Bydgoszcz ma menedżera Starego Miasta i Śródmieścia. „Traktuję swoją funkcję jako misję i służbę”
Dodano: 01.08.2018 | 14:18Maciej Bakalarczyk będzie zajmować się ożywieniem i poprawą estetyki oraz funkcjonalności centrum miasta.
Na zdjęciu: Prezentacji menedżera Starego Miasta i Śródmieścia Macieja Bakalarczyka dokonał prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
Fot. Błażej Bembnista
Maciej Bakalarczyk, wieloletni społecznik i członek Społecznej Rady do spraw estetyki miasta, zaczął pełnić funkcję menedżera Śródmieścia i Starego Miasta.
Temat powołania osoby, która zajmowałaby się działaniami na rzecz uatrakcyjnienia Starego Miasta i Śródmieścia, funkcjonował w przestrzeni publicznej od kilku miesięcy. Jedną z osób, która popierała tę inicjatywę, jest współwłaściciel Muzeum Mydła i Historii Brudu Adam Bujny. W wywiadzie dla MetropoliaBydgoska.PL Bujny przekonywał, że menedżer rozwiązałby wiele problemów, z którymi spotkają się mieszkańcy i przedsiębiorcy funkcjonujący w centrum Bydgoszczy.
– To powinien być przedsiębiorca – najlepiej, gdyby był dobrze zaznajomiony z prawem i znał przepisy o samorządzie. Prezydent dostał ode mnie wszystkie materiały na temat tego stanowiska wraz z przykładami, gdzie to się udało, a także – gdzie się nie udało – mówił w lutym Bujny.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Adam Bujny – Jestem wielkim pasjonatem Długiej. Chcę zrobić coś dla tej ulicy [WYWIAD]
Propozycja Bujnego i wielu innych zaangażowanych mieszkańców Bydgoszczy znalazła swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. Prezydent zgodził się na uruchomienie takiej funkcji – osobą, która będzie zajmować się Starym Miastem i Śródmieściem, został Maciej Bakalarczyk. To członek Społecznej Rady do spraw Estetyki Miasta i działający od wielu lat społecznik, zajmujący się przede wszystkim kwestiami architektoniczno-urbanistycznymi – od 2005 roku jest użytkownikiem forum Skyscapercity, będące jednym z najważniejszych miejsc tego typu dyskusji w Internecie. Bakalarczyk jest też autorem kolorystyki bydgoskich Swingów. Ponadto prowadzi tez strony na Facebooku poświęcone Bydgoszczy. Zawodowo zajmuje się własną działalnością biznesową: nauką języka angielskiego i tłumaczeniami.
Prezydent Rafał Bruski podkreślił, że powołanie nowego stanowiska wiąże się ze zmianami, jakie od dłuższego czasu zachodzą w centrum miasta – trwa remont płyty Starego Rynku, Teatru Kameralnego czy prace przy Młynach Rothera, a dziś wykonawca wszedł na plac budowy nowego basenu Astorii. – Te inwestycje uczynią Śródmieście zupełnie innym. Stąd też nasza inicjatywa – spotkaliśmy się z panem Maciejem Bakalarczykiem już wcześniej, ponieważ jest aktywnym członkiem rady ds. estetyki. Widząc w nim duże zaangażowanie i chęć działania, uznaliśmy że podejmiemy się wspólnie misji funkcjonowania menedżera Śródmieścia. Jest to osoba spoza urzędu, która będzie inicjować pewne działania i je koordynować – powiedział Bruski. Prezydent liczy też na to, że osoba menedżera będzie przychodziła do urzędników z pewnymi pomysłami, czy to własnymi, czy przekazanymi przez grupy społeczne.
Stanowisko menedżera, zajmującego się najważniejszymi obszarami miasta, funkcjonuje m. in. w Łodzi (w tym mieście zajmuje się on ulicą Piotrkowską) czy Toruniu. Do najważniejszych zadań bydgoskiego menedżera należeć będzie:
- analizowanie podejmowanych działań związanych ze stanem technicznym, wizerunkiem oraz estetyką obszaru Starego Miasta i Śródmieścia i rekomendowanie ewentualnych zmian,
- stymulowanie wzrostu konkurencyjności biznesu i pobudzanie gospodarki na obszarze Starego Miasta i Śródmieścia,
- identyfikowanie problemów rewitalizacyjnych i prowadzenie zadań związanych z organizacją przestrzeni w obszarze centrum,
- integracja i aktywizacja mieszkańców,
- prowadzenie działalności informacyjnej i promocyjnej centrum Bydgoszczy.
Bakalarczyk podziękował władzom miasta za utworzenie takiej funkcji. – Liczne grono społeczników i osób niezwiązanych z urzędem było za powołaniem takiego stanowiska – powiedział. Zapowiedział też, czym zamierza się zajmować. – Zawsze, jak chcę osiągnąć sukces, obserwuje ludzi, którzy osiągnęli sukces i naśladuję ich metody. Tak widzę swoją pracę w Bydgoszczy. Wiele rzeczy, które są potrzebne miastu, nie wymagają robienia rewolucji, tylko są do zrobienia na poziomie ewolucji. Pierwszym krokiem będzie stworzenie energii ludzi, którzy bardzo chcieliby wesprzeć poprawę Starego Miasta i Śródmieścia. Widzę w Bydgoszczy wiele grup, które stoją po jednej stronie – mamy urząd miasta, społeczników, miejmy nadzieję, że media. Wiele z moich działań będzie niezauważalnych, ale stworzą jeden wielki obraz. Jeżeli do tego dodamy waleczność Chorwacji, to chociaż finał się nam należy – spuentował piłkarskim porównaniem nowy menedżer Śródmieścia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Społeczny Rzecznik Pieszych i przedsiębiorcy chcą Starego Rynku bez aut. „Bądźmy miastem europejskim”
Bakalarczyk zapowiada, że szczegółowy plan swoich działań zamierza zaprezentować we wrześniu. Wcześniej zamierza m. in. zorganizować spotkania z przedstawicielami strony społecznej czy urzędnikami. Do tej pory odbył już ich 50. – Jestem optymistą/realistą. Nie sądzę, że na pierwszym spotkaniu warto wychodzić z pomysłami, które nie mają szans na realizację. Ja od dwóch miesięcy przygotowuje się do tej roli. Spotykam się z wieloma osobami, słucham ich wizji. Brakuje mi jeszcze kontaktów z urzędnikami, między innymi z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej czy wydziału promocji. Dopiero po nich będę mógł przedstawić realne rozwiązania – mówi menedżer.
Jednym z wyzwań, jakie stoją przed Bakalarczykiem jest znalezienie nowej lokalizacji na jarmark świąteczny. Płyta Starego Rynku jest w przebudowie, a lokalizacja przy Rybim Rynku nie trafiła w gust mieszkańców. Na forum Skyscrapercity padły już pomysły umieszczania straganów na Wyspie Młyńskiej czy w hali targowej, niejako przyzwyczajając bydgoszczan do nadchodzących zmian w budynku przy ulicy Magdzińskiego.
– Dobrze, by kolejny jarmark był lepszy niż poprzedni. Mamy nowe problemy – w związku z remontem musimy przemyśleć nową lokalizację. Obserwuję jednak przygotowania do tych wydarzeń w innych miastach – funkcjonuje już strona jarmarku we Wrocławiu – zapowiada menedżer.
CZYTAJ WIĘCEJ: Plan miejscowy wstępem do rozbudowy. MPU przygotowuje grunt dla inwestycji Filharmonii Pomorskiej
Nawiązując do tematu hali targowej, Bakalarczyk zauważa, że „wady budynku mogą stać się jego zaletami”, a jej nowe oblicze przyciągnie mieszkańców na Stare Miasto.
– Będzie ona ogromnym zastrzykiem energii. Ma swoje tradycyjne funkcje, warto je jednak wzbogacić. W hali mógłby funkcjonować Frymark. Warto by tam stworzyć coś w rodzaju antresoli, co dałoby możliwość wybudowania sceny. Powinno też powstać choć jedno stanowisko z bydgoskimi pamiątkami. Do tego musi dojść gastronomia – może kawiarnia, może warto iść z modą i stworzyć coś związanego z piwami rzemieślniczymi? Może warto byłoby promować piwa z Bydgoszczy, które już są produkowane? Koło hali targowej jest ciekawa ściana z potencjałem na organizacje kina letniego – mówi.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co w hali targowej? Pomysły są, na konkrety trzeba poczekać
Spraw, którymi chce zajmować się Bakalarczyk, jest mnóstwo. Są to działania wieloaspektowe, poruszające wiele zagadnień dotyczących miasta. Na dzisiejszej konferencji zapewnił, że rozmawiał już z zastępcą dyrektora ZDMiKP Maciejem Gustem odnośnie częstszego sprzątania ulicy Magdzińskiego, ale będzie prowadził kolejne interwencje w tej sprawie. Kolejnym krokiem będzie budowa marki Starego Miasta i Śródmieścia wśród mieszkańców. – Bardzo mi zależy na tym, aby w umysłach bydgoszczan funkcjonowała świadomość, że teren Starego Miasta i Śródmieścia jest terenem prestiżowym, z którego powinni być dumni i powinni dla niego pracować. Nigdy nie mieszkałem w tych rejonach – jestem z Wyżyn – ale bardzo zależy mi na tym, aby środek miasta był moją wizytówką. Spędzam tu dużo wolnego czasu – chcę, aby inni też dbali o Stare Miasto. Centrum miasta wpływa na to, jak inni widzą Bydgoszcz – zaznaczył menedżer.
Bakalarczyk liczy na to, że działania promocyjne wyjdą także na zewnątrz. Podkreślił też znaczenie poprawy wizerunku Bydgoszczy w Internecie, m. in. naszej interwencji dotyczącej „błędu” urzędu marszałkowskiego w infografice, prezentującej Toruń przed Bydgoszczą w kategorii „największe miasta regionu”.
– Mieliśmy niedawno sytuację, w której trzeba było skorygować pewne informacje dotyczące naszego miasta. Udało się to zrobić. Chciałbym nieco zmienić sposób promowania Starego Miasta i Bydgoszczy, zaczynając od banalnego konkretu: wpisując w wyszukiwarkę „Bydgoszcz” wyskakują piękne zdjęcia, ale nie we wszystkich artykułach o mieście te zdjęcia są idealne. A powinny być idealne, bo dla wielu ludzi z zewnątrz jest to pierwszy kontakt z Bydgoszczą. Jeżeli zobaczą oni świetnie przygotowany materiał marketingowy, to wyrobią sobie inne zdanie. Wiemy, że mamy parę problemów z informacjami o naszym mieście w Internecie. Będzie trzeba z tym powalczyć. Bardzo chciałbym współpracować z wydziałem promocji – zapewnia.
Menedżer zapowiada, że na każdym kroku jest otwarty na konsultacje społeczne. Od września będzie on pełnił dyżury, podczas których mieszkańcy będą mogli zgłosić swoje uwagi pomysły związane z centrum miasta.
- Posłowie Bogucki i Schreiber przekonują: Sytuacja finansowa samorządów nie uległa zmianie - 11 grudnia 2024
- Konfederacja z rózgą dla rządu Tuska. „Tłuste koty PiS-u zostały zamienione na tłuste koty KO i PSL” - 11 grudnia 2024
- Sztuka wychodzi z Politechniki. Uczelnia nawiązała współpracę z III LO - 11 grudnia 2024