porcie lotniczym, ale byłaby wydłużona aż do Solca Kujawskiego. – To zadanie wykracza bardzo daleko poza lotnisko. Mamy decyzje środowiskową i Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowe (STEŚ) na pierwszy etap, czyli Trzciniec – port. Drugi etap do Solca jest wciąż w fazie koncepcji. Z dużą radością przyjąłem natomiast zapisy projektu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Bydgoszczy, w którym zawarto tę linię – zaznaczył Moraczewski. Warto dodać, że 3 czerwca rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące owego studium.

Prezes lotniska dodał jednak, że budowa kolei jest inwestycją na kolejną perspektywę unijną. Moraczewski nie ukrywa, że pomysł bardzo mu się podoba, ale ma on sens jedynie w przypadku realizacji jej aż do Solca Kujawskiego. Za przykład podał niezbyt dobrze funkcjonującą linie do warszawskiego Okęcia, która kończy się w rejonie lotniska. – Tylko linia przelotowa ma sens i będzie wartością dodaną. Sama linia do lotniska ma sens w wypadku obsługi od pięciu milionów pasażerów w górę – argumentował prezes PLB.

Rzecznik prasowy i kierownik marketingu bydgoskiego portu Daniel Mackiewicz opowiedział natomiast radnym o działaniach promocyjnych lotniska. Jak mówił Mackiewicz, oferta PLB jest reklamowana za pośrednictwem m.in. Google Ads, a także na branżowych wydarzeniach z dziedziny biznesu, np. Welcomony Forum, targach lotniczych w Chinach czy targach inwestycji w Cannes.

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Milena
Milena
5 lat temu

Fajny był by kurs do Eindhoven??

Szymon
Szymon
5 lat temu

Fajnie gdyby zadbali o wygląd pań sprzątjących samoloty. Te ich fartuchy to jest „Miś na miarę bydgoskich możliwości”.
Ostatnio do pożaru śmietnika wysłano dwie sprzątaczki, które załatwiły sprawę wygrzebaną ześmieci niedopitą wodą mineralną…

agata
agata
5 lat temu

Jesli nie Duisselfdorf to może Köln?

Piotr
Piotr
5 lat temu

Problemem bydgoskiego lotniska jest uczepienie się jednej linii jak rzep psiego ogona, nie rozumiem jak można zlikwidować linie na którą jest non stop obsada na cały samolot do Dusseldorfu Wezze. W tej Bydgoszczy nigdy nie potrafili rządzić jakby lotnisko było w Toruniu to by dawno nas wysiudali!!! Wstyd wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd!!!!

Patrycja
Patrycja
5 lat temu

Kierunek Bydgoszcz-Stuttgart,
Stuttgart-Bydgoszcz
Na pewno bym skorzystała z takiego połączenia