Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Przebudzenie Fordonu. Mieszkańcy apelują do ratusza o zachowanie terenów zielonych i zmiany w projekcie studium

Dodano: 22.09.2021 | 17:53

Na zdjęciu: Mieszkańcy Fordonu liczą na zachowanie parku leśnego przy ulicy Fieldorfa-Nila.

Fot. nadesłane

Do końca sierpnia bydgoszczanie mogli składać uwagi do projektu studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Zapisy dokumentu, pomimo konsultacji w 2019 roku, pozostały w wielu miejscach niezmienione i wzbudziły spore kontrowersje wśród mieszkańców. Znaczna część próśb o zmiany w studium została przesłana przez mieszkańców Fordonu, którzy wyrazili swój zdecydowany sprzeciw mieszkańców wobec planów likwidacji terenów zielonych w wypadku zaakceptowania zapisów projektu studium.

O pracach nad nowym dokumentem, który określi rozwój poszczególnych części miasta, pisaliśmy już kilkukrotnie. Tego lata Miejska Pracownia Urbanistyczna prowadziła kolejne (poprzednie odbyły się w 2019 roku) konsultacje studium. Jak zauważyli społecznicy, m.in. Społeczny Rzecznik Pieszych, nowa wersja dokumentu niespecjalnie różniła się od tej sprzed dwóch lat. Składane wówczas uwagi wielu mieszkańców nie zostały praktycznie uwzględnione.




Trwające do 31 sierpnia konsultacje projektu dokumentu wzbudziły wiele emocji i obudziły aktywność obywatelską w wielu częściach miasta. Bydgoskie organizacje krytykowały szereg zapisów postulowanych przez MPU: Stowarzyszenie na rzecz rozwoju transportu publicznego w Bydgoszczy stanowczo sprzeciwiło się natomiast planom likwidacji linii tramwajowej do Łęgnowa. – Plan ten jest tym bardziej niezrozumiały, że tereny położone blisko pętli Łęgnowo zostały w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczone m.in. na magazyny wysokiego składowania – zauważał jego wiceprezes Dariusz Falkowski. Liczne uwagi do projektu studium złożyło także stowarzyszenie MODrzew, postulując m.in. zaniechanie przekształcania licznych terenów leśnych pod zabudowę mieszkaniową.

Najwięcej głosów sprzeciwu wobec redukcji terenów zielonych wyrazili mieszkańcy Fordonu. Na naszych łamach opisywaliśmy już plany wycinki lasów sosnowych w rejonie ulicy Andersa, Szlakowej i Bydgoskich Olimpijczyków pod budowę bloków, które spotkały się z protestem okolicznych mieszkańców, lecz uwag dotyczących różnych części Fordonu było znacznie więcej. Kompleksowo podsumowała je Sylwia Firyn – jedna z osób zaangażowanych w obronę terenów zielonych.

Przebudzenie Fordonu. Mieszkańcy apelują do ratusza o zachowanie terenów zielonych i zmiany w projekcie studium

Zobacz również:

Społecznicy alarmują: Nowe studium zagospodarowania Bydgoszczy może być hamulcem rozwoju miasta

Proponowane zapisy projektu studium w znacznie niższym stopniu chronią przyrodę niż w dotychczas obowiązującym – nie ukrywa społeczniczka. – Aktualnie mające miejsce wycinki drzew oraz planowane inwestycje ze specustawy mieszkaniowej skłoniły lokalną społeczność do wnikliwej lektury studium. Z planowanych zapisów wyłania się obraz betonowego krajobrazu powstałego na skutek większego przyzwolenia eliminacji terenów zielonych na rzecz inwestycji deweloperskich. W dobie kryzysu klimatycznego zezwolenie na wycinkę kilkudziesięcioletnich drzew i zastąpienie ich parkingiem z geokraty imitującym teren zielony brzmi wręcz groteskowo – uważa Firyn.

Zdaniem strony społecznej, dotychczasowe studium (uchwalone w 2009 roku) uwzględniało istotną rolę ciągów napowietrzających miasto, w tym między innymi tych relacji Wisła – Skarpa Północna, których istotny element stanowi park osiedlowy przy ulicy gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”. – Poza ważną rolą w dostarczaniu świeżego powietrza mieszkańcom Fordonu, teren ten pełni również istotną funkcję rekreacyjną zapewniając miejsce do spacerów, wypoczynku, oraz bezpieczną drogę do szkoły, a przede wszystkim złagodzenie skutków upałów dla mieszkańców okolicznych terenów o dużej intensywności zabudowy. Blisko hektarowy teren zielony porośnięty duża ilością różnorodnych drzew i będących schronieniem dla licznych ptaków oraz zapewnia prawidłową retencję wód opadowych chroniąc okolicę przed podtopieniami – wylicza Firyn.

Warto dodać, że wspomniany przez mieszkankę teren przy ulicy Fieldorfa-Nila należy do spółki z Grupy Moderator, która na mocy wspomnianej specustawy mieszkaniowej chciała wybudować tam budynek mieszkalny. Na to nie zgodziła się rada miasta, ale – jak słyszymy w Fordonie – deweloper wciąż planuje tam realizacje inwestycji.

Mieszkańcy złożyli ponad tysiąc uwag do projektu Studium. Tylko w sprawie lokalnego parku przy ulicy gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila” było ich około 400, a poparcie i zainteresowanie stale rośnie – podkreśla Firyn. Dodaje także, że kilkaset osób apeluje o ograniczenie zabudowy Górnego Tarasu do jednorodzinnej za zachowaniem przewagi zieleni i ciągów napowietrzających całą dzielnicę Fordon. Wspomina też o staraniach kilkuset mieszkańców ulicy Szlakowej i ulicy Bydgoskich Olimpijczyków w obronie zagospodarowanego leśnego parku w okolicy ulicy gen. Andersa i Szlakowej.

W obronie zieleni, bydgoszczanie sięgnęli po wiele argumentów. W ich wnioskach o pozostawienie terenów leśnych w Fordonie podkreślają, że działania na rzecz przekształcenia ich na obszary mieszkalnictwa wielorodzinnego są sprzeczne z przyjętym przez Komisję Europejską pakietem „Fit for 55”, w tym również z określonymi w Europejskim Zielonym Ładzie działaniami na rzecz środowiska. – Wymienione w tym pakiecie zadania zakładają m.in. utrzymanie obecnie występujących terenów leśnych oraz zwiększenie terenów zielonych głównie w przestrzeniach miejskich celem ochrony, jak i naprawy bioróżnorodności tych obszarów oraz zatrzymanie procesów degradacji ekosystemów do 2030 roku – przekonują. Sprzeciw wobec planów zabudowy wielorodzinnej na Górnym Tarasie Fordonie podpierany jest zapisami „Planu adaptacji miasta Bydgoszczy do zmian klimatu do 2030 roku”, który zwraca uwagę na konieczność zachowania korytarzy przewietrzających miasto.

Zwracamy się z gorącą prośbą o pochylenie się nad obawami mieszkańców i wsparcie naszych działań na rzecz utrzymania zapisów obecnie obowiązującego Studium w zakresie zachowania nielicznych już terenów zielonych i ciągów napowietrzających – apelują fordoniacy. Ich postulaty poparło m.in. stowarzyszenie MODrzew czy Liga Ochrony Przyrody.

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Obywatel
Obywatel
2 lat temu

Betozona by Rafał Bruski buduje

pierdzący
pierdzący
2 lat temu

Brakuje tylko haseł w stylu że własność prywatna nic nie znaczy albowiem wszyscy mamy równe żołądki.
Te postulaty dotyczą tylko terenów należących do miasta czy też tych będących w prywatnych rękach? Socjalizmem i komunizmem świata nikt jeszcze nie zwojował, tylko co najwyżej głupotę siał.