Czy marszałek udzieli wsparcia dla Bydgoszczy? Bruski chce wykorzystać „grudziądzki precedens”.
Dodano: 18.12.2018 | 16:23Na zdjęciu: Wiceprzewodniczący sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego i dyrektor biura promocji miasta Łukasz Krupa i prezydent Rafał Bruski podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Fot. BB
Rafał Bruski chce, aby marszałek Piotr Całbecki udzielił Bydgoszczy wsparcia finansowego na inwestycje związane z kulturą. Prezydent w ten sposób zareagował na wczorajszą decyzję sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego, który przyznał pomoc finansową miastu Grudziądz. Bruski wraz z wiceprzewodniczącym sejmiku Łukaszem Krupą odnieśli się też do kształtu budżetu województwa na 2019 rok.
Na poniedziałkowej sesji sejmiku województwa radni podjęli decyzję o wsparciu z budżetu województwa modernizacji sali widowiskowej i sceny teatru z zapleczem w Centrum Kultury Teatr w Grudziądzu. Pomoc ma charakter dotacji celowej w wysokości 4,5 miliona złotych. To reakcja na pikietę mieszkańców Grudziądza, która odbyła się 19 listopada – w trakcie pierwszej sesji nowej kadencji sejmiku. Grudziądzanie domagali się interwencji marszałka w sprawie problemów finansowych miasta. Protestujący nie zostali wpuszczeni na salę obrad – gmach był pilnowany przez policję, ale złożyli na ręce marszałka petycję. Piotr Całbecki zapewnił wtedy, że miasto będzie mogło liczyć na jakąś formę wsparcia. – Wiem, że grudziądzanie proszą o wsparcie i pomoc. Teraz nie wiemy, w jaki sposób będziemy mogli to zrobić. Będziemy jednak rozmawiać z nowymi władzami miasta, jak i Regionalną Izbą Obrachunkową, abyśmy wspólnie załagodzili palące problemy – mówił na pierwszej sesji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pierwsza sesja sejmiku województwa pod znakiem protestu mieszkańców Grudziądza i wyboru nowych władz
Za podjęciem uchwały głosowało 20 radnych (w tym Roman Jasiakiewicz, Konstanty Dombrowicz i Zbigniew Ostrowski). Michał Krzemkowski wstrzymał się od głosu, natomiast Łukasz Krupa był przeciw. Zdaniem bydgoskiego wiceprzewodniczącego sejmiku propozycja uchwały została zgłoszona bez wcześniejszej zapowiedzi.
– Zadeklarowano chęć pomocy w trybie pilnym, jeszcze z środków budżetowych na 2018 rok. Radni dowiedzieli się o tym – poza tymi, którzy brali udział w konwencie – dopiero wczoraj, przed sesją. Podjęto uchwałę, która ma zrefinansować wkład własny miasta Grudziądza w projekcie unijnym. Dla mnie nie jest to do przyjęcia z jednego powodu – nie odbyło się żadne spotkanie z radnymi Grudziądza. Nie jest to żadna pomoc systemowa, to pomoc doraźna, która nie przyniesie poprawy płynności finansowej przez miasto. To swego rodzaju precedens – zaznaczył Krupa. Wiceprzewodniczący dodał, że kiedy samorządy zwracają się o pomoc do marszałka w innych kwestiach, nie jest ona udzielana.
Precedens Grudziądza chce wykorzystać Rafał Bruski. Zamierza on do końca tego tygodnia złożyć wniosek o adekwatną pomoc dla Bydgoszczy w kwocie wynikającej z proporcji liczby mieszkańców. Ma ona wynieść około 16,5 miliona złotych. Bruski chce w ten sposób uzyskać wsparcie na przebudowę budynku dla instytucji kulturalnej, na przykład Teatru Kameralnego. – Poproszę także, aby pod moim wnioskiem podpisali się pozostali bydgoscy radni wojewódzcy. Dla mnie będzie to test skuteczności działania reprezentującego Bydgoszcz wicemarszałka Zbigniewa Ostrowskiego – stwierdził prezydent, informując jednocześnie, że poparcia dla propozycji udzielił jako pierwszy Łukasz Krupa.
– Nie godzę się na to, aby wyrywkowo, wybiórczo, ad hoc tego typu działania były podejmowane, ponieważ oznacza to, że część środków, które trafiają do Grudziądza to środki mieszkańców Bydgoszczy. Boję się, żeby to nie był początek jakiegoś ciągu zdarzeń, który miałby polegać na tym, że środki, które mają służyć wszystkim mieszkańcom, trafią do jednego miasta – skomentował prezydent. Bruski przypomniał, że w 2015 roku zwracał się do marszałka o wsparcie na budowę basenu olimpijskiego Nowa Astoria oraz budowę hali lekkoatletycznej na Zawiszy. – Decyzja była odmowna, ze względu na sytuację finansową województwa – podkreślił prezydent Bydgoszczy. Całbecki wyjaśniał, że „zaangażowanie środków wojewódzkich w inwestycje podobnego typu (budowa hali sportowej w Toruniu przy ul. Bema) względem lat poprzednich wynikało m.in. z unikatowości obiektów w skali krajowej”.
Na poniedziałkowej sesji uchwalono też budżet województwa na 2019 rok. Radni PO i PSL – koalicji rządzącej województwem – nie mieli większych uwag odnośnie dokumentu podczas trwania sesji. Uczynił to przedstawiciel opozycji – przewodniczący klubu PiS Michał Krzemkowski, który podkreślił, że w budżecie nie znalazły się pieniądze na rewitalizację linii kolejowych, transport rzeczny, port multimodalny w Emilianowie czy terminal cargo w Porcie Lotniczym Bydgoszcz.
– Budżet na 2019, mimo że rekordowy – to pierwszy miliardowy budżet – jest efektem skumulowania inwestycji z RPO niezrealizowanych w latach poprzednich. Jest w nim zawarte to, co jest konieczne. Tam, gdzie można dokonać działań progresywnych, nie dzieje się prawie nic wyjątkowego. A dynamiczne działania progresywne są niezbędne, by poprawić sytuację województwa – mówił radny. Przedstawiciel PiS wyliczał, że rankingi pokazują słabnącą pozycję województwa, które jego zdaniem może konkurować jedynie z regionami ściany wschodniej.
RELACJA Z DRUGIEJ SESJI SEJMIKU WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO – PROSTO Z TORUNIA
Analiza budżetu wskazuje, że na działania wpływające na podniesienie poziomu życia oraz rozwoju Bydgoszczy i okolic przyznano niewielkie środki. 150 tysięcy złotych ma zostać przeznaczone na opracowanie dokumentacji Studium Techniczno Ekonomiczno-Środowiskowego dla połączenia Bydgoszczy z węzłem dróg S5 i S10 w Białych Błotach. Zmniejszyło się też – mimo wcześniejszych zapowiedzi – wsparcie marszałka dla rozbudowy kampusu Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. Zamiast 11 milionów złotych łącznie przez trzy lata – ogólny koszt zadania ustalono na 9,1 miliona złotych. W 2019 roku uczelnia otrzyma 2,1 miliona złotych.
Milion złotych z środków własnych województwa – tyle samo co z środków miejskich – trafi na przygotowanie do rozbudowy Opery Nova w Bydgoszczy o IV krąg wraz z infrastrukturą parkingową. 2,2 miliona ma trafić na kontynuacje zakupu instrumentów dla Filharmonii Pomorskiej – w uchwale zapisano też 1,7 miliona na przygotowanie projektu jej rozbudowy. 18 milionów będzie kosztowało uruchomienie promu pomiędzy Solcem Kujawskim a Czarnowem.
Zapytaliśmy prezydenta Bruskiego i wiceprzewodniczącego Krupę o to, jak oceniają budżet województwa na 2019 rok. Zaczął Rafał Bruski. – Ja zawsze tłumaczyłem panu marszałkowi, w rozmowach osobistych i publicznie, że to na nim spoczywa odpowiedzialność budowania wzajemnego zaufania. Bez zaufania nie będzie współpracy. Jeśli chce budować zaufanie – muszą być przejrzyste finanse. Bez tego się nie da – strona poszkodowana zawsze będzie nieufna i będzie krytykować. Niestety, kierunek, który powinien być przyjęty przez samorząd województwa nie jest przyjęty. I stąd wynikają sytuację, jak te z wczoraj – podkreślił prezydent Bruski. Łukasz Krupa zauważył, że Piotr Całbecki w ostatnich rozmowach deklarował „nowe otwarcie” w nowej kadencji sejmiku.
– Marszałek podkreślał wielokrotnie, że zależy mu na tym, aby współpraca ze wszystkim samorządami była dobra. Będziemy na bieżąco to oceniać. Zobaczymy, jak to w rzeczywistości się wydarzy. Budżet uwzględnił wiele wniosków – był on przygotowany wcześniej, więc wielkiej rewolucji wczoraj nie było, natomiast są plany zwiększenia wynagrodzeń w instytucjach kultury, także w Bydgoszczy – powiedział wiceprzewodniczący sejmiku.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024