Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Archiwum Państwowe w Bydgoszczy doczeka się nowej siedziby. Kiedy? [WIZUALIZACJE]

Dodano: 16.03.2016 | 14:33
Archiwum Państwowe Bydgoszcz

Jest szansa, że po kilkunastu latach przymiarek bydgoska instytucja przeniesie sie do nowego gmachu.

Na zdjęciu: Nowy budynek Archiwum Państwowego w Bydgoszczy ma stanąć na działce przy ulicy Karłowicza.

Fot. Pracownia Vector

W przyszłym roku ma rozpocząć się proces inwestycyjny związany ze wzniesieniem nowego gmachu bydgoskiego Archiwum Państwowego. Budynek przy ulicy Karłowicza miałby powstać do 2020 roku. – Wszystko jest jednak uzależnione od zabezpieczenia środków na ten cel – zastrzega dyrektor instytucji Eugeniusz Borodij.

Powstanie nowego obiektu wraz z wyposażeniem miałoby kosztować ponad 40 milionów złotych. Kwotę tę musiałby do budżetów na nadchodzące lata wpisać rząd i przekonać do tej inwestycji posłów. – Dzięki temu w przyszłym roku moglibyśmy ogłosić przetarg na wykonanie dokumentacji technicznej, a następnie – w roku 2018 – dokonać wyboru wykonawcy robót budowlanych – wyjaśnia nam dyrektor Borodij.

Nowy gmach przy ul. Karłowicza miałby około sześciu tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. A to sprawiłoby, że archiwum zyskałoby przestrzeń na około 30 kilometrów akt. To jednak nie wszystko – projekt umożliwia dalszą rozbudowę obiektu – na kolejnych 20 km akt. W budynku miałyby znajdować się również cyfrowe zasoby archiwum. – Dzięki temu zwiększyłaby się jego dostępność. Mielibyśmy także możliwości lokalowe do prezentowania unikatowych dokumentów, którymi dysponujemy – dodaje Eugeniusz Borodij.

Aktualnie w zasobach Archiwum Państwowego w Bydgoszczy znajduje się jedenaście kilometrów akt. Zgromadzone są one w głównym budynku instytucji przy ulicy Dworcowej, a także w dodatkowym obiekcie przy ulicy Wiślanej. Akta obejmują dokumentację z obszaru dawnego województwa bydgoskiego (archiwum ma też oddział w Inowrocławiu), a więc także dokumenty chociażby z Trzemeszna czy Chojnic. – Co dwadzieścia pięć lat państwowe i samorządowe jednostki organizacyjne zobowiązane są do przekazywania nam swoich zasobów. Trafić mogą do nas również dokumenty ze związków wyznaniowych, zakładów, banków czy spółek. W perspektywie możemy więc otrzymać 15-16 kilometrów dokumentów – wylicza dyrektor Borodij.

Budowa nowego gmachu archiwum byłaby jego zdaniem nie tylko szansą dla tradycyjnych zasobów, ale również powiększających się zbiorów dostępnych w wersji zdigitalizowanej. – Aktualnie w dzierżawionej przez nas chmurze posiadamy petabajt danych – mówi szef bydgoskiego archiwum. To dokumenty związane z projektem udostępniania akt z Urzędów Stanu Cywilnego, chociażby akt metrykalnych. Te aktualnie dostępne pochodzą z lat 1874-1910. Systematycznie będą jednak pojawiały się kolejne.

Proces cyfryzacji miałby docelowo dotyczyć wszystkich dokumentów bydgoskiego archiwum. Już dzisiaj wiadomo jednak, że jego pracowników czekałby ogrom pracy. Z jednego metra dokumentów można wykonać bowiem – według różnych szacunków – od 6000 do nawet 7500 skanów. Mnożąc to przez jedenaście kilometrów akt, wychodzi imponująca, ośmiocyfrowa liczba kopii dokumentów. A to nie koniec. Według projektu zgłoszonego przez archiwa z całego kraju w ramach Programu Operacyjnego Polska Cyfrowa, w Bydgoszczy mogłoby powstać jedno z kilku centrów digitalizacji. – Moglibyśmy tworzyć cyfrowe wersje dokumentów pochodzące chociażby z Gdańska czy Poznania – podsumowuje Eugeniusz Borodij.