Adrian Zieliński na dopingu? PZPC: Nic o tym nie wiemy

Dodano: 10.08.2016 | 21:24

Zawodnik nie przyznaje się do zażywania niedozwolonych środków. Informacji nie potwierdza także PZPC.

Na zdjęciu: Adrian i Tomasz Zielińscy

Fot. ST/archiwum

– Jestem niewinny. Zaprzeczam, że cokolwiek brałem – tak doniesienia o swojej rzekomej wpadce dopingowej skomentował w środę po południu Adrian Zieliński. Trzy dni przed walką o drugi olimpijski medal musi mierzyć się z zarzutami o stosowanie zabronionych substancji.

CZYTAJ TAKŻE: Skandalu w Rio ciąg dalszy?! Polski mistrz olimpijski również na dopingu?

W poniedziałek pojawiły się informacji o zażywaniu niedozwolonych środków przez Tomasza Zielińskiego, zaś dwa dni później, w podobnej sytuacji znalazł się jego brat Adrian, mistrz olimpijski z 2012 roku. Jeden z faworytów do medali nie przyznaje się do winy. – Musiałbym być skończonym idiotą, biorąc środek, który siedzi 18 miesięcy. Po co mi to, jeżeli jestem przygotowany na medal igrzysk olimpijskich. To jest po prostu nielogiczne – stwierdził w rozmowie z dziennikarzami, dodając, że nie otrzymał dotąd żadnej informacji o pozytywnym wyniku swojego badania.

Do sprawy ustosunkował się także Polski Związek Podnoszenia Ciężarów. W wydanym w środę oświadczeniu „nie potwierdza informacji na temat wyników kontroli antydopingowej Adriana Zielińskiego” i zaświadcza, że „nie otrzymał żadnego pisma w ww. temacie dlatego do czasu ostatecznego wyjaśnienia sprawy nie będzie jej komentować”.

W piątek ma odbyć się konferencja prasowa prezesa PZPC Szymona Kołeckiego, który jeszcze przed igrzyskami próbował wykluczyć z kadry Tomasza Zielińskiego, a po potwierdzeniu pozytywnego wyniku badania dopingowego młodszego z braci podał się do dymisji.

Zawody podnoszenia ciężarów mężczyzn w kat. do 94 kg mają odbyć się w sobotę. Na razie nie wiadomo, czy Zieliński weźmie w nich udział.