Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Referendum w sprawie reformy edukacji. Politycy PO zbierają podpisy pod wnioskiem

Dodano: 09.02.2017 | 17:09

Akcja ma zasięg ogólnopolski.

Na zdjęciu: Szczegóły dotyczące akcji dostępne są na stronie internetowej www.niepsujcieszkoly.pl/

Fot. JW

Nie psujcie szkoły – pod takim hasłem zbierane są podpisy pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie reformy edukacji. Organizatorami akcji są członkowie Platformy Obywatelskiej, którzy sprzeciwiają się wdrażanym zmianom oraz przedstawiciele Zjednoczonej Opozycji i Związku Nauczycielstwa Polskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: O trzy podstawówki więcej. Miasto przedstawiło projekt nowej sieci szkół

Chaos i bałagan, korzystanie z pisanych w pośpiechu podręczników, ograniczenie dostępu do klas dwujęzycznych, książki niedopasowanie wiekowo do ucznia, nauka na dwie zmiany – to tylko niektóre obawy nauczycieli, rodziców i uczniów przytaczane przez członków PO. Bydgoscy reprezentanci PO również podzielają ich zdanie i nie chcą doprowadzić do realizacji reformy edukacji. Powstrzymać ją pragną poprzez złożenie wniosku o przeprowadzenie referendum. Dokument ten podpisać musi co najmniej 100 tys. osób.

Podpisy zbieramy w biurach Platformy Obywatelskiej, wyjdziemy też jako radni do mieszkańców. Naszym celem jest zebranie 500 tysięcy podpisów pod wnioskiem. Podpisy zbieramy do 31 marca. Zgodnie z ustawą o referendum ogólnokrajowym, wniosek zostanie przekazany do marszałka sejmu. Pod wnioskiem mogą podpisywać się wszyscy obywatele polscy z prawami wyborczymi – mówi Agnieszka Bąk.

Karta do zbierania podpisów zamieszczona jest również na stronie internetowej www.niepsujcieszkoly.pl. Każdy może ją wydrukować, zebrać podpisy, a następnie przekazać ją politykom PO, którzy złożą ją wspólnie z innymi kartkami do marszałka.

Czy nie jest za późno na taką akcję? Politycy PO przekonują, że dopiero teraz jest na to odpowiedni moment. – Reforma nie jest jeszcze do końca przygotowana. Na razie wiemy tylko, że uczniowie pójdą do siódmej klasy. Trudno było wcześniej, bez wiedzy o podstawowych założeniach ustawy organizować referendum. Jeśli znamy główne założenia, to mamy też argumenty za tym, żeby to referendum przeprowadzić – odpowiada radna Monika Matowska.