Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Dyrektor bydgoskiej GDDKiA odchodzi ze stanowiska. „Ciągłość działań jest zachowana”

Dodano: 22.01.2020 | 21:14
Radosław Kantak

Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl

Na zdjęciu: Radosław Kantak podczas wizytacji na budowie jednego z odcinków drogi ekspresowej S5 - od Aleksandrowa do Tryszczyna - stanowiącego fragment obwodnicy Bydgoszczy.

Fot. Szymon Fiałkowski

Radosław Kantak, szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku oraz Bydgoszczy, zrezygnował z pełnionych funkcji. – Wypowiedzenie jest obecnie rozpatrywane – przyznaje w rozmowie z nami Jan Krynicki, rzecznik drogowców.

Powody rezygnacji Kantaka nie są obecnie znane, choć z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że mógł otrzymać atrakcyjną propozycję z sektora prywatnego. W przeszłości pracował już bowiem po stronie wykonawczej – chociażby w spółkach PORR AG czy Salini Impregilo. Sama GDDKiA jest oszczędna w komentowaniu jego decyzji. – Mogę potwierdzić, że dyrektor Kantak złożył wypowiedzenie. Do czasu jego rozpatrzenia nadal pełni jednak swoje obowiązki – zastrzega Krynicki. I dodaje, że „ciągłość działań” w obrębie obu zarządzanych przez Kantaka oddziałów jest „zachowana”. – W oddziałach do dyspozycji są zastępcy, więc wszystkie zadania są realizowane – zapewnia rzecznik GDDKiA.

Mimo że wypowiedzenie Kantaka jest rozpatrywane, to z naszych informacji wynika, że jego odejście jest przesądzone. Świadczyć o tym może chociażby środowa rozmowa wiceprzewodniczącego Komisji Infrastruktury Piotra Króla z wiceministrem infrastruktury Rafałem Weberem. – Zapewnił mnie, że już w nadchodzących dniach poznamy nową osobę pełniąca obowiązki dyrektora bydgoskiego oddziału dyrekcji – podkreśla w rozmowie z nami Król. I dodaje, że informację o decyzji Kantaka przyjął z żalem. – Jednocześnie też ją oczywiście szanuję, bo każdy ma możliwość decydowania o swojej karierze zawodowej – wskazuje poseł Prawa i Sprawiedliwości, zaznaczając, że bydgoski etap w pracy dyrektora oddziału bydgoskiego GDDKiA ocenia pozytywnie.

Sytuacja wokół fotela dyrektorskiego bydgoskiego oddziału zasługuje na szczególną uwagę w związku z nadal trwającą budową drogi ekspresowej S5. Przypomnijmy, że od czasu rozpoczęcia tej kluczowej dla regionu inwestycji Kantak jest już trzecim sternikiem drogowców. Wcześniej to stanowisko piastowali: Mirosław Jagodziński (obecnie dyrektor Wydziału Inwestycji w bydgoskim ratuszu) oraz Jarosław Gołębiewski, dziś drugi zastępca wójta gminy Białe Błota. Ten ostatni miał stracić stanowisko z uwagi na opóźnienia przy S5. Nieoficjalnie, bo oficjalnych powodów nigdy nie podano. W grę miał wchodzić również konflikt z wojewodą Mikołajem Bogdanowiczem, któremu jednak obaj zainteresowani zaprzeczyli.

Opóźnienie przy realizacji drogi ekspresowej S5 wynosi obecnie już ponad dwa lata (nowy termin zakończenia wszystkich prac to połowa 2022 roku). Ma ono związek przede wszystkim z wyrzuceniem z placu budowy trzech odcinków włoskiej Impresy Pizzarotti. W następstwie tej decyzji konieczne było ogłoszenie przetargów na dokończenie robót na odcinkach Nowe Marzy – Świecie Południe (Dworzysko), Świecie Południe – Bydgoszcz Północ (Aleksandrowo) oraz Bydgoszcz Błonie (Białe Błota) – Szubin. W ostatnim z nich udało się już wyłonić zwycięzcę – roboty ma zrealizować konsorcjum złożone z Kobylarni oraz Mirbudu. Koszt prac to 360 milionów złotych, co oznacza, że GDDKiA do budżetu tego odcinka musiała dołożyć 60 mln zł. Trwa z kolei analiza ofert złożonych w postępowaniach na dokończenie odcinków położonych na północ od Bydgoszczy. W obu przypadkach dołożyć trzeba jeszcze więcej – po 140 mln zł za każdy z odcinków.

Radosław Kantak dyrektorem gdańskiego oddziału GDDKiA został w maju 2017 roku. Niemal dwa lata później – w kwietniu ubiegłego roku – zaczął pełnić obowiązki dyrektora także w Bydgoszczy. Został oddelegowany na to stanowisko bezterminowo. Co ciekawe, kilka tygodni przed jego powołaniem bydgoski oddział ogłosił konkurs na stanowisko dyrektora. Od wielu miesięcy dyrekcja unika wprost odpowiedzi na nasze pytania o losy tego konkursu, zasłaniając się właśnie skierowaniem do pracy w Kujawsko-Pomorskiem Kantaka.