Koniec stref bezpieczeństwa w autobusach i tramwajach. Kierowcy przeciwni sprzedaży biletów [SONDA]
Dodano: 28.03.2022 | 15:40Eryk Dominiczak | e.dominiczak@metropoliabydgoska.pl
Na zdjęciu: Bilety ZDMiKP Bydgoszcz ponownie mają być sprzedawane - od poniedziałku, 4 kwietnia - przez kierujących autobusami oraz tramwajami.
Fot. Szymon Fiałkowski
W poniedziałek, 4 kwietnia z bydgoskich autobusów oraz tramwajów znikną strefy bezpieczeństwa oddzielające pasażerów od obsługi pojazdów. Przywrócona zostanie z kolei możliwość zakupu biletu u kierowców i motorniczych. Ci ostatni właśnie to rozwiązanie zgodnie krytykują.
W miniony weekend dotarło do nas kilka sygnałów, że w pierwszy kwietniowy poniedziałek Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej planuje – po ponad dwóch latach – przywrócenie możliwości wsiadania do pojazdów komunikacji miejskiej pierwszymi drzwiami i sprzedaży biletów przez ich obsługę. W poniedziałek ZDMiKP tę informację nam potwierdził. Obowiązywały będą zasady sprzed epidemii. Po pierwsze: bilety będzie można kupić jedynie za odliczoną gotówkę. Po drugie: w dni powszednie do godziny 19:00 sprzedaż będzie prowadzona tylko na przystankach początkowych (bądź innych specjalnie oznaczonych), po godzinie 19:00 – już na wszystkich. Po trzecie: w soboty, niedziele i święta bilet można będzie nabyć na każdym przystanku. I wreszcie po czwarte: na liniach międzygminnych – bez względu na dzień – w bilet u kierowcy można się zaopatrzyć również na każdym przystanku.
Dwuletnia przerwa w sprzedaży biletów przez obsługę autobusów i tramwajów wydawała się dobrą okazją do wygaszenia tej formy sprzedaży. Bo choć w regulaminie przewozów nadal ona figuruje, to sam ZDMiKP wskazuje, że jest to „tylko uzupełnienie podstawowego systemu dystrybucji biletów”. A szkielet tego systemu coraz mocniej tworzą biletomaty (zarówno te znajdujące się przy wybranych przystankach, jak i w pojazdach), terminale zbliżeniowe (dostępne we wszystkich autobusach i tramwajach w Bydgoszczy) czy płatności mobilne (aplikacje SkyCash, Mint Mobile oraz zBiletem). Miasto zresztą chętnie chwali się rosnącą popularnością transakcji bezgotówkowych. W lutym ZDMiKP informował, że każdego dnia bilet jednorazowy w aplikacjach kupuje blisko 1000 osób. W całym 2021 roku za pomocą karty płatniczej kupiono ponad 3 miliony biletów.
Bilety ZDMiKP Bydgoszcz – sprzeciw kierowców i motorniczych
Kierowcy i motorniczowie nie ukrywają, że liczyli, iż sprzedaż papierowych biletów w pojazdach nie wróci. I trafi do lamusa jak niefunkcjonalne infokioski, o których likwidacji drogowcy poinformowali kilka tygodni temu. – Bydgoszcz niby idzie do przodu. Biletomaty… aplikacje w smartfonach… a nas zmusza się do sprzedaży papierowych biletów – mówi nam jeden z motorniczych. I dodaje, że kierujący tramwajami i autobusami powinni skupić się na bezpiecznej i punktualnej jeździe. – Jest to uciążliwe pod względem czasowym. I to choćby dlatego, że pasażerowie – mimo wyraźnej informacji o sprzedaży za odliczoną gotówkę – potrafią przyjść i traktować kierowcę jak rozmieniarkę pieniędzy – dodaje inny z naszych rozmówców.
Pomysł przywrócenia sprzedaży biletów w pojazdach krytykuje też Patryk Gulcz, prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Transportu Publicznego. – My już przed epidemią dawaliśmy zarządowi dróg jasny sygnał, że należy tę formę sprzedaży zlikwidować – wskazuje. Przekonuje też, że już teraz rozkłady jazdy są napięte i przekłamane (ze względu między innymi na toczące się inwestycje). – To powrót do epoki kamienia łupanego – nie zostawia suchej nitki na decyzji drogowców Gulcz.
Drogowcy bronią decyzji na kilka sposobów. Rzecznik ZDMiKP Tomasz Okoński twierdzi, że w mediach społecznościowych wielokrotnie stykał się z pytaniami o powrót sprzedaży biletów u obsługi. – Poza tym, w zauważalnym wymiarze maleje liczba kiosków. Nie wszyscy dysponują też kartą płatniczą – wylicza Okoński. Tyle że ten ostatni argument jest trudny do obrony. Gotówką miałyby operować zwłaszcza starsze osoby, ale przecież w Bydgoszczy bezpłatne przejazdy przysługują już osobom, które ukończyły 65 lat.
Czy powinna istnieć możliwość zakupu biletu u kierowcy lub motorniczego?
- NIE (62%, 228 Głosów)
- TAK (35%, 130 Głosów)
- NIE MAM ZDANIA (3%, 11 Głosów)
Całkowita liczba głosów: 369
Dyskusja o sprzedaży biletów w pojazdach nie wygaśnie
Odpowiedzialny za miejski transport zastępca prezydenta Mirosław Kozłowicz przyznaje, że rozmowy na temat wyeliminowania bądź ograniczenia sprzedaży biletów papierowych w autobusach i tramwajach się toczyły. Jednym z planowanych rozwiązań było ograniczenie sprzedaży jedynie do linii międzygminnych. Rozmowy te jednak zostały ostatnio zawieszone, a rekomendacja co do wycofania tego kanału sprzedaży – przynajmniej czasowo odwołana.
Jak ustaliliśmy, jednym z powodów ma być pojawienie się w naszym mieście uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Do końca marca mogą oni bezpłatnie korzystać z komunikacji miejskiej. Potem będą oni już za przejazdy musieli płacić. – A nie zawsze płacenie kartą zagranicznego banku jest wygodne – uważa Mirosław Kozłowicz, deklarując, że część z obywateli Ukrainy może wybrać właśnie płatności gotówką.
Dyskusja o zlikwidowaniu zakupu biletów papierowych u kierowców i motorniczych na pewno będzie wracała. Interwencję w tej sprawie zapowiada Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Transportu Publicznego. Rozmowy na ten temat z prezydentem Rafałem Bruskim chcą podjąć związki zawodowe w Miejskich Zakładach Komunikacyjnych. A należy pamiętać, że zapisy dotyczące sprzedaży biletów przez obsługę obligują także prywatnych przewoźników obsługujących miejskie linie autobusowe. Dotyczy to zarówno Irex-Transu (obecnie), jak i Mobilisu, który wyjedzie na bydgoskie ulice od początku 2023 roku. – Może to jest kolejny dobry moment na wypracowanie rozwiązań, które zdejmą odpowiedzialność za sprzedaż biletów z kierowców? – sugerujemy w rozmowie z wiceprezydentem Kozłowiczem. – Na pewno wtedy będziemy bliżej podjęcia długofalowych decyzji – odpowiada w rozmowie z nami.
W wielu polskich miastach sprzedaż biletów u obsługi została zawieszona ze względu na epidemię. Ale wiele z nich zniosło ją już wcześniej. Przykładem mogą być chociażby Warszawa czy Łódź, gdzie od kilku lat pasażerowie w pojazdach korzystają już wyłącznie z biletomatów. W Gdańsku sprzedaż biletów u obsługi przywrócono w połowie ubiegłego roku. Ale jedynie na autobusowych liniach międzygminnych. Z kolei Zarząd Transportu Metropolitalnego odpowiedzialny za przewozy w śląskich miastach przymierza się do (ponownego) powrotu sprzedaży u kierowców i motorniczych po okresie zwiększonej liczby przypadków koronawirusa.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022