Camerimage dobiegło końca. Czy w Bydgoszczy już nie zagości? „Wierzę, że pójdziecie za nami, bo dla nas nie miejsce jest ważne”
Dodano: 18.11.2018 | 17:22W sobotę zakończył się festiwal Enera Camerimage.
Na zdjęciu: Festiwal Energa Camerimage dobiegł końca.
Fot. Stanisław Gazda / archiwum
Zakończyła się 27 edycja festiwalu filmowego Camerimage. Wiele wskazuje na to, że był to także ostatni festiwal, który odbył się w Bydgoszczy.
Podczas gali rozdania nagród, dyrektor festiwalu Marek Żydowicz powiedział wprost, że tegoroczna edycja festiwalu była ostatnią, jaka odbyła się w Bydgoszczy. – Nie jest tajemnicą, że w tym roku miasto Bydgoszcz ograniczyło nam budżet festiwalu […] nie można jeździć mercedesem za pięć procent jego wartości – mówił Żydowicz. Przypomnijmy, że miasto dotąd na festiwal dawało kwotę ok. 2,5 mln zł, natomiast zarówno w tym roku, jak i w przyszłorocznym budżecie na jego organizację zapisana kwota wynosiła 500 tysięcy złotych. – Wierzę, drodzy przyjaciele że tak jak opuściliśmy Toruń, Łódź, pójdziecie za nami, bo dla was nie miejsce jest ważne, ale dusza, idea tego festiwalu – dodawał. Żydowicz przyznał nawet, że nie widzi dla siebie perspektyw w Polsce. I dodawał: – Skądkolwiek jesteście, jeśli wrócicie do swoich miast, ojczyzn małych i dużych, rozejrzyjcie się jeśli znajdziecie miejsce podobne do tego jak Opera Nova, to zaproście proszę Camerimage. My tam przyjedziemy.
Na sobotnie słowa Żydowicza zareagował prezydent Bydgoszczy. W jego opinii, to dyrektor festiwalu zachował się w sposób nieuczciwy. – Pan Marek Żydowicz po raz kolejny zachował się nieuczciwie, podobnie jak wcześniej nie uprzedzając nas, że podpisał list intencyjny z ministrem kultury i prezydentem Torunia, tym samym potraktował Bydgoszcz jak kolejny, po Toruniu i Łodzi przystanek – napisał w oświadczeniu dla mediów Rafał Bruski. Precyzował, że jako prezydenta miasta interesuje go wyłącznie prestiż i korzyść Bydgoszczy. – Szczególnie w tej edycji festiwalu byliśmy na ustach wszystkich w Polsce, bynajmniej nie z powodów walorów i poziomu artystycznego festiwalu – dodawał. W jego opinii, podpisany w grudniu ubiegłego roku przez Żydowicza list z wicepremierem, ministrem kultury Piotrem Glińskim i prezydentem Torunia Michałem Zaleskim tylko potwierdza opinię, że Bydgoszcz była przez dyrektora Camerimage potraktowana jako przystanek, a wczorajsze słowa szefa festiwalu ten fakt tylko potwierdzają. – Mimo to nie mówilismy NIE dalszej współpracy – napisał.
W sobotę rozdano nagrody na zakończenie tegorocznej edycji festiwalu. Złotą żabę otrzymał Koreańczyk Ji Yong Kim za zdjęcia do filmu „The Fortress”. Srebrna żaba trafiła w ręce Łukasza Żal (autor zdjęć do filmu „Zimna wojna” w reż. Pawła Pawlikowskiego), a brązowa żaba do Hiszpana Alfonso Cuarona za zdjęcia do „Romy”.