Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

PiS + kasa + jawność = problem? Tak twierdzą bydgoscy radni PO

Dodano: 17.05.2018 | 16:29
Lech Zagłoba-Zygler Jakub Mikołajczak Bydgoszcz

Lech Zagłoba-Zygler i Jakub Mikołajczak zarzucają Tomaszowi Redze nieścisłości w oświadczeniu majątkowym. Ten odpowiada, że zarzuty wynikają z ich niewiedzy.

Na zdjęciu: Radni PO (od lewej): Lech Zagłoba-Zygler oraz Jakub Mikołajczak mają wątpliwości związane z oświadczeniem majątkowym szefa bydgoskiego PiS.

Fot. Eryk Dominiczak

Bydgoscy radni Platformy Obywatelskiej – Lech Zagłoba-Zygler oraz Jakub Mikołajczak zarzucają radnemu Prawa i Sprawiedliwości Tomaszowi Redze, że w jego oświadczeniu majątkowym za ubiegły rok pojawiły się błędy i nieścisłości. – Zarzuty wynikają z braku elementarnej wiedzy na temat oświadczeń – ripostuje szef lokalnego PiS.

Zdaniem Zagłoby-Zyglera oraz Mikołajczaka, kluczowe są dwie pozycje w oświadczeniu majątkowym Regi. Pierwsza – piastowana funkcja bądź stanowisko, gdzie Rega wpisał „radny Rady Miasta Bydgoszczy” oraz druga, która zawiera dochody uzyskane w 2017 roku. Tam radny PiS wpisał między innymi uposażenie z tytułu umowy o pracę. Poza kwotą znalazł się tam zapis, że wykazany dochód to wartość „po uwzględnieniu składek zdrowotnych, społecznych oraz zaliczki na podatek”. – Czy radny Rega, który jest szefem komisji rewizyjnej i powinien być świętszy od żony Cezara, wstydzi się swojego miejsca pracy (aktualnie Rega jest dyrektorem bydgoskiego oddziału Totalizatora Sportowego – dod. red.)? – pytał retorycznie Jakub Mikołajczak. I dodawał: Czy niejasne zapisy o dochodzie służą zmniejszeniu kwoty i zamaskowaniu faktu, że pensje przedstawicieli PiS astronomicznie wzrosły?

Radni PO przekonują, że grudniowa wykładnia Rządowego Centrum Legislacji (taki dokument faktycznie istnieje) nie pozostawia wątpliwości – w oświadczeniu należy wykazać dochód brutto. Czyli, mówiąc wprost, kwotę przychodu pomniejszoną wyłącznie o koszty uzyskania przychodu. – Dlatego też będziemy domagali się od radnego Regi odpowiedzi na kilka pytań. I liczymy, że odpowiedzi otrzymamy jeszcze przed najbliższą sesją (zaplanowaną na 23 maja – red.) – wskazuje Lech Zagłoba-Zygler. Wśród nich znalazło się zapytanie o piastowane przez Regę stanowisko, zakres obowiązków i kwotę brutto otrzymywanej pensji, a także o to, czy jego pracodawca korzysta w ramach swojej działalności z miejskiego majątku. Politycy PO powołują się bowiem na ustawę o samorządzie gminnym, która zakazuje radnemu prowadzenie działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego, jak również zarządzania taką działalnością czy nawet bycia przedstawicielem lub pełnomocnikiem w jej prowadzeniu.

Pytany przez nas o swoje oświadczenie majątkowe Tomasz Rega odpowiada, że radnymi Platformy kieruje przede wszystkim brak wiedzy. – Swoje oświadczenie napisałem po konsultacji z Biurem Rady Miasta – zapewnia. I dodaje, że rubrykę funkcja „radny Rady Miasta Bydgoszczy” również wypełnił po rozmowach z dyrektorem biura Wojciechem Paczkowskim. Ten w rozmowie z nami potwierdza, że zapis ten jego zdaniem jest prawidłowy. – Oświadczenie składa się bowiem w związku z pełnieniem funkcji radnego, a nie wykonywaną działalnością gospodarczą czy zawodową – mówi Paczkowski. Co ciekawe, identyczny zapis jak w przypadku Regi znalazł się w oświadczeniu… dwóch radnych PO – Agnieszki Bąk oraz Katarzyny Zwierzchowskiej. Pytanie o to, czy również w ich kierunku klubowi koledzy formułują wątpliwości, wyraźnie zbiło ich z tropu. – Nas interesuje głównie przypadek Tomasza Regi – dowodzili.

Sam Rega dodaje z kolei, że kwotę dochodu z tytułu umowy o pracę pomniejszył o składki świadomie i w dobrej wierze. – W ten sposób każdy w sposób czytelny, dzieląc kwotę przez dwanaście miesięcy, może ocenić, jaka jest moja pensja – podkreśla. – Z instrukcji Rządowego Centrum Legislacji wynika jednak, że tak nie powinno się robić – wskazujemy. – Jestem gotowy poprawić ten zapis, jeżeli jest taka potrzeba. A radni PO, jeśli znają podobne instrukcje, mogliby udać się z nimi do Biura Rady Miasta – dodaje szef bydgoskich struktur PiS.

Mniej rozmowny Rega jest w kwestii pytań, które skierowali do niego radni PO, a związanych z działalnością w Totalizatorze Sportowym. Odsyła nas do rzecznika spółki. – W kwestiach związanych z działalnością radnego mogę się wypowiadać, w kwestiach związanych z firmą – takiego prawa już nie mam. Tutaj powinien zająć stanowisko mój pracodawca – ucina.

Wszystkie oświadczenia majątkowe, także radnych, trafiają finalnie do urzędów skarbowych, które zestawiają je i weryfikują z zeznaniami podatkowymi. – W ten sposób zachowany jest mechanizm kontroli nad tymi dokumentami – kończy dyrektor Paczkowski.