Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoscy policjanci namierzyli oszusta internetowego. Za 14dni.pl grozi mu dziesięć lat więzienia

Dodano: 25.05.2018 | 01:04
areszt śledczy Bydgoszcz

Poszkodowani mieli wpłacić na konto oszusta łącznie ponad 300 tysięcy złotych.

Na zdjęciu: Tomasz P. został aresztowany decyzją bydgoskiego sądu na okres trzech miesięcy.

Fot. Stanisław Gazda

Funkcjonariusze pionu do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy doprowadzili do zatrzymania twórcy fikcyjnego sklepu internetowego 14dni.pl.  W ciągu niespełna trzech tygodni działań Tomasz P. oszukał kilkaset osób na kwotę ponad ćwierć miliona złotych.

Sklep 14dni.pl pojawił się w sieci jesienią ubiegłego roku. Wraz z nim, na początku października, zarejestrowana została spółka o tej samej nazwie z siedzibą w Poznaniu przy ulicy Pleszewskiej. Firma oferowała po bardzo atrakcyjnych cenach przede wszystkim sprzęt elektroniczny oraz urządzenia AGD. Szybko znalazła się w porównywarkach cenowych, a jej nazwa zaczęła pojawiać się w dyskusjach na forach internetowych. Początkowo – ze znakami zapytania odnośnie jej funkcjonowania, później – już z wykrzyknikami przestrzegającymi przez możliwym oszustwem.

Jak ustalili śledczy, którzy pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy prowadzili śledztwo w sprawie możliwych wyłudzeń, za całym procederem stał 27-letni mieszkaniec Łodzi Tomasz P. Już w grudniu ubiegłego roku policjanci zwracali się z prośbą o kontakt do osób, które z 14dni.pl mieli do czynienia. Szybko okazało się, że w ciągu zaledwie dwudziestu dni oszukanych zostało ponad 250 osób z całego kraju. P. miał wyłudzić od nich ponad 300 tysięcy złotych.

Schemat działania we wszystkich przypadkach był podobny. Przyszłe ofiary oszusta zamawiały towar i dokonywały za niego płatności. 27-latek wysyłał im wiadomość e-mail z informacją o przyjęciu zamówienia i zapewnieniu dostawy, ale do realizacji zamówień nigdy nie dochodziło. – Próby kontaktu telefonicznego kończyły się z kolei niepowodzeniem – dodaje Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik bydgoskiej prokuratury. Na forach aż roi się od wypowiedzi, z których wynika, że na pomoc na infolinii  miało czekać często… 30 osób. W tym samym czasie, jak wynika z materiału dowodowego, Tomasz P. zaraz po zaksięgowaniu wpłat miał podejmować gotówkę w bankomatach na terenie Łodzi.

Jak twierdzą prokuratorzy, oszust działałby na jeszcze większą skalę, ale po uzyskaniu informacji o możliwej działalności przestępczej za pośrednictwem sklepu 14dni.pl, podjęto decyzję o blokadzie jego działalności. – To pozwoliło na ograniczenie liczby oszukanych klientów – podkreśla Adamska-Okońska.

Kilkumiesięczna praca operacyjna pozwoliła policjantom w ubiegły czwartek, 17 maja zatrzymać Tomasza P. 27-latek usłyszał zarzuty oszustwa poprzez doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem. Złożył wyjaśnienia, których szczegółów śledczy – z uwagi na toczące się nadal postępowanie – nie chcą ujawniać. Wiadomo natomiast, że prokuratura zwróciła się – z uwagi na obawę matactwa i możliwości ukrywania się podejrzanego – do sądu o zastosowanie trzymiesięcznego aresztu. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy na ten wniosek przystał. Tomaszowi P. grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Do organów ścigania nadal zgłaszają się kolejne poszkodowane osoby. Niewykluczone więc, że całkowita kwota wyłudzona od nich ulegnie jeszcze powiększeniu.