Ponad ćwierć miliarda złotych więcej za dokończenie budowy S5. Znamy kolejne oferty w przetargach
Dodano: 17.12.2019 | 16:19Na zdjęciu: Całą drogą ekspresową S5 w województwie mamy pojechać dopiero w połowie 2022 roku, czyli ponad dwa lata po pierwotnym terminie.
Fot. GDDKiA / mat. prasowe
280 milionów złotych – takiej w zaokrągleniu kwoty potrzebuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, aby spełnić oczekiwania firm zainteresowanych dokończeniem dwóch odcinków drogi ekspresowej S5 w regionie, z których w czerwcu wyrzucono Impresę Pizzarotti.
Chodzi o dwa odcinki położone na północ od Bydgoszczy: Nowe Marzy – Świecie Południe (dawniej: Dworzysko) oraz Świecie Południe – Bydgoszcz Północ (dawniej: Aleksandrowo). Drogowcy musieli kilkakrotnie, z uwagi na duża liczbę zapytań od potencjalnych wykonawców, przesuwać termin otwarcia kopert z ofertami. Propozycje poznali ostatecznie we wtorek przed południem. Zgodnie z przewidywaniami powtórzył się scenariusz sprzed miesiąca, gdy GDDKiA zapoznali się z wycenami na najkrótszy odcinek S5 w województwie kujawsko-pomorskim – Bydgoszcz Błonie (dawniej: Białe Błota) – Szubin. Czyli – nawet najtańsza oferta przekroczyła budżet zakładany przez dyrekcję.
W przypadku odcinków nr 1 i 2 różnice pomiędzy najniższą propozycją a budżetem wynoszą po około 140 milionów złotych. Na dokończenie odcinka Nowe Marzy – Świecie Południe drogowcom pozostało 421 milionów złotych (to kwota pierwotnego budżetu pomniejszona o środki wypłacone Impresie Pizzarotti), podczas gdy najniższa oferta – złożona przez Budimex – opiewa na 566 mln złotych. Kolejni oferenci chcą jeszcze więcej pieniędzy: Polaqua (realizuje już część obwodnicy Bydgoszczy) oczekuje 596 mln złotych, konsorcjum Kobylarni i Mirbudu – 644 mln zł, inne konsorcjum – PORR oraz Mota-Engil – 675 mln zł, Metrostav – 718 mln zł, a Strabag – aż 808 mln zł. W przypadku odcinka Świecie Południe – Bydgoszcz Północ (budżet – 447 mln zł) najtańszą ofertę zaproponowały wspomniane Kobylarnia i Mirbud (583 mln zł). Do GDDKiA wpłynęły ponadto kosztorysy od Budimexu (608 mln zł), Polaquy (637 mln zł), konsorcjum PORR i Mota-Engil (681 mln zł) oraz Strabagu (798 mln zł).
W specyfikacji przetargowej cena stanowi 60 procent końcowej oceny ofert. I to ona de facto zadecyduje o rozstrzygnięciu. Pod uwagę brana będzie co prawda także długość gwarancji oraz skrócenie czasu wykonania inwestycji, ale w obu przypadkach wszyscy oferenci zaproponowali identyczne rozwiązania – pięć lat gwarancji i skrócenie okresu realizacji z 22 do 20 miesięcy (do tego okresu nie wlicza się tzw. przerwy zimowej trwającej od 15 grudnia do 15 marca).
Za odcinki numer 1, 2 oraz 5 od jesieni 2015 roku odpowiadała włoska spółka Impresa Pizzarotti. W połowie czerwca drogowcy zdecydowali się zerwać z nią umowę z uwagi na brak postępów w pracach. Zaawansowanie odcinków położonych na północ od Bydgoszczy nie przekroczyło 30 procent. Tylko nieco lepiej w statystykach wygląda sytuacja z odcinkiem numer pięć, gdzie wykonano dotąd niecałych 40 procent planowanych robót.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022








