Chcą odwołania Mikołaja Bogdanowicza. „Bycie wojewodą mu nie wychodzi”

Dodano: 25.03.2019 | 14:45

Daniel Kaszubowski, Karolina Kozłowska, Piotr Malich

Na zdjęciu:

Fot. Sebastian Torzewski

Działacze Inicjatywy Polska oraz partii Razem i Zieloni chcą odwołania wojewody Mikołaja Bogdanowicza. Skierowali w tej sprawie apel do premiera Mateusza Morawieckiego.

Akcja lewicowych ugrupowań to odpowiedź nie tylko na niedawne kroki Bogdanowicza, ale też na sprawy, które ciągną się już od dłuższego czasu. – W ostatnim czasie pan wojewoda po raz kolejny pokazał, że wypełnianie przez niego obowiązków wojewody nie bardzo mu wychodzi – stwierdził Daniel Kaszubowski z Partii Zieloni. Wspomniał też o odszkodowaniach za inwestycje. – „Niekompetencje osoby pełniącej tak poważną funkcję, jaką jest urząd Wojewody, powodują straty finansowe dla mieszkańców miasta związane z roszczeniami dochodzonymi wobec miasta. Te zaczęły już wysuwać podmioty realizujące miejskie inwestycje. Szykują się kolejne roszczenia. I to idące w miliony złotych!” – czytamy w liście do Morawieckiego.

W sprawie Zachemu w piątek odbyło się spotkanie w urzędzie wojewódzkim. Dyskusja trwała aż trzy godziny, ale jej przebieg rozczarował. Odpowiedź na najważniejsze pytania – kto, co i ewentualnie kiedy planuje zrobić na potrzeby rekultywacji skażonego obszaru – nie padła. – Nie zgadzamy się, aby nieudolne zarządzanie i niekompetencja prowadziły do katastrofy ekologicznej – mówiła Paulina Matysiak z Razem.

– Chcemy, żeby głos mieszkańców był szanowany. Wojewoda zignorował konsultacje społeczne dot. dekomunizacji przeprowadzone przed zmianą nazw. W efekcie wytworzył się spór z mieszkańcami z ul. Piechockiego – wyjaśniał Piotr Malich z Inicjatywy. Jego ugrupowanie już wcześniej przekonywało, że wojewoda popełnił błąd zmieniając nazwę al. Planu 6-letniego na al. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

– „Działania wojewody skutkują problemami dla miasta i sporami z jego mieszkańcami” – przekonują sygnatariusze apelu w liście do premiera.