Wielkie emocje w IV lidze. Dwa mecze rozstrzygnęły się w doliczonym czasie gry
Dodano: 24.04.2021 | 15:44Na zdjęciu: Wda Świecie zremisowała z Unią Gniewkowo.
Fot. ST/archiwum
Za nami dwa sobotnie mecze IV ligi. W obu spotkaniach decydujące bramki padały w doliczonym czasie gry.
Bardzo ważne zwycięstwo w Rypinie odniósł Start Pruszcz. Do przerwy było 0:0, a przyjezdni grali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Oleksandra Kostiuka w 35. minucie. Nie sprawiło to jednak, że stali straconej pozycji. W 55. minucie Jakub Krukowski dał drużynie z Pruszcza prowadzenie. Lech wyrównał na pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry, ale w 92. minucie Marcin Napierała świetnie przymierzył z rzutu wolnego i Start wygrał 2:1. Dzięki wygranej podopieczni trenera Ejankowskiego mają 23 punkty i zajmują 15. miejsce w tabeli.
Remisem zakończyło się starcie Wdy Świecie z Unią Gniewkowo. Tu również losy spotkania ważyły się do ostatnich minut. W 34. minucie Wda prowadziła już 2:0 po golach Jakuba Ratkowskiego i Karola Maliszewskiego. Jeszcze przed przerwą Radosław Kłosowski zdobył bramkę kontaktową, a w doliczonym czasie gry II połowy Sławomir Piechocki wyrównał i mecz zakończył się wynikiem 2:2. Obie drużyny znajdują się obecnie na szczycie grupy mistrzowskiej i są już praktycznie pewne utrzymania.