Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Barierki naprawione, a rozkłady w gablotach. Sprawdzamy efekty naszych interwencji [ZDJĘCIA]

Dodano: 23.12.2019 | 17:21

Na zdjęciu: Uszkodzone wypełnienie barierek znajdowało się m.in. na przystanku Bajka.

Fot. BB

W maju, a następnie we wrześniu na MetropoliaBydgoska.PL pisaliśmy o dwóch problemach na linii tramwajowej do Fordonu. Pierwszy – to puste gabloty na przystanku Dworzec Wschód. Drugi, znacznie poważniejszy, to zdewastowane barierki przy fordońskich przystankach tramwajowych. O dziwo, w ostatnich tygodniach oba problemy udało się rozwiązać.

– Na budowę linii tramwajowej do Fordonu wydano 437 milionów złotych. Olbrzymia inwestycja uzyskała równie olbrzymie dofinansowanie unijne – ponad 200 milionów złotych. Te pieniądze już jednak dawno wydano – teraz miasto musi utrzymywać powstałą infrastrukturę. I tu zaczynają się problemy, bo przy okazji budowy trasy powstało kilkanaście nowych przystanków, pętle tramwajowo-autobusowe, sygnalizacje, ekrany ITS, bariery dźwiękochłonne i inne, wymagające dbałości urządzenia.

– tak zaczęliśmy naszą publikację z września. Poruszyliśmy w nim problem zdewastowanych „płotków”, czyli osłony z pleksi na barierkach, otaczających niemal wszystkie przystanki na trasie do Fordonu. Lekki i kruchy materiał stał się celem wandali, ale też był niszczony przez siły natury.

Barierki naprawione, a rozkłady w gablotach. Sprawdzamy efekty naszych interwencji [ZDJĘCIA]

Zobacz również:

Bieg przez zniszczone płotki. Tragiczny stan barierek przy fordońskich przystankach

– Powyrywane elementy infrastruktury straszą już od pierwszego przebudowanego w ramach budowy trasy do Fordonu, czyli Wyścigowa. Na przystanku Rejewskiego także widać, że ktoś musiał kilkukrotnie uderzać w barierki. Dziury spotkamy także na przystankach Przylesie, Kaliskiego UTP, Gieryna czy Łoskoń, ale ich największa kulminacja występuje na przystanku Niepodległości i Bajka. Płotek od strony ulicy Andersa na przystanku Niepodległości przypomina ser szwajcarski; wyrwy na Bajce były za to w części podyktowane chęcią skrócenia sobie ścieżki przez jezdnie – opisywaliśmy problem. I także go zobrazowaliśmy, gdyż do tekstu była dołączona galeria zdjęć.

– Zniszczenia dokonane przez wandali na przystankach znacznie się nasiliły w ostatnich miesiącach. Tramwaj Fordon planuje wymianę uszkodzonych ogrodzeń – zadeklarowała spółka Tramwaj Fordon. Nastąpiło to 15-16 listopada (wynika to z odpowiedzi zastępcy prezydenta Bydgoszczy Mirosława Kozłowicza na interpelację radnej Justyny Polasik). W miejscach, gdzie płyty pleksi były zniszczone bądź w ogóle ich nie było, pojawiły się nowe elementy. Przystanki od razu wyglądają estetycznie.

Do łyżki miodu niestety trzeba dodać trochę dziegciu. Pojawiły się bowiem nowe zniszczenia – dewastacji uległy osłony na przystanku Andersa/Kleeberga. Niestety, tego typu materiał nie jest wandaloodporny – warto dodać, że na kilku fordońskich przystankach zastosowano metalowe barierki, które znacznie lepiej spełniają swoje zadanie i nie ulegają zniszczeniom. Barierki z pleksi są jednak powszechnie stosowane przy przystankach tramwajowych w całej Bydgoszczy – także na niedawno oddanym do użytku po przebudowie węźle Szarych Szeregów. Ile wytrzymają nowe barierki na Wyżynach i Kapuściskach? Niestety, zapewne krótko – dlatego przy okazji przyszłych inwestycji tramwajowych należy pomyśleć o zupełnie innych formach ogrodzenia przystanków.

W artykule poświęconym barierkom wspomnieliśmy też o gablotach na przystanku tramwajowym Bydgoszcz Wschód. Na początku funkcjonowania estakady umieszczano tam aktualny rozkład jazdy pociągów – jednak od miesięcy świeciły one pustkami. Według PKP PLK wina leżała po stronie spółki Tramwaj Fordon. – Rozkład jest przekazywany jest każdorazowo do zarządcy tablic informacyjnych znajdujących się przy zejściu z przystanku tramwajowego na perony, spółki Tramwaj Fordon Sp. z o.o – informował nas w maju Karol Jakubowski z zespołu prasowego Polskich Linii Kolejowych.

Miejska spółka stwierdziła jednak, że tablice miały charakter „tablic rezerwowych”. – W wyniku uzgodnień po rozpoczęciu eksploatacji ustalano wykorzystanie tablic dla potrzeb kolejowej informacji pasażerskiej i przez pewien czas służby kolejowe wywieszały tam rozkład. Po jakimś czasie stanowisko PKP PLK uległo zmianie – uznało, że ich zakup od PKP PLK i ich rozwieszanie należy do naszych obowiązków – przekonuje dyrektor techniczny Tramwaj Fordon Andrzej Pastwa. Dodaje też, że jego jednostka zajmuje się komunikacją tramwajową, a zgodnie z ustawą kolejową wywieszanie rozkładów jazdy pociągów należy do służb kolejowych.

Barierki naprawione, a rozkłady w gablotach. Sprawdzamy efekty naszych interwencji [ZDJĘCIA]

Zobacz również:

Na Dworcu Wschód kupimy bilet na tramwaj. Czy kolej postawi swój biletomat?

– Nieodmiennie Tramwaj Fordon deklaruje pełny, nieodmienny dostęp do tablic służbom kolejowym, tak jak to czyni na peronach kolejowych, gdzie są one własnością naszej spółki – stwierdza Pastwa.

Przełom we współpracy PKP PLK i Tramwaju Fordon nastąpił kilka tygodni temu. Jeszcze przed zmianą rozkładu jazdy pociągów (nastąpiła ona 15 grudnia) wszystkie gabloty na Dworcu Wschód wypełniły się rozkładami – zaznaczono na nich zarówno stary, jak i przyszły plan odjazdów i przyjazdów. Teraz w gablotach wiszą już obecnie obowiązujące rozkłady. I oby tak już pozostało, gdyż pasażerowie komunikacji miejskiej mogą dzięki temu sprawdzić odjazd pociągu czy jego przyjazd.

Niestety stacja Dworzec Wschód, pomimo efektownego wyglądu i efektywnej formy przesiadek, wciąż ma wiele mankamentów. W majowej publikacji wspominaliśmy o braku tablic elektronicznych pokazujących odjazd godzinę odjazdu pociągu oraz ewentualne informacje o jego opóźnieniu czy niewyposażeniu stacji w biletomat umożliwiających zakup biletów kolejowych. – Obecnie nie przewidziany jest montaż dodatkowych ekranów. Decyzja montażu biletomatów należy do przewoźników kolejowych korzystających ze stacji – odpowiedział na nasze pytania Karol Jakubowski z PKP PLK. Miasto powinno za to przyjrzeć się konstrukcji klatek schodowych, prowadzących z przystanku tramwajowego na perony – po pierwsze, da się zauważyć zbierającą się wodę na posadzkach, co może świadczyć o przeciekach w konstrukcji, a po drugie – klatki stały się miejscem spożywania alkoholu, dewastacji i nawet… wypróżniania się. Brud, rozbite butelki i brzydki zapach na pewno nie są czynnikiem zachęcającym do korzystania z przesiadki na kolej. Osobną kwestią jest źle dobrany materiał posadzki przystanku tramwajowego, który bez względu na porę roku jest brudny.

Błażej Bembnista