Czy przy Lesie Gdańskim znów wyrośnie las reklam?

Dodano: 19.12.2019 | 09:52

Na zdjęciu: Na czas prowadzenia prac przy buspasie z ulicy Gdańskiej, na wysokości Myślęcinka zniknęły billboardy. Według informacji z ratusza, po zakończeniu robót reklamy nie wrócą już w to miejsce.

Fot. Szymon Fiałkowski

Odcinek ulicy Gdańskiej od Rekreacyjnej do pętli Myślęcinek zyskuje pasy jezdni dla autobusów. Ze względu na prowadzone prace konieczne było usunięcie kilkunastu billboardów. Czy budzące mieszane uczucia słupy reklamowe po zakończeniu inwestycji powrócą na Gdańską?

Budowa zapowiadanego od wielu miesięcy buspasa w Myślęcinku rozpoczęła się pod koniec września. Dodatkowe jezdnie powstają na odcinku od wiaduktu nad torami kolejowymi do pętli autobusowej. Według urzędu miasta zadanie ułatwi przejazd autobusom linii nr 52, 93 i 94, zwłaszcza w okresie dużych imprez organizowanych na terenie Myślęcinka lub w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym. W ramach budowy buspasa na skrzyżowaniu Gdańskiej z Rekreacyjną powstanie rondo, a wokół niego nowe chodniki i drogi rowerowe. Te prace mają zakończyć się w połowie przyszłego roku, ale w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy obok ronda ma też powstać jeden z planowanych pięciu (wliczając w to obiekt wielopoziomowy przy ulicy Grudziądzkiej) parkingów Park & Ride.

Czy przy Lesie Gdańskim znów wyrośnie las reklam?

Zobacz również:

Prezydencki as z rękawa. Basen na Miedzyniu będzie budowany w 2020 roku

Prowadzone przez firmę Budimex roboty związane z wyznaczeniem nowego buspasa sprawiły, że z przydrożnego pasa po zachodniej stronie jezdni ulicy Gdańskiej usunięto stojące tam do tej pory słupy reklamowe, których wynajmem zajmowała się m.in. Agencja Reklamowa Start. Billboardy przykuwały oko, ale też drażniły osoby, które walczą o poprawę estetyki miasta.

Czy po zakończeniu budowy pasów dla autobusów przy Gdańskiej staną nowe słupy reklamowe? – Zależy nam na poprawie estetyki miasta i współdziałamy w tym obszarze z innymi miejskimi jednostkami. Ustawienie reklam w pasie drogowym Gdańskiej jest możliwe wyłącznie na podstawie nowych umów, w których kluczowa jest opinia plastyka miasta. Zgodnie z przygotowanym Kodeksem Reklamowym dla Miasta Bydgoszczy w pasach drogowych przyległych do parku nie ma obecnie możliwości stawiania nowych wielkoformatowych reklam typu billboard, baner, citylight oprócz wewnętrznego systemu informacji parku – przekazuje Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

W cytowanej odpowiedzi zwraca uwagę kwestia kodeksu reklamowego. Dokument jest przygotowywany już od kilkunastu miesięcy – w 2017 roku ratusz informował, że znajdował się on na etapie konsultacji z firmami reklamowymi, a także analizy przepisów. Zapisy uchwał krajobrazowych (tak też nazywany jest kodeks reklamowy) były bowiem przedmiotem skarg do Trybunału Konstytucyjnego, a sąd administracyjny debatował m.in. nad łódzką wersją dokumentu. Jednak niedawno władze Gdańska pochwaliły się, że na mocy uchwały krajobrazowej z terenu miasta usunięto 500 reklam, a miasto regularnie wygrywa procesy z firmami reklamowymi przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Z ratusza popłynęły tym razem nieco bardziej optymistyczne wieści.

– Prace nad Kodeksem Reklamowym dla Miasta Bydgoszczy zbliżają się do końca. Aktualnie dokonywane są ostateczne poprawki w zakresie merytoryczno-prawnym tak, aby kodeks był jak najbardziej przejrzysty i czytelny – podkreśla rzecznik prezydenta miasta Bydgoszczy Marta Stachowiak. Dowiadujemy się, że w ostatnich miesiącach dokument był konsultowany przez Zespół Prawny Urzędu Miasta Bydgoszczy, Miejską Pracownie Urbanistyczną, Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy, Wydział Administracji Budowlanej i agencje reklamowe.

– Niezależnie od wprowadzenia Kodeksu Reklamowego dla Miasta Bydgoszczy, Plastyk Miasta we współpracy z Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej oraz Administracją Domów Miejskich, porządkuje pas drogowy, pawilony oraz budynki z nieestetycznymi czy nielegalnymi reklamami. Pracę Plastyka Miasta w tym zakresie wspiera też Rada ds. Estetyki Miasta Bydgoszczy jako organ społeczny – kończy rzecznik.