Billboard z ronda Toruńskiego trafił do prokuratury. „Szkaluje wojewodę”
Dodano: 26.09.2018 | 09:41Na zdjęciu: Billboard o treści "Budowa 2 etapu Trasy Uniwersyteckiej opóźniona przez nieskuteczne działania Wojewody Mikołaja Bogdanowicza" (pisownia oryginalna) pojawił się przy rondzie Toruńskim we wtorek.
Fot. Błażej Bembnista
Zaledwie kilka godzin po pojawieniu się przy rondzie Toruńskim billboardu z napisem „Budowa 2 etapu Trasy Uniwersyteckiej opóźniona przez nieskuteczne działania Wojewody Mikołaja Bogdanowicza” właściciel tartaku Krzysztof Pietrzak zadeklarował, że skierował w tej sprawie pismo do bydgoskiej prokuratury. Jego zdaniem treść znieważa wojewodę. Dla prezydenta Rafała Bruskiego domaga się zaś… aresztu.
Przypomnijmy, że we wtorkowe popołudnie na jednym z dużych nośników reklamowych w rejonie wspomnianego ronda Toruńskiego zawisł żółty banner dotyczący rozbudowy trasy Uniwersyteckiej. Podpisany został jako „materiał miasta Bydgoszczy”. W rozmowie z nami Michał Sztybel, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej, przyznał, że za billboard odpowiada urząd miasta. – To kampania informująca o stanie faktycznym – podkreślał.
Zdaniem Pietrzaka, który – również we wtorek po południu – opublikował pismo do Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ (terytorialnie urząd, napis narusza dobre imię wojewody. Przypomnijmy, że właściciel tartaku stoi na stanowisku, że to wyłącznie prezydent Bruski odpowiada za opóźnienia inwestycji. Ratusz odpowiada systematycznie, że w obecnym stanie prawnym to wojewoda ma obowiązek wyegzekwować działki przy ulicy Ujejskiego, czego od blisko roku nie zrobił. Faktem jest, że kolejne przetargi mające wyłonić wykonawcę wywozu sprzętu z terenu na Wzgórzu Wolności kończą się niepowodzeniem.
Pietrzak w swoim zawiadomieniu zwraca uwagę na kilka kwestii: jego zdaniem billboard nie tylko szkaluje wojewodę Bogdanowicza, ale „odbywa się to za publiczne pieniądze”, ponadto „w dobie wojny hybrydowej” jest to celowe „destabilizowanie państwa na arenie międzynarodowej”, a sam Pietrzak czuje się „szkalowany i nękany jako Polak” materiałem przygotowanym przez prezydenta i jego administrację. Pietrzak domaga się ujawnienia kosztów realizacji kampanii, a także sprawdzenia powiązań urzędu miasta z firmą Start, do której ma należeć nośnik (we wtorek dyrektor Sztybel zapewniał, że miejsce to należy do miasta).
W piśmie do prokuratorów Krzysztof Pietrzak przypomina również o zdarzeniach związanych z rozbudową trasy Uniwersyteckiej, w tym o unieważnieniu postępowania egzekucyjnego przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju (jak dotąd wydano jedną taką decyzję; nie ma jej nadal w stosunku do pozostałych sześciorga byłych współwłaścicieli terenu przy ul. Ujejskiego), a także o sytuacji, gdy w poniedziałek jeden z internautów – Pietrzak zaznacza, że jest to „wyborca Platformy Obywatelskiej” – nawoływał do bojkotu jego 11-letniej córki w wyborach do samorządu szkolnego. Reakcją na to miało być wezwanie do przekazywania Pietrzakowi i jego bliskim wszelkich materiałów dotyczących „jakichkolwiek nieprawidłowości” w funkcjonowaniu Rafała Bruskiego, partii PO bądź osób z nim powiązanych. Pietrzak we wtorkowym piśmie do prokuratury domaga się zastosowania wobec prezydenta aresztu z uwagi na „możliwość mataczenia” oraz „wpływania na świadków”.
W środę po południu podczas sesji rady miasta prezydent Rafał Bruski ma przedstawić radnym informację dotyczącą trasy Uniwersyteckiej będącą następstwem spotkania z Krzysztofem Pietrzakiem sprzed kilkunastu dni.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022