Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Urbanistyczne zmiany na Kapuściskach. Czy nastąpią też w Fordonie?

Dodano: 31.05.2023 | 13:14

Na zdjęciu: Ten obszar może się zmienić.

Fot. MPU

Rada Miasta Bydgoszczy podjęła uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Bydgoszczy dla terenu na Kapuściskach. Czy to otwiera furtkę do kolejnych modyfikacji dokumentu, o które walczyli m.in. mieszkańcy Fordonu?

W związku z uwagami kierowanymi przez Miejską Pracownię Urbanistyczną w stronę niezależnych mediów, bydgoskich społeczników i mieszkańców, którzy mają inne zdanie na temat polityki urbanistycznej miasta Bydgoszczy, przytaczamy transkrypcję wypowiedzi Rafała Bruskiego oraz dokładną treść nazwy uchwały podjętej przez Radę Miasta Bydgoszczy. Mamy nadzieję, że dzięki temu przedstawiciele bydgoskiej władzy unikną prób wpływania na wyjaśnianie mieszkańcom miasta szczegółów dotyczących zagospodarowania przestrzennego.

Tydzień temu bydgoscy radni zdecydowali o przystąpieniu do sporządzenia zmiany Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Bydgoszczy. Studium określa on nie tylko funkcje danych obszarów Bydgoszczy, ale również to, jak ma wyglądać infrastruktura techniczna, drogowa czy kolejowa. Nowe studium wzbudziło spore emocje – wielu mieszkańców nie jest zadowolonych z przyjętego dokumentu, którego treść dopuszcza m.in. kolejne wyburzenia kamienic w centrum Bydgoszczy.


CZYTAJ WIĘCEJ: Bydgoszcz z nowym studium zagospodarowania. Wysoka zabudowa tylko na wschodzie


– I do mnie docierały sygnały, niektóre takie, że są wyrazy niezadowolenia. Tego się nie da uniknąć, mam tego świadomość i państwo również, ale też z panią dyrektor rozmawialiśmy – wzorem innych miast istnieje procedura punktowego zmieniania studium. To znaczy, że nie trzeba zmieniać całego studium, tylko jeżeli gdzieś dostrzeżemy sytuację, które może na końcowej fazie przygotowania tego dokumentu zostałby jakby wyartykułowane mocniej, to deklaruję, że jestem otwarty oczywiście – i także państwo – na taką procedurę. (…) Zachęcam ze spokojem dyskutować – jeśli znajdziecie państwo czy zidentyfikujecie miejsca, gdzie faktycznie można coś zrobić lepiej, inaczej – to składam deklarację, że przeanalizujemy to wszystko w spokoju – powiedział podczas grudniowej sesji prezydent Rafał Bruski. Zapowiedź możliwych zmian w studium wydawała się być reakcją na szereg protestów wobec jego zapisów oraz działania mieszkańców i społeczników.

Wprowadzona uchwałą dotyczy jednak możliwego przekształcenia terenu zakładów zlokalizowanych na Kapuściskach, w rejonie ulicy Solnej na tereny zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej. Dotychczas był to teren zabudowy usługowej łączącej się z funkcjami produkcyjnymi.

Już na etapie uchwalania studium prezydent sygnalizował, że miasto to żywy organizm i zawsze możemy punktowo zmieniać pewne wytyczne – przypomniała Anna Rembowicz-Dziekciowska, szefowa Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. I dodała, że z wnioskiem o zmianę przeznaczenia terenu wystąpiły firmy, których siedziby znajdują się obecnie przy ulicy Solnej. Są to m.in. spółki Linde Gaz, Stal-Bud, Atamet czy Amra.

Jak przekazała dyrektor MPU, przedsiębiorstwa nie są zainteresowane dalszym prowadzeniem działalności produkcyjno-usługowej na tym obszarze i zamierzają przenieść swoje zakłady w inne lokalizacje – stąd też proszą o zmianę zapisów studium, by umożliwiały one budowę mieszkań. Nie ma co ukrywać, że otworzy im to drogę do sprzedaży działek firmom deweloperskim.

Z uwagi na położenie terenu w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy mieszkaniowej i otoczenia lasu, taka zmiana jest jak najbardziej uzasadniona – podkreślała na sesji Rembowicz-Dziekciowska.

Zmiany w studium na Kapuściskach. A co z Fordonem?

Przypomnijmy, że MPU nie uwzględniła w konsultacjach postulatów mieszkańców Fordonu, domagających się pozostawienia w pełnej skali terenów leśnych przy ulicy Szlakowej, Andersa i Olimpijczyków. Zgodnie z zapisami nowego studium, część terenu przy Andersa może zostać przeznaczona pod inwestycje mieszkaniowe. Grudniowe słowa prezydenta Bruskiego o „punktowych modyfikacjach” wlały mieszkańcom nadzieję w modyfikację zapisów i to, że ich głos zostanie wysłuchany. Decyzja radnych ws. Kapuścisk to kolejny argument dla MPU za wycofaniem się z wytycznych, które nie cieszą się poparciem społecznym.

O to, czy w planach miejskich urbanistów są następne przekształcenia kluczowego dokumentu, dopytywał radny Janusz Czwojda. – Na razie nie są rozważane inne zmiany w studium, bo dyskusje dotyczyły uwag złożonych do dokumentu – studziła nadzieję Rembowicz-Dziekciowska. I dodała, że MPU „nie chce ograniczać przedsiębiorczości w mieście” i „zawsze szuka kompromisu”. Na razie jednak urbaniści nie procedują innych modyfikacji studium.

Jak jednak zasygnalizowała dyrektor MPU, samo studium też może ulec zmianie, a nawet wygaszeniu. Wszystko zależy od tego, w jakim kształcie rząd wprowadzi zapowiadane zmiany w planowaniu przestrzennym. – Zastąpimy studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego planem ogólnym gminy. Uprościmy procedury planistyczne. Zasady wydawania decyzji o warunkach zabudowy będą bardziej precyzyjne. Udostępnimy darmowy i dostępny dla wszystkich elektroniczny Rejestr Urbanistyczny. Chcemy, by planowanie przestrzenne było szybsze i bardziej zrównoważone – przekazał niedawno minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.

Studium budzi emocje i dopuszcza wyburzenia kamienic

Zapisy uchwalonego w grudniu strategicznego dokumentu planistycznego budzą emocje wśród bydgoskich społeczników ze względu na dopuszczenie budowy ulicy Nowomazowieckiej. Pomysłowi przedłużenia ulicy Mazowieckiej do Gdańskiej sprzeciwiają się członkowie rady ds. estetyki miasta, Bydgoskiego Ruchu Miejskiego czy MODrzewia – bronią go natomiast przedstawiciele magistratu. Jej krytycy podkreślają, że będzie się ona wiązać z destrukcją tkanki miasta (jak przy Zbożowym Rynku) czy usunięciem zieleni na podwórkach, a wbrew zapisom strategii rozwoju Bydgoszczy zakładającymi zmniejszanie ruchu aut, Nowomazowiecka to kolejne zadanie realizowane głównie dla kierowców.

Studium zakłada też przedłużenie ulicy św. Trójcy do Grudziądzkiej, co wiąże się z kolejnymi wyburzeniami. Pomysł ten – według MPU – ma pozwolić na zamknięcie ruchu na ulicy Poznańskiej. Budowa krótkiego odcinka drogi pociągnie jednak za sobą rozbiórkę kamienic. – Połączenie ul. św. Trójcy z ul. Grudziądzką to ingerencja w istniejącą zabudowę, co pozwoli osiągnąć założony zasadniczy cel, jakim jest wycofanie ruchu tranzytowego z ciągu ulic Wierzbickiego – Wełniany Rynek – Poznańska – przekonują miejscy urbaniści. Trzeba jednak mieć na uwadze kontekst historyczny: studium zakłada rozbiórkę dwóch obiektów z XIX wieku, w tym najciekawszej bydgoskiej destylarni Hugona Flathe.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Wandale zniszczyli sieć ciepłowniczą na Kapuściskach. KPEC niedawno ją zmodernizował

0 0 votes
Article Rating
Błażej Bembnista
Subscribe
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Anna Rembowicz- Dziekciowska
Anna Rembowicz- Dziekciowska
1 rok temu

Bardzo nierzetelny i wprowadzający w błąd artykuł 🙁
WSTYD!
Nieprawdą jest, że Rada Miasta zgodziła się na zmianę zapisów Studium. Podjęta uchwała dopiero rozpoczyna prace nad ewentualną fragmentaryczną zmianą.
Zmanipulowany i nieprawdziwy jest też wyróżniony kursywą rzekomy cytat Prezydenta.
To, co faktycznie powiedział Prezydent, można wysłuchać na nagraniu z Sesji dostępnym pod linkiem: https://www.hdsystem.pl/fms/video/index.php?streamName=bydgoszczsesja&archData=14-12-2022
(od minuty 3:29:53)

Kamil, AR-D wie jaki
Kamil, AR-D wie jaki
1 rok temu

No to już trzeba mieć tupet. Osoba notorycznie dopuszczająca się manipulacji i nieprawdy zarzuca komuś manipulację.