Sędzia bydgoskiego sądu podejrzany o gwałt i pobicie. Skierowano akt oskarżenia
Dodano: 17.03.2021 | 13:23O skierowaniu aktu oskarżenia poinformowała Prokuratura Krajowa.
Na zdjęciu: Aktem oskarżenia objęty został sędzia bydgoskiego Sądu Rejonowego.
Fot. Archiwum / zdjęcie ilustracyjne
Po niemal roku śledztwa, Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej poinformował o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia wobec sędziego Sądu Rejonowego w Bydgoszczy Jakuba K.
W połowie maja ub.r., Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nieprawomocnie zgodziła się na uchylenie immunitetu sędziemu, a następnie został on zawieszony w czynnościach i obniżono jego uposażenie o 40 procent (wszystkie decyzje włącznie z uchyleniem immunitetu potem uprawomocniły się). Jego pełnomocnik składał apelację od tej decyzji, ale ta została oddalona. Jednocześnie, śledczy wnioskowali o tymczasowy areszt Jakuba K., jednakże sąd do tego wniosku się nie przychylił.
W środowym (17 marca) komunikacie, o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia poinformowało biuro prasowe Prokuratury Krajowej. Jak informuje prokuratura, zarzuty dotyczą zgwałcenia oraz naruszenia czynności narządu ciała sędzi. Śledczy zdradzili też kulisy zdarzenia, które miało miejsce 3 czerwca 2019 r. w Bydgoszczy. – W tym dniu we wczesnych godzinach porannych sędzia została poinformowana telefonicznie, że pod drzwiami jej domu stoi sędzia Jakub K. Kiedy otworzyła drzwi, zorientowała się, że jest on pod wpływem alkoholu. Wpuściła go jednak do środka, gdyż ich wcześniejsze relacje nie wskazywały na to, że musi się go obawiać – relacjonuje prokuratura.
Z relacji śledczych wynika, że K. miał w pewnym momencie wobec kobiety zachowywać się nachalnie. – Próbował całować sędzię, przeciw czemu ta zdecydowanie zaprotestowała – opisuje biuro prasowe Prokuratury Krajowej. – Następnie rzucił się na nią i przygniótł własnym ciałem, doprowadzając przemocą do obcowania płciowego – czytamy w dalszej części komunikatu. Z relacji prokuratury wynika, że sędzia miał kobietę bić po głowie, próbował ją dusić, a także spowodował u niej obrażenia skutkujące naruszeniem czynności narządu ciała, trwającym nie dłużej niż siedem dni. Kobiecie – jak czytamy – udało się wyswobodzić i wezwać pomoc.
Jakubowi K. postawiono dwa zarzuty. Biuro prasowe Prokuratury Krajowej informuje, że oskarżony nie odniósł się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu teraz kara do dwunastu lat pozbawienia wolności. – W toku postępowania wobec sędziego, prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 500 tyś zł. oraz zakazu opuszczenia kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu – kończą śledczy.