Po wczorajszym wypadku w Fordonie ukrywał się na klatce schodowej. 41-latek trafił za kratki
Dodano: 10.04.2020 | 16:04Śledczy złożyli wniosek o zastosowanie aresztu wobec 41-latka. Sąd tylko częściowo się do niego przychylił.
Na zdjęciu: 41-letniego mężczyznę doprowadzono na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.
Fot. KWP Bydgoszcz
41-latek, który wczoraj siedział za kierownicą audi i spowodował zderzenie z autobusem komunikacji miejskiej, nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Wiadomo też, że za kratkami spędzi najbliższy miesiąc, a jego kartoteka jest dość spora.
Przypomnijmy: do wypadku doszło wczoraj tuż przed godziną 18:00 u zbiegu ulic Akademickiej i Romanowskiej w Fordonie. Osobowe audi a3 uderzyło w autobus linii 69, które jechało w kierunku osiedla Tatrzańskiego. W wyniku wypadku dwie osoby zostały ciężko ranne – to pasażerowie samochodu osobowego, pasażerom autobusu nic się nie stało.
– Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że kierujący pojazdem osobowym marki audi, jadąc ul. Akademicką w stronę ul. Rejewskiego, na skrzyżowaniu z ul. Romanowskiej nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej i wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie, doprowadzając do zderzenia z autobusem linii nr 69 – mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Siła uderzenia była na tyle duża, że osobowe audi zostało doszczętnie zniszczone i częściowo zatrzymało się na przystanku tramwajowym.
Kierowca auta uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci po kilku godzinach poszukiwań złapali go. Jak informuje kom. Słomski, mężczyzna ukrywał się na klatce schodowej jednego z bloków przy ul. Sucharskiego. – Po sprawdzeniu danych w policyjnej bazie okazało się, że 41-latek jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności – dodaje Słomski. Poza tym, mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. Jednocześnie, od 41-latka pobrano krew do badań. W toku prowadzonych czynności, policjanci zabezpieczyli nagrania z monitoringu i dokonali oględzin miejsca zdarzenia.
Zatrzymanego mężczyznę dzisiaj doprowadzono na przesłuchanie do prokuratury. Śledczy postawili mu zarzuty nieumyślnego spowodowania wypadku, ucieczki z jego miejsca oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Po jego przesłuchaniu, został skierowany wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu. I – jak udało nam się dowiedzieć – podczas posiedzenia, sąd tylko częściowo przychylił się do wniosku prokuratora. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na najbliższy miesiąc.
Wiadomo też, że podejrzany przestępstw dokonał w warunkach recydywy. – Wcześniej był skazany za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości – informuje kom. Przemysław Słomski. Jak słyszymy, jeśli wyniki laboratoryjne potwierdzą, że w chwili zdarzenia był nietrzeźwy, wówczas 41-latek odpowie dodatkowo za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.