Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Będą zmiany w odbiorze odpadów od bydgoszczan. Co z cenami?

Dodano: 10.05.2023 | 11:44

Na zdjęciu: ProNatura odbiera obecnie odpady z sześciu sektorów miasta.

Fot. Szymon Fiałkowski

Koniec z darmowymi big bagami – ale w zamian większy limit w PSZOK, a także śmieciarki z tablicami – by mieszkańcy wiedzieli, co odbierają czy zmiany w godzinach wywozu śmieci ze Starego Miasta: to zmiany, które będą obowiązywać od 1 stycznia 2024 roku w bydgoskim systemie zagospodarowania odpadami. Wiemy wiele, ale niewiadomą pozostanie koszt opłat – oferty firm poznamy najpewniej pod koniec maja, ale ratusz zapewnia, że walczy o jak najniższe stawki.

W niedzielę informowaliśmy o ogłoszeniu przez ratusz przetargu na odbiór odpadów od mieszkańców w latach 2024-2027. Tak jak obecnie, Bydgoszcz została podzielona na dziewięć sektorów. Oferty poznamy pod koniec maja – przy ich ocenie urzędnicy wezmą pod uwagę cenę odbioru i transportu śmieci oraz normę emisji spalin pojazdów, które będą użyte do realizacji zamówienia. Cena odbioru ma największy wpływ na ostateczną stawkę opłat za odpady.

Od 1 stycznia zmiany w systemie odbioru odpadów. Koniec darmowych big bagów

Nowe informacje na temat zamówienia poznaliśmy podczas wtorkowej (9 maja) konferencji prasowej w urzędzie miasta. Jak powiedziała Klaudia Subutkiewicz, dyrektor Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi w nowych umowach z operatorami znajdzie się szereg zmian. Jedną z nich będzie wyposażenie wszystkich nieruchomości w pojemniki przez miasto (poprzez spółkę ProNatura), a nie jak do tej pory przez firmy zajmujące się odbiorem śmieci. Ratusz zapowiadał wprowadzenie takiego rozwiązania po zamieszaniu z obsługą mieszkańców przez firmę Komunalnik.

Zmiany obejmą też big bagi, czyli worki na odpady remontowe. – Od 1 stycznia 2024 będą one dostarczane wyłącznie za opłatą – przekazała Subutkiewicz. Obecnie każdy mieszkaniec może raz w roku za darmo skorzystać z big baga. – Chodzi o to, by w ramach opłaty systemowej – czyli tej, którą płaci każdy z nas – były realizowane tylko usługi, które wykorzystujemy, czyli odbiór wszystkich frakcji – dodała. W celu „uzupełnienia luki” po rezygnacji z darmowego big baga, ratusz zwiększy limit odpadów remontowych przyjmowanych przez PSZOK-i: od nowego roku każdy mieszkaniec będzie mógł do nich oddać 2,5 metra sześciennego tego typu śmieci.

W celu optymalizacji kosztów zagospodarowania odpadów, ratusz zmniejszy częstotliwość mycia pojemników na papier, szkło i plastik. W ramach nowych umów, kontenery na te frakcje będą myte raz na rok. Pojemniki na odpady zmieszane i bioodpady będą myte – tak jak do tej pory – raz na pół roku.

Mieszkańcy będą wiedzieć, jakie odpady odbierze dana śmieciarka

Od 1 stycznia 2024 roku firmy obsługujące Bydgoszczy będą musiały umieścić na swoich pojazdach przygotowane przez urząd miasta oznaczenia, które wskażą, jaki typ śmieci odbiera dana śmieciarka. – Dla mieszkańców będzie to bardziej przejrzyste. Każdy samochód z boku będzie miał tabliczkę we właściwym kolorze z informacją, jaką frakcję odbiera pojazd. Jeżeli będzie to śmieciarka dwukomorowa – czyli taka, która odbiera dwa typy odpadów naraz – to również umieszczona zostanie stosowne oznaczenie – wyjaśniała Subutkiewicz.

Ujednolicone zostaną też „żółte i czerwone kartki” wskazujące właścicielom nieruchomości na nieprawidłowości w segregacji odpadów. – Kartki żółte będą pierwszym pouczeniem. Pokazują, że coś jest nie tak – jeśli właściciel wyjmie z pojemnika to, co nie powinno się w nim znaleźć, to odpady będą odbierane normalnie. Kartka czerwona będzie przyklejana na pojemnik w wypadku, kiedy nic nie nadaje się do segregacji. Grozi to trzykrotnie podwyższoną opłatą za wywóz. Może wówczas zostać wszczęte postępowanie administracyjne i każda osoba korzystająca z danego kontenera zapłaci więcej – ostrzegła dyrektor.

Wprowadzone zostaną też pomarańczowe kartki. – Będą przyczepiane przede wszystkim na odpady na „wystawkach” wielkogabarytowych. Chcemy wskazać wprost, jakie rzeczy nie powinny się tam znaleźć, m.in. opony, odpady budowlane, banery czy odpady niebezpieczne. Na „wystawkach” można umieścić meble, sprzęt RTV i AGD – czyli wszystko to, co pochodzi z gospodarstwa domowego – zaznaczyła przedstawicielka BZGOK.

Na Starym Mieście śmieciarki nie będą przeszkadzać turystom

Zgodnie z uchwałą rady miasta, na obszarze Starego Miasta i w jego okolicach obowiązuje park kulturowy. Mając na uwadze jej zapisy, w szczegółach przetargu na odbiór odpadów ratusz uwzględnił oczekiwania m.in. restauratorów i osób, którym na sercu leży estetyka Bydgoszczy. – Właściciele nieruchomości na tym terenie są zobowiązani do wystawiania pojemników tylko w dniu wywozu – od północy do godziny 8:00. Wszystko po to, by śmieciarka mogła zabrać odpady, zanim rozpocznie się aktywność turystyczna i działalność ogródków gastronomicznych – powiedziała Subutkiewicz.

Zapisy precyzują, że odbiór śmieci z terenu Starego Miasta będzie musiał zostać wykonany do godziny 10:00, a w jego obrębie (wchodzącej w skład parku kulturowego) – do godziny 12:00. Zapisy odnośnie wystawiania kontenerów tyczą się także wystawiania odpadów wielkogabarytowych. – To wymaga zmiany w logistyce firm odbierających odpady, ale jest to do zrobienia – podkreślił zastępca prezydenta Michał Sztybel.

Waloryzacja zamiast kalkulacji ryzyka

Obecnie mieszkańcy Bydgoszczy płacą za odbiór odpadów 21 złotych od osoby. Czy wraz z nowymi umowami ta stawka wzrośnie? Ratusz stara się rozwiać obawy mieszkańców i poza wyżej przytoczonymi działaniami chce też waloryzować kontrakty ze spółkami. – Wykonawcy składając ofertę, kalkulują ryzyka, które mogą wystąpić podczas świadczenia usługi. My chcieliśmy doprowadzić do takiego mechanizmu, że nie płacimy od razu za ryzyka, uwzględnione przez firmy w przeciągu czterech lat, tylko płacimy wtedy, kiedy faktycznie wystąpią – podkreślił zastępca prezydenta. Oferty w przetargu mają zatem odzwierciedlać aktualne koszty odbioru i wywozu; później miasto może zapłacić wykonawcy więcej albo mniej, np. analizując ceny paliw.

Sztybel przyznał, że w przyszłości na opłaty może wpłynąć ustawa, wedle której nadmiarowe przychody z produkcji energii w spalarni Pronatury będą musiały trafić na specjalny, rządowy fundusz.

Sztybel: Bydgoszcz dobrze zarządza odpadami

Jak podkreślił wiceprezydent, Najwyższa Izba Kontroli nie stwierdziła jakichkolwiek nieprawidłowości w zakresie gospodarki odpadami na terenie Bydgoszczy. Podobne stanowisko zajęła Regionalna Izba Obrachunkowa, która sprawdzała aspekty finansowe działań, w tym poprzedni przetarg na odbiór odpadów. – Kolejną dobrą informacją jest to, że w 2022 roku poziom recyklingu wyniósł 37,15% przy ustawowym progu 25%. Wśród miast Unii Metropolii Polskich jesteśmy w pierwszej trójce – chwalił się Sztybel.

Według danych przedstawionych na konferencji prasowej, w 2022 roku (w porównaniu do 2021 roku) ilość odpadów wytwarzanych przez mieszkańców zmniejszyła się – i to mimo faktu, że do Bydgoszczy przybyło 20 tysięcy uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Skąd zatem spadek? – Jest mniej odpadów remontowych i wielkogabarytowych. Może sytuacja gospodarcza spowodowała, że ludzie wstrzymali się z inwestycjami? – zastanawiał się Sztybel. Niekorzystną tendencją jest natomiast spadek ilości tworzyw sztucznych. – One najlepiej się palą i dają najwięcej energii – dodał.

Z innych pozytywów: dobrym rozwiązaniem na walkę z zaśmiecaniem miasta okazały się fotopułapki. W 2022 roku, dzięki monitoringowi udało się złapać kilkanaście osób podrzucających odpady, które poza zapłaceniem mandatu musiały posprzątać zanieczyszczony teren. 52 fotopułapki wędrują po całym mieście – ich lokalizacje nie są ujawniane, by przyniosły one jak najlepszy efekt.

Nowa sortownia i biogazownia. Miasto inwestuje w zagospodarowanie odpadów

W trakcie wtorkowej konferencji zastępca Rafała Bruskiego wymienił też inwestycje w zakresie gospodarki odpadami. – ProNatura jest w trakcie budowy nowej sortowni odpadów. Powstaje ona przy ulicy Prądocińskiej. Inwestycja powinna być zakończona na przełomie 2023 i 2024 roku – zaznaczył. Bydgoszcz przygotowuje się również do budowy biogazowni. – Podpisaliśmy porozumienia międzygminne, a w piątek ProNatura złożyła wniosek do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej o dofinansowanie zadania. Myślę, że w przeciągu trzech miesięcy ogłosimy przetarg na projekt i budowę – przekazał Sztybel.

Szacunkowy koszt budowy biogazowni to 100 milionów złotych. Miasto chciałoby uzyskać z NFOŚiGW co najmniej 50% środków na inwestycję. Ta zostanie ulokowana także przy ul. Prądocińskiej – z dala od zabudowy mieszkaniowej, przy drodze krajowej nr 10.

DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: Nowa hala sortowni ProNatury. Jak przebiegają prace?

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments