Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Kierowca opla wpadł podczas kontroli w Białych Błotach. Przyznał, że wcześniej zażył narkotyki

Dodano: 31.10.2021 | 17:29

Na zdjęciu: Kryminalni zabezpieczyli przy 33-latku narkotyki, podobnie jak w jego miejscu zamieszkania.

Fot. KWP Bydgoszcz

Podczas rutynowej kontroli drogowej w ręce policjantów z Białych Błot wpadł 33-letni mieszkaniec Wielkopolski. – W jego mieszkaniu zabezpieczono ponad pół kilograma marihuany oraz 150 krzewów konopi indyjskich – informują funkcjonariusze.

Policjanci zatrzymali opla, za kierownicą którego siedział 33-latek do rutynowej kontroli w poniedziałkowy (25 października) wieczór. – W trakcie kontroli, policjanci wyczuli wydobywający się z auta charakterystyczny zapach marihuany – mówi kom. Przemysław Słomski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy i dodaje, że kierowca auta zachowywał się w trakcie działań policjantów nerwowo.

Jak się okazało, funkcjonariusze ujawnili przy 33-latku słoik oraz dwa papierosy z zielonym suszem roślinnym, woreczek z kryształkami oraz fiolkę z białym proszkiem. Kierowca od razu przyznał, że to marihuana oraz amfetamina. – Co więcej, przyznał, że wcześniej zażywał narkotyki – dodaje Słomski. Zatrzymanego mężczyznę przewieziono do białobłockiego komisariatu, a policjanci udali się także do miejsca zamieszkania 33-latka w powiecie wągrowieckim. – Tam, podczas przeszukania mieszkania zabezpieczyli słoiki z marihuaną. Dokładnie ponad pół kilograma tego narkotyku. Natomiast w użytkowanym przez niego garażu ujawnili 150 krzewów konopi indyjskich w fazie suszenia. Łącznie zabezpieczyli ponad 6 kg suszu – wylicza kom. Przemysław Słomski.

Śledczy z Białych Błot na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego przedstawili 33-latkowi zarzut posiadania znacznych ilości narkotyków. Niewykluczone, że niebawem usłyszy dodatkowy zarzut. – Jeśli ekspertyza laboratoryjna potwierdzi, że w jego krwi znajdowały się zabronione substancje odurzające, wówczas usłyszy zarzut kierowania pojazdem pod wpływem narkotyków – informują śledczy.

Na razie wiadomo, że 33-latek najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, bo sąd przychylił się do prokuratorskiego wniosku o zastosowanie tego środka zapobiegawczego. Za naruszenie przepisów z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.

Szymon Fiałkowski