Bydgoska Prawica powalczy o mandaty do rady miasta. To sojusz PiS i Konferderacji
Dodano: 12.02.2024 | 18:23Na zdjęciu: Łukasz Schreiber i Marcin Sypniewski łączą siły w walce o pokonanie Rafała Bruskiego.
Fot. FB Łukasz Schreiber
Łukasz Schreiber nie będzie kandydatem na prezydenta Bydgoszczy z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, a… Bydgoskiej Prawicy. To sojusz PiS i… Konfederacji, a także innych organizacji konserwatywnych. Starania posła PiS o zastąpienie Rafała Bruskiego poparł lokalny lider Konfederacji Marcin Sypniewski – działacze ugrupowania znajdą się na listach komitetu, ale sam Sypniewski ma mieć inne zadanie.
Rozmowy o utworzeniu wspólnego komitetu z udziałem działaczy PiS i Konfederacji oraz innych konserwatywnych środowisk trwały od kilku tygodni. Teraz Bydgoska Prawica stała się faktem. Oficjalne ogłoszenie sojuszu nastąpiło w poniedziałek, 12 lutego. Jak przekonuje otoczenie Łukasza Schreibera, listy BP będą pełne „bezpartyjnych kandydatów”.
– Nie szukamy problemów, szukamy rozwiązań. Potrzebne jest odejście od myślenia o samorządzie jako dominium jednej partii – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Łukasz Schreiber. I dodał, że taki komitet wyborczy jest odpowiedzią na oczekiwania sygnalizowane przez wyborców. – Czas wyrwać ratusz z rąk jednej partii i zwrócić go obywatelom – ogłosił.
Bydgoska Prawica jedynym komitetem po prawej stronie. „Pozostałe będą listami obecnego prezydenta”
Poparcie polityka PiS przez Konfederację to spore zaskoczenie – zwłaszcza w obliczu niedawnej rywalizacji w wyborach parlamentarnych, w których działacze ugrupowania Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka mocno krytykowali politykę poprzedniego rządu. Gabinet Mateusza Morawieckiego był źle oceniany za nadmierne wydatki na politykę socjalną czy postawę wobec Ukrainy. Marcin Sypniewski, wiceprezes Konfederacji i partii Nowa Nadzieja dziś podkreślał jednak, że pierwszy raz w historii wyborów samorządowych w Bydgoszczy po prawej stronie będzie tylko jedna lista.
– Ludzie chcący zmian nie będą musieli się obawiać zmarnowania głosu. Łukasz Schreiber zgromadził wokół siebie wszystkich tych, którzy chcą realnych zmian i których łączy miłość do Bydgoszczy – mówił. – Wszystkie listy poza Bydgoską Prawicą będą listami obecnego pana prezydenta i jego ludzi – dodał. Sam Sypniewski nie ma startować w wyborach samorządowych – jak ustaliła MetropoliaBydgoska.PL zobaczymy go na listach wyborczych w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, i to nie w okręgu kujawsko-pomorskim. Działacze Nowej Nadziei mają natomiast otrzymać wysokie miejsca na listach Bydgoskiej Prawicy. Dodajmy, że liderzy Konfederacji nie mieli nic przeciwko lokalnym paktom z innymi partiami.
Na konferencji prasowej był też obecny poseł Bartosz Kownacki. W poniedziałek ogłosił on, że będzie ubiegał się o urząd prezydenta Inowrocławia. – Po rozmowie ze współpracownikami z PiS i Solidarnej Polski podjąłem taką decyzję. Od 12 lat jestem posłem – także ziemi inowrocławskiej. Potrzebne są zmiany, bo Inowrocław nie rozwijał się tak, jak powinien. Ma wielkie problemy demograficzne i się wyludnia – mówił podczas konferencji w Inowrocławiu. W Bydgoszczy poparł on Schreibera i dodał, że Bydgoszcz potrzebuje zmian i ma ogromny, niewykorzystany potencjał.
Przeciwnicy polityczni Schreibera zauważają, że niedawny minister w rządzie Mateusza Morawieckiego przed wyborami samorządowymi chowa szyld PiS, który był obecny w jego kampanii parlamentarnej. Kandydat broni się tym, że nie wstydzi się przynależności partyjnej, a wybory lokalne to „inna historia”.
Wczoraj (11 lutego) kandydat Bydgoskiej Prawicy na prezydenta przedstawił pierwsze obietnice wyborcze dotyczące komunikacji miejskiej [CZYTAJ WIĘCEJ]. Pytany o to, kiedy poznamy program wyborczy nowego komitetu zapewnił, że nastąpi to niebawem.