Sezon grzewczy wystartował. KPEC: Ciepło będzie tańsze
Dodano: 21.09.2017 | 14:21Rozpoczęły się dostawy ciepła do większości odbiorców.
Na zdjęciu: W czwartek KPEC zorganizował konferencję prasową.
Fot. mat. prasowe
Rozpoczęły się dostawy ciepła do większości odbiorców. Spółka KPEC wyjaśnia, że w tym roku mieszkańcy zapłacą mniej niż w poprzednich latach.
– Określenie sezon grzewczy jest już właściwie nieprawdziwe. My jesteśmy gotowi przez 24 godziny na dobę 365 dni w roku – tłumaczy Tomasz Lewandowski, kierownik biura zarządu KPEC. Zgodnie z przepisami prawa energetycznego sezon grzewczy to okres, w którym warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektów. Odbiorca sam decyduje o tym, kiedy sprzedawca ma włączyć, a kiedy wyłączyć ciepło. Zgłoszeń do sprzedawcy ciepła dokonują administratorzy lub zarządcy budynków
Spółka zachęca, aby już teraz włączać systemy grzewcze, gdyż zwlekanie doprowadzi do wyziębienia murów. Ekonomicznej jest więc puścić energię już w sierpniu czy wrześniu, żeby wysuszyć budynek po opadach niż później, gdy wilgoć wejdzie w ściany i powstaną zagrzybienia. – Odpowiednia wentylacja i grzanie są bardzo ważne, aby efektywnie wykorzystywać ciepło. Niestety, nadal wśród mieszkańców jest dużo wadliwych zwyczajów, jak np. grzanie kaloryferami i jednocześnie otwieranie okien, co tylko podnosi zużycie energii – wyjaśnia prezes spółki Andrzej Baranowski.
Węzły cieplne, których właścicielem jest KPEC posiadają urządzenia do automatycznej regulacji, które dba, aby do mieszkań docierała o każdej porze doby tylko taka ilość ciepła, jaka jest rzeczywiście potrzebna. Gdy na dworze jest na przykład 20 stopni Celsjusza i świeci słońce, regulator wyłączy ogrzewanie, grzejniki staną się zimne, ale w mieszkaniu będzie wciąż wystarczająco ciepło. Wieczorem tego samego dnia, gdy spadnie temperatura staną się one ponownie ciepłe. Jest to szczególnie korzystne rozwiązanie, jeśli płacimy za rzeczywiście zużyte ciepło.
Wraz z nową taryfą wprowadzoną w sierpniu br. ceny spadły o 2%. Jak tłumacza w KPEC, jest to też efekt m.in. optymalizacji kosztów przesyłu, a produkowane przez nich medium jest konkurencyjne zarówno pod kątem ceny, jak i biorąc pod uwagę procesy spalania.
Wkrótce elektrociepłownie gazowe powstaną na Osowej Górze, w Szubinie, Solcu Kujawskim, Nakle nad Notecią oraz Koronowie. Inwestycje te pozwolą na znaczące obniżenie zużycia energii pochodzącej z węgla kamiennego. – Ma to wpłynąć na ograniczenie emisji dwutlenku węgla i szkodliwych pyłów do atmosfery, znacznie poprawić jakość powietrza i być istotnym narzędziem walki ze smogiem.
– Wiele osób kupując teraz mieszkania pyta, skąd pochodzi ciepło. I mogę przyznać, że to od nas jest preferowane. Jak ktoś słyszy, że jest gaz, to jest niezadowolony – mówi Baranowski. Możliwe, że niedługo kaloryferami będzie można sterować przez smartfony. – Nie trzeba już budować skomplikowanych instalacji rozdzielnych. To nie będzie duży koszt, kwestią jest tylko wdrożenie systemu. Pierwsze próby pokazują, że taki system się sprawdzi – tłumaczy prezes.