Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Bydgoszcz buduje markę turystyczną. Naszą siłą jest Brda i jej ponadprzeciętna oferta atrakcji

Dodano: 10.12.2024 | 21:49

Na zdjęciu: W ramach projektu powstał też folder projektu Eweliny Gąski, który informuje o największych magnesach turystycznych Bydgoszczy.

Fot. ByLOT

– Otworzył nam oczy na wiele spraw i ukazał zarówno problemy, jak i możliwości rozwoju branży turystycznej w Bydgoszczy – mówią uczestnicy projektu realizowanego przez Bydgoską Lokalną Organizację Turystyczną z udziałem środków Ministerstwa Sportu i Turystyki. Efektem ich prac jest stworzenie strategii turystycznej miasta, wprowadzenie do oferty nowych produktów, nawiązanie więzi i współpracy, promocja na YouTubie i w mediach społecznościowych, a także… zakup statku, który zabierze na pokład kilkudziesięciu uczestników wycieczki.

Ministerstwo Sportu i Turystyki przyznało ByLOTowi fundusze na stworzenie turystycznej marki miasta. Prace nad nią zainaugurowano w czerwcu – kreatorem działań jest grupa specjalistów od Bydgoszczy. Pierwsze dyskusje umożliwiły określenie marek turystycznych miasta, z czego tą najważniejszą – współtworzącą też inne – jest Brda. ByLOT w partnerstwie z Bydgoskim Centrum Informacji, firmą Landbrand oraz lokalnymi firmami i instytucjami rozpoczął prace nad wykorzystaniem potencjału tkwiącego w mieście dwóch rzek, instytucji kultury czy Exploseum.

W połowie grudnia przyszedł czas na formalne zakończenie i podsumowanie projektu – ale wiadomo już, że prace nad marką turystyczną Bydgoszczy będą kontynuowane. Dziś (10 grudnia) ByLOT wraz z partnerami zaprezentował, w którym miejscu znajduje się obecnie bydgoska turystyka oraz co udało się zrobić w ramach rządowej dotacji i jakie są dalsze plany.


CZYTAJ WIĘCEJ: Bydgoszcz może wciąż wymyślać się na nowo. Trwają prace nad nową marką turystyczną miasta


Jak podkreślił Leszek Woźniak, dyrektor Bydgoskiego Centrum Informacji, ministerstwo odpowiedzialne za turystykę od lat ogłasza konkurs skierowany do organizacji pozarządowych. – Do tej pory nie korzystaliśmy z tych środków, bo nie było pomysłu ani podmiotu, który by się tego podjął. W tym roku, dzięki współpracy z ByLOTem udało się przygotować taki wniosek. Szczęśliwie został on pozytywnie oceniony przy ministerstwo – tłumaczył. Na działania z zakresu promocji turystycznej przyznano ponad 200 tysięcy złotych.

Na początku osoby związane z turystyką w Bydgoszczy pracowały w grupach roboczych. Efektem spotkań było nie tylko nawiązanie nowych kontaktów, ale też analiza obecnej sytuacji. – Jesteśmy dostrzegani ze względu na turystykę wodną i połączenie miasta z wodą. Ta strona Bydgoszczy była przez wszystkich oceniona jako wyróżnik i najciekawszy magnes – podkreślił menedżer Starego Miasta i Śródmieścia Maciej Bakalarczyk, który zaangażował się w działania inicjowane przez ByLOT. Kolejnym sukcesem projektu był… zakup dużego statku wycieczkowego.

Bydgoszcz i woda. Oferta jest ponadprzeciętna w skali kraju

Po pierwszych warsztatach dokonaliśmy zakupu turystycznej jednostki pływającej. To 20-metrowy statek o pojemności 60 osób. Po adaptacji, wiosną przyszłego roku powinien pływać po Brdzie – mówił latem Witold Witkowski z firmy La Mare, tworzącej bydgoskie houseboaty, które idealnie komponują się z wizją miasta otwartego na rzekę. – Nowa jednostka umożliwi jeszcze większe wykorzystanie potencjału wodnego; pomieści ona całe grupy szkolne – dodał dziś Bakalarczyk.

Przez kilka miesięcy Bydgoszcz zyskała też nowe produkty turystyczne: jednym z nich jest kulinarny rejs po Brdzie łodzią płaskodenną, podczas którego serwowane są potrawy przyrządzone z produktów pozyskiwanych w Dolinie Dolnej Wisły: gęsiny, jagnięciny, kapusty czy śliwek. – Dzięki współpracy ze szlakiem Niech Cię Zakole mogliśmy poszerzyć ofertę wodną z kulinarną. W ten sposób będziemy starali się sieciować coraz większą liczbę produktów – zapowiedziała Wiesława Kluszczyńska, kierownik biura ByLOTu. Już za chwilę na stronie organizacji pojawi się natomiast oferta rejsów noworocznych, a w sezonie – rejsy o wschodzie i zachodzie słońca.

Turysta w Bydgoszczy może przespać się dosłownie na rzece, w houseboacie; może w nim również zorganizować konferencję czy saunować. Może pływać w niezwykle czystej Brdzie i zostać na jarmarkach związanych z rzeką. Robimy tutaj Skandynawię. Oferta usług związanych z rzeką już jest ponadprzeciętna na tle Polski, a my – jako miasto silnie promujące się nią – będzie je tylko rozwijać. To będzie budowało markę Bydgoszczy, także z uwagi na czystość wody. Tego może nam pozazdrościć Paryż – podkreślił Maciej Bakalarczyk.


PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak powinny wyglądać bulwary na Bartodziejach? Propozycję przedstawiło stowarzyszenie Bydgoszcz G10


Nad Brdą odbyło się też kilka wydarzeń w ramach wrześniowych wydarzeń z serii Cafe Bulwar/Nocne Marki kumulujących nietypowe atrakcje turystyczne: wykłady w Starej Lodowni, rejsy łodzią, spacer historyczno-artystyczny połączony z malowaniem obrazów czy konsumpcja lokalnych przysmaków na Barce Lemara. Nie zabrakło też zwiedzania Bartodziejskich Bulwarów Brdy – terenu z ogromnym potencjałem.

Stworzenie przy rzece infrastruktury dostępnej dla turystów będzie też służyć mieszkańcom. Każdy bydgoszczanin chce mieć zejście do rzeki i możliwość podpłynięcia do niego. Nasze myślenie o rzece – także na poziomie infrastruktury – musi ulec zmianie. Trzeba postawić parę kroków do przodu, byśmy znów byli liderami i wyznaczali trendy i standardy w zakresie przywracania rzeki mieszkańcom. W wypadku Bartodziejów trzeba wykorzystać dzikość Brdy. Dziś jest to innowacja – dodał menedżer Starego Miasta i Śródmieścia.

NAJPIĘKNIEJSZA KAWIARNIA W EUROPIE ZNAJDUJE SIĘ W BYDGOSZCZY! ZOBACZ PONIŻEJ

@metropoliabydgoska.pl Najpiękniejsza kawiarnia w Europie znajduje się w Bydgoszczy! ????????☕️???? #bydgoszcz #metropoliabydgoska #bydgoszczanie #metropoliabydgoskapl #bydgoszczcity #kawiarnia #kawiarniabydgoszcz #kawiarniawoda #najpiekniejszakawiarniaweuropie ♬ Kiss Me – Sixpence None The Richer

W ramach projektu dużą uwagę zwrócono na dostępność atrakcji turystycznych dla wszystkich, zwłaszcza osób z niepełnosprawnościami. Sporą rolę w tym odegrał Wojciech Sarnacki, który przecierał szlaki w różnych instytucjach. – Wojtek jest uczestnikiem kursu na przewodnika po Bydgoszczy. Niedługo będzie miał egzamin, a już oprowadził dwie grupy osób z niepełnosprawnościami – zwrócił uwagę prezes ByLOTu Karol Słowiński. Menedżer Starego Miasta i Śródmieścia uzupełnił, że tworzenie warunków dla przewodników np. poruszających się na wózku inwalidzkim oraz turystów o różnych ograniczeniach to spojrzenie w przyszłość.

Patrząc na zmieniającą się strukturę wiekową naszego społeczeństwa, dostępność dla wszystkich to wyzwanie, ale Bydgoszcz może od razu przygotować ją pod nadchodzące okoliczności. Nasza turystyka powinna być na poziomie dostępności takimi, jakiego oczekujemy w przyszłości – powiedział. Warto odnotować również udział w listopadowych targach turystycznych Tourist & Travel w Warszawie i organizację kolejnej edycji giełdy produktów turystycznych.

Przedstawiciele ByLOTu obecni na wydarzeniu w Warszawie zauważyli spore zainteresowanie ofertą miasta. – Bardzo dużo osób, które odwiedziło nasze stoisko było wręcz zafascynowane Bydgoszczą, ponieważ była dla nich nieoczywista i nieodkryta – to jedna z jej największych zalet. Goście zadeklarowali przyjazd do miasta i to nie na jeden dzień – mówili Tomasz Tworek i Tomasz Jóźwiak.

Zanurz się w Bydgoszczy. Gadżety i hasła

W ramach budowania nowej marki turystycznej miasta, podjęto też współpracę z projektantką graficzną Eweliną Gąską. W jej CV znajdują się grafiki dla takich marek jak Adidas, Hebe, Żabka czy Lidl. Efektem tych działań jest seria miejskich gadżetów – od tradycyjnych koszulek czy toreb po skarpety czy korkowe breloki, a także folder promujący miasto w pastelowej szacie graficznej (wydany przez Bydgoskie Centrum Informacji) i identyfikację wizualną. – Elementy graficzne będą wykorzystane przez BCI do produkcji gadżetów. To będzie kolejny dowód na skuteczność naszej pracy – zaznaczył Słowiński.

Bydgoszcz buduje markę turystyczną. Naszą siłą jest Brda i jej ponadprzeciętna oferta atrakcji

Praca nad folderem trwała trzy miesiące, ale warto było się poświęcić. Na targach w Warszawie przekonaliśmy się, jak wysoko oceniono to wydawnictwo. Ono odegra bardzo ważną rolę w budowaniu marki miasta i zachęca do przyjazdu – dodał Karol Słowiński. Hasło „Zanurz się w Bydgoszczy” to jeden z efektów burzy mózgów podczas prac nad strategią turystyczną. – Pasuje ono do obszaru turystyki wodnej – stwierdził Bakalarczyk. Inne przykłady haseł to np. „Bydgoszcz. Woda na młyn” czy „Bydgoszcz. W nurcie myśli”.

Bydgoszcz okiem influencerek i vlogerów

ByLOT dostrzega też olbrzymi potencjał przyciągania turystów poprzez media społecznościowe i w ramach projektu, we współpracy z BCI, powstały treści promujące miasto m.in. na Instagramie czy YouTube. – Zaprosiliśmy do współpracy trzy grupy twórców. Były one zróżnicowane, bo zależało nam na dotarciu do różnych grup. Przybyli twórcy filmów na YouTube, blogerzy piszący o atrakcjach turystycznych, a także lokalne influencerki, które pokazały miasto z innej strony – przyznał dyrektor BCI. Efektem zaproszenia jest m.in. ten film.

 

Promocję prowadzono także poprzez lokalne influencerki aktywne na Instagramie: na początku października spędziły one weekend w mieście pełen nowych doznań i atrakcji, co pozwoliło odkryć Bydgoszcz na nowo. Efekty można zobaczyć m.in. na profilach @fabryka.kadrow, @pani.optyk czy @smaku.jemy – przykład można zobaczyć poniżej.

Bardzo ważne jest również to, by takie osoby budujące PR swoich marek, mające swoje zasięgi mogą wykorzystywać je do przekazywania wiedzy o mieście także na zewnątrz; by były naturalnymi ambasadorami Bydgoszczy – dodał Bakalarczyk.

Turystyka w Bydgoszczy. Projekt ByLOTu pokazuje też wyzwania

Efektem współpracy nad marką turystyczną pod kierunkiem ByLOTu jest również przedstawienie „rzeczy do zrobienia”. To między innymi zwiększenie dostępu do publicznych toalet; ten problem był wskazywany przez wielu przedstawicieli branży czy brak miejsc do postoju autokarów. W tym drugim przypadku pewnym rozwiązaniem jest stworzenie – w ramach obecnego remontu – miejsca na zaparkowanie pojazdu z wycieczką na ulicy Przy Zamczysku, obok placu Kościeleckich. Wraz z rosnącą liczbą turystów trzeba jednak myśleć o kolejnych tego typu lokalizacjach w centrum.

Jak dodała kierownik biura ByLOTu, turyści przybywają do Bydgoszczy często o 9:00 czy 10:00 rano i wielu z nich chciałoby zacząć dzień od śniadania; większość lokali otwiera się jednak zazwyczaj w południe. Turyści mają jednak nieco inne spojrzenie na Bydgoszcz niż mieszkańcy. – Nasze miasto jest bardzo czyste. Członkowie grupy z Wysp Brytyjskich mówili mi, że czują się tutaj bezpiecznie. Chwalono też bliskość lotniska względem centrum miasta – dodał Bakalarczyk.

Tematy do wydobycia. Zamek bydgoski czy design

Parking Przy Zamczysku jest też dobrą lokalizacją z uwagi na historyczne znaczenie tego miejsca – to właśnie tam stał zamek bydgoski. O tym, co skryły dokonane w 1895 roku wyburzenia ostatnich pozostałości budowli. Pierwsze badania po powrocie Bydgoszczy do Macierzy wykonano dopiero w 1963 roku przez pracowników działu archeologii Muzeum Okręgowego im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy na czele z Czesławem Potemskim przy okazji budowy plebanii kościoła Jezuitów przy Placu Kościeleckich.

Analizy odwiertów wskazywały na istnienie w tym rejonie dwóch fos oraz wału drewniano-ziemnego. Kolejne badania przeprowadzone w 1970 roku na dziedzińcu obecnego gmachu Seminarium Duchownego odsłoniły stok wzgórza grodowego z warstwami rumowiskowo-zasypiskowymi oraz fragmentem fosy – opisuje je Wikipedia. Teraz, gdy na zlecenie miasta wyburzono budynek przedszkola Alf, można w pełni odkryć, co kryje ziemia w miejscu dawnego zamku.

 Bydgoszcz buduje markę turystyczną. Naszą siłą jest Brda i jej ponadprzeciętna oferta atrakcji

Jesteśmy na takim etapie wykorzystania historii naszego miasta, że nie możemy nie skorzystać z zamku bydgoskiego. Nie możemy zaprzepaścić tej działki – tym bardziej, że startować tam będą turyści ze wspominanego parkingu – zaznaczył Bakalarczyk.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O POTENCJALE TERENU DAWNEGO ZAMKU BYDGOSKIEGO

Istniejące już marki turystyczne można też rozszerzać – szlak TeH2O może być częścią opowieści o mieście kreatywnym i mieście przedsiębiorców czy miastem designu. Nawiązania do niego widzimy m.in. w materiałach promocyjnych: Ewelina Gąska zawarła na naklejce literę „B” stylizowaną na poręcz kanapy zaprojektowanej w Bydgoszczy i produkowanej w Bydgoskich Fabrykach Mebli. – Takich tematów do wydobycia jest jeszcze sporo – oznajmił menedżer Starego Miasta i Śródmieścia.

„Ten projekt otworzył nam oczy”

Ten projekt otworzył nam oczy na wiele spraw i ukazał zarówno problemy, jak i możliwości rozwoju branży turystycznej w Bydgoszczy. To jest jeden z jego sukcesów – zaznaczył prezes ByLOT. Karol Słowiński dodał, że prace nad strategią turystycznej marki Bydgoszczy są aspiracyjne. – Chcemy zrobić znacznie, znacznie więcej. Bydgoszcz na to zasługuje – wzrost popularności miasta jest tak duży, że trzeba podnieść poprzeczkę – powiedział.

O tym, że Bydgoszcz ma ogromny potencjał turystyczny świadczą już dostępne dane za niecały 2024 rok. – Do Bydgoszczy przyjeżdża szacunkowo około miliona turystów. W tym roku odwiedziło nas więcej osób niż w latach ubiegłych. To nie jest skokowy wzrost, ale przybyło nam o 5% więcej turystów niż w 2023 roku. Prawie połowa z nich nocuje w mieście, inni są na kilka godzin – wyliczał dyrektor BCI Leszek Woźniak. Przez 10 lat zmienił się też profil odwiedzającego: przed dekadą większość z nich przyjeżdżała do rodziny bądź znajomych mieszkających w Bydgoszczy, a dziś blisko 90% przybywa do niej w celu zwiedzania i odpoczywania.

– Turyści w Bydgoszczy doceniają przyjemna atmosferę panującą w mieście. Jest ono przyjazne i przytulne, jeszcze nie zatłoczone, ale z dużą liczbą atrakcji i możliwościami spędzania wolnego czasu

– dodał Woźniak. Bakalarczyk zauważył, że rosnąca liczba odwiedzających jest też dużym plusem dla bydgoszczan. – Jeżeli turystyka jest dobrze poprowadzona, to pozwala utrzymać szerokie spektrum oferty gastronomicznej i tworzy markę miasta. Dobra marka łatwiej zatrzyma młodych ludzi i przyciągnie nowych mieszkańców – podkreślił menedżer. By jednak gonić większe ośrodki, trzeba włożyć jeszcze więcej pracy i promocji – także tej wewnętrznej.

Nie chcemy jednak, by Bydgoszcz zmagała się z problemem overturyzmu – sytuacji, w której rozwój turystyki absolutnie zakłóca życie społeczne i doprowadza do bardzo negatywnych skutków. To powinniśmy mieć cały czas na uwadze – podkreślił Słowiński. W popularnych destynacjach turystycznych – zarówno w Europie, jak i Polsce – przykładem overturyzmu jest przekształcanie całych budynków w apartamenty na wynajem, hałas i zdarzenia związane z imprezowiczami czy likwidacja drobnych zakładów rzemieślniczych na rzecz kolejnych lokali czy atrakcji dla odwiedzających.

Strategia marki turystycznej ma dotrzeć do władz miasta – na czele z prezydentem i radnymi. – Trzeba podjąć poważny dialog o turystyce. Czeka nas ciężka przeprawa, ale będziemy pracować nad strategią i przyszłymi zmianami w niej. Mam poczucie, że te pieniądze publiczne zostały doskonale wydane. Ten projekt nie umrze 17 grudnia, czyli w dniu jego formalnego zakończenia. On będzie się rozwijał – zadeklarował szef ByLOTu.