Bromberg Kaffee. Nowa kawiarnia z historycznym klimatem [ZDJĘCIA]
Zdjęcia: nadesłane
Czerwona cegła, ciepłe oświetlenie, wygodne kanapy i widok na ulicę Gdańską z filiżanką pysznej kawy w dłoni… Takie wyobrażenie swojej nowej kawiarni miał Przemysław Zgarda – pomysłodawca i właściciel Bromberg Kaffee, które od niedawna działa przy ul. Gdańskiej 16.
Najpierw była wizja i marzenie o kawiarni, jakiej jeszcze w Bydgoszczy nie ma, a później poszukiwania lokalizacji. Gdańska 16 pojawiła się przez przypadek, ale gdy okazało się, że w latach dwudziestych mieściła się tu najpopularniejsza kawiarnia w Bydgoszczy- wybór stał się oczywisty.
Kawiarnia Bromberg Kaffee zlokalizowana jest w kamienicy Emila Bernhardta z 1882 roku. Mieszcząca się tutaj kiedyś Wiener Cafe była centrum spotkań towarzyskich – odwiedzali ją zarówno mieszkańcy, jak i goście przejeżdżający przez Bydgoszcz. Szanując historię tego miejsca stworzono miejsce spójne, którego każdą cegiełkę starannie zaplanowano.
Nawiązując do tradycji miejsca, serwowana jest Wiener Cafe – kawa z bitą śmietaną i cynamonem. Wnętrza kawiarni również nawiązują do dawnych lat: wyselekcjonowane meble, specjalny typ porcelany, w której serwowane są napoje oraz stare zdjęcia kamienicy i kawiarni z 1882 roku wiszące na ceglanych ścianach – to wszystko sprawia, że w Bromberg Kaffee chce się zatrzymać na dłużej.
Kawiarnia serwuje śniadania, codziennie wypiekane ciasta, różnego rodzaju kawy i herbaty oraz gorącą czekoladę. Goście kawiarni w każdy weekend mogą posłuchać muzyki na żywo, przyjrzeć się procesowi wypalania kawy i zrobić zakupy, bowiem Bromberg Kaffee to również sklep, w którym goście znajdą zestawy prezentowe tworzone i pakowane na miejscu, lokalne miody, czekolady i owoce w czekoladzie. Strefa mody, która mieści się tuż za stolikami kawiarnianymi to różnego rodzaju produkty wykonane z worków po kawie: torby, kapelusze, worki na warzywa. Tu wszystko zorientowane jest wokół kawy.
Z pewnością kawiarnia Bromberg Kaffee wzbogaci Bydgoszcz co docenią mieszkańcy i odwiedzający. Jest to wyjątkowe miejsce nie tylko dla kawoszy, ale również dla turystów. Warto odwiedzić ten lokal choćby z uwagi na fakt, że kiedyś również mieściła się tutaj kawiarnia. Klimatyczne miejsca stanowią dzisiaj ogromny atut miast, nie inaczej jest w tym wypadku!
Ulica Gdańska okazała się bardzo przychylna dla nowego miejsca, które łączy „nowe” i „stare”. Aby poczuć klimat tego miejsca, wystarczy usiąść na kanapie w Bromberg Kaffee z filiżanką pysznej kawy…
- Bal Absolwentów I LO w 2007 roku [ARCHIWUM VIPA] - 30 lipca 2023
- Znana blogerka gotowała w bydgoskiej restauracji [ZDJĘCIA] - 22 lipca 2023
- Marcin Szukaj wrócił na Grodzką 4 [ZDJĘCIA] - 15 lipca 2023
Właściciel chyba nie uważał na lekcjach historii i nie wie czym była przymusowa germanizacja Polaków, czym była organizacja HAKATA i jak w dwudziestoleciu międzywojennym zwalczano polskość na ziemiach Pomorza i Wielkopolski. Nie ma chyba też pojęcia co działo się w Bydgoszczy we wrześniu 1939r. Może do kompletu władze miasta zgodzą się na zmianę nazwy ul. Gdańskiej na Adolf Hitler Strasse? Dlaczego radni zamykają oczy na to, że ktoś ośmiela się w tym mieście używać nazewnictwa z czasów zaborów i okupacji hitlerowskiej?? Czy doprawdy zapomnieliśmy już co nas spotkało ze strony Prusaków i Niemców? Wybaczyć nie oznacza zapomnieć. Przejawom powrotu do… Czytaj więcej »
Wszystko pięknie, ale nazwa to nieporozumienie. Czy Państwo właściciele wiedzą, kiedy i kto nazwał Bydgoszcz- Bromberg? Może zmieńmy jeszcze nazwę ulicy Gdańskiej na Adolf Hitler Strasse?
Nur für Deutsche?
A oto próbka „radosnej twórczości” ze strony właściciela Bromberg Kaffe (Bromberg.eu !!!): cyt. „Dlatego niemiecka nazwa Bromberg kojarzona jest z Bydgoszczą. To także dzisiejsze tłumaczenie nazwy miasta w języku niemieckim. Podobnie, jak my niemieckie miasto Leipzig nazywamy Lipskiem, tak Niemcy mówią o naszym mieście Bromberg”. Po prostu ręce opadają. To jakieś zaćmienie umysłowe. Ci ludzie wypisują takie brednie. Media i włodarze miasta to tolerują. Czy Bydgoszcz ma dołączyć do Gdańska gdzie Św. Paweł Adamowicz i Dulczessa pomalowali tramwaje w kolorze z okresu Wolnego Miasta ,które było w owym czasie obweszone swastykami i było miastem w 90% hitlerowskim? W czasie gdy Bydgoszcz nazywała… Czytaj więcej »
Proponuję, żeby właściciele otworzyli też kawiarnię w Katowicach i nazwali ją Stalinogród Kaffee.
Szkoda komentować te bzdury i opowieści „prawdziwych Polaków”
Zastanawia mnie dlaczego bydgoskie media tak bezkrytycznie promują ten lokal? Czyżby za bydgoskie media odpowiadały osoby nie znające historii miasta względnie przejawiające w tej kwestii daleko idącą ambiwalentność?
Skutki okrojonych lekcji historii.
Polecam zacząć od powtórki z geografii, bo nie jeden Bromberg jest na świecie.
Bromberg – gmina targowa w Austrii, w kraju związkowym Dolna Austria, w powiecie Wiener Neustadt-Land.
K.Bromberg pisarka książek obyczajowych, romansów.
Popieram ,,Bromberg”w nazwie conajmniej niestosowne.Ja w każdym bądź razie w takim lokalu nogi nie postawię.PS. Może na logo lokalu jakieś stylizowane hakenkreuze!
Nazwa miasta Bromberg ma swoją historię już od 1772 roku (nie od 1939 jak myślą inteligentni narodowcy) i pierwszego rozbioru Polski kiedy to Bydgoszcz wcielono do Prus. Miasto ponownie zaczęło rozwijać się jako centrum handlu i przemysłu, m.in. dzięki królowi Prus Fryderykowi II Wielkiemu, który podjął decyzję o budowie Kanału Bydgoskiego (1773-1774). Połączenie kolejowe z Berlinem z 1851 r. dało kolejny impuls do rozwoju miasta, w znaczący sposób przyczyniając się do jego rozkwitu.
Nie rozumiem tego szumu wokół nazwy. Przecież nikt tam nie promuje ideologii nazistowskiej. Poza tym od dawna funkcjonował w naszym mieście samochód tej kawiarni pod tą samą nazwą i nikogo to nie bolało.
Wzmożeni narodowcy będą musieli zamówić kolejną partię maści na ból dupy gdy odkryją kto i kiedy zaprojektował Bielawki, Sielankę i Dzielnicę Muzyczną
Ludzie patrzcie w przyszlosc , nie zyjcie ciagle przeszloscia , ja chetnie wypije tam kawe.
W wielu miastach na świecie istnieją polskie restauracje, sklepy itp. przybytki, w których popularyzuje się nasze polskie pochodzenie i jakoś nie przeszkadza to miejscowym. Właściciele tych miejsc oczekują wizyt naszych, mieszkających tam rodaków jak również miejscowych. Służy to integracji tych społeczności. Przecież nasze miasto odwiedzają również turyści z Niemiec, którym będzie przyjemnie spotkać się przy kawie w takim miejscu. Drodzy „krytycy”, więcej tolerancji i gościnności…
Ustawa prezesa rady ministrów mówi wyraźnie wszystkie nazwy na szyldach tylko w j.polskim .tak się szanuje prawo przez urzędników.
Po co tyle rabanu. Jazda niemieckimi mercedesami, bmw.vv, kupowanie niemieckich proszków itp , itd a szczególnie niemieckie EURo – jest o.k? Koło Focusa jest Beerhalle i nie słyszałam głosów oburzenia . Lewandowski gra w niemieckiej drużynie i co? Historia jest ważna ale ile złego my Polacy zrobiliśmy i robimy sami sobie…
Nazwa jak nazwa może być bardziej lub mniej trafiona tak naprawdę ekonomia zweryfikuje czy w mieście potrzebne są kolejne tego typu miejsca. Z moich obserwacji wynika że ściśle centrum się wyludnia lokali ubywa restauracje nie najlepiej sobie radzą, a tu taki całkiem spory lokal z niemałą obsadą jest o czym myśleć by sie wywiązać z zoobowiazań. Pozdrawiam
W bocznej ulicy Niemcy rozstrzeliwali Polaków. Winszuję pomyslu.
Czytając komentarze osób podpisujących się Maria, Andrzej, Lech, afa, Rafał, Piotr, Jerzy dochodzę do wniosku że polskie społeczeństwo ma bardzo niską świadomość własnej wartości i kompletnie nie zna historii i nie rozumie kontekstu w jakim należy patrzeć na powrót nazwy Bromberg do przestrzeni publicznej naszego miasta. Skoro sami się nie szanujemy, to tak nas postrzega cały świat. Wszystkim wymienionym powyżej komentatorom mówię: nie chodzi o jakiś przejaw nacjonalizmu, nie piszcie bzdur o odniesieniu do jakiś miejsc w Austrii czy pisarzy, bo doskonale wiadomo do czego odnosi się ta nazwa. Opowiadanie o powrocie do wielokulturowej tradycji miasta jest aberacją umysłową. Kultura… Czytaj więcej »
A mój pierwszy komentarz znikł? dlaczego . Oczywiście do otwarcia restauracji nie mam nic, ale nad nazwą powinni się zastanowić. Mnie tam nikt nie zobaczy.
Tez jestem za zmianą nazwy na polską.Tyle ludzi zginęło w Bydgoszczy w czasie okupacji hitlerowskiej , ze przez samą pamięć o nich nie powinno się tworzyć takich nazw lokali. To tak jak byśmy tęsknili za „tamtymi” czasami. Serce boli….
a ja powiem tak polacy nie potraficie wybaczać cieszyć się każdą małą chwilą jesteście pełni nienawiści nietolerancyjni na jakąkolwiek inność a kawę w tym miłym towarzystwie wypijam ze smakiem
Tragedia czy Bydgoszczcz to jeszcze wogole polskie miasto czy jakieś Niemcy bądź Prusy to straszne że wielu bydgoszczan nie widzi nic złego w germanizacji a co gorsza czasami nawet w satanizacji Bydgoszczy choć na szczęście są ludzie którzy widzą że coś jest nie tak.Ludzie zastanówcie się czy Bydgoszcz jest grodem i miastem niemieckim,czy Bydgoszcz leży na pierwotnie niemieckich ziemiach,czy z Niemcami dawniej jak i współcześnie polska miała i ma obecnie dobre relacje? Tragedia brak słów