Były zawodnik Polonii Bydgoszcz nie żyje. Został pobity we Włocławku

Dodano: 03.05.2017 | 18:21

Tragiczne wieści z regionu po feralnej nocy przed jednym z włocławskich klubów.

Na zdjęciu: Sprawca czynu nie przyznał się do winy. Odmówił składania wyjaśnień.

Fot. KWP Bydgoszcz / archiwum / zdjęcie ilustracyjne

Tragiczna śmierć Mariusza Kowalskiego, wychowanka i zawodnika IV-ligowego Łokietka Brześć Kujawski, mającego za sobą epizody w juniorskich zespołach bydgoskich klubów piłkarskich. 28-latek nie odzyskał przytomności po zdarzeniach, do których doszło z soboty na niedzielę przy ulicy Ogniowej we Włocławku.

W nocy po zakończeniu imprezy w jednym z miejscowych klubów mężczyzna został pobity. Z nieznanych dotąd przyczyn podszedł do niego 34-latek i wymierzył mu cios, w efekcie którego ofiara upadła na chodnik, uderzając o krawężnik. Mimo wysiłków lekarzy Mariusza Kowalskiego nie udało się uratować – we wtorek zapadła decyzja o odłączeniu go od respiratora.

Sprawca został zatrzymany przez policję na podstawie zapisów z miejskiego monitoringu. W momencie zdarzenia był pijany – jak informuje „Gazeta Pomorska”, miał we krwi niemal dwa promile alkoholu. W poniedziałek został przesłuchany, a następnie postawiono mu zarzut uszkodzenia ciała, za co grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Niewykluczone, że w związku ze śmiercią piłkarza kwalifikacja prawna czynu ulegnie zmianie.

Mariusz Kowalski przez wiele lat występował w klubach piłkarskich całego regionu. Występował między innymi w Kujawiance Izbica Kujawska, Starcie Radziejów, Elanie Toruń czy Mieni Lipno. Miał za sobą również występy w młodzieżowych zespołach Polonii Bydgoszcz oraz funkcjonującego w drugiej połowie ubiegłej dekady bydgoskiego AZS-u. Był podopiecznym duetu trenerskiego Piotr Fiutak – Zbigniew Wojtowicz. Ostatnio reprezentował barwy grającego w IV lidze Łokietka Brześć Kujawski. W tym sezonie strzelił 13 bramek.

Środowy mecz ligowy Łokietka z Legią Chełmża został – z uwagi na tragiczne wieści – odwołany.