Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Decyzja Całbeckiego krytykowana przez Lewicę. Środki na kolej trafiły na budowę dróg

Dodano: 03.03.2020 | 11:31

Na zdjęciu: Michał Wysocki i Rafał Wąsowicz zorganizowali konferencję prasową na terenie dworca Bydgoszcz Główna.

Fot. Błażej Bembnista

Rafał Wąsowicz i Michał Wysocki z bydgoskiej Lewicy zorganizowali konferencję prasową w sprawie wykluczenia transportowego. Skrytykowali na niej decyzje marszałka Piotra Całbeckiego o przesunięciu środków, przeznaczonych na inwestycje kolejowe, na budowę dróg.

Przedstawiciele Lewicy poruszyli temat, który w ostatnich latach przebił się do debaty publicznej, czyli skutków likwidacji połączeń kolejowych i autobusowych – określanych pod pojęciem wykluczenia transportowego. Jego pojawienie to efekt likwidacji wielu połączeń i tras kolejowych – przykłady polityki celowego wygaszania popytu przez władze PKP są opisane m.in. w książce Karola Trammera „Ostre cięcie. Jak niszczono polską kolej” czy publikacji Olgi Gitkiewicz „Nie zdążę”.

Według Wąsowicza i Wysockiego, wskutek likwidacji połączeń mieszkańcy np. Pakości muszą podróżować do Bydgoszczy nawet trzy godziny. – Jeśli mieszkańcy mniejszych miejscowości nie mają zapewnionego swobodnego dojazdu do miast wojewódzkich, to oznacza, że państwo zawodzi – stwierdził Wysocki. Dodał też, że rządy Platformy Obywatelskiej „niszczyły polską kolej, przekazując minimalne kwoty na jej rozwój”, ale obecna ekipa Prawa i Sprawiedliwości nie poprawia sytuacji przewozów szynowych. – Pomimo niejasnych deklaracji o naprawie kolei, tylko podtrzymują tendencję niszczenia tego środka transportu – powiedział działacz Lewicy.

Rafał Wąsowicz skrytykował marszałka Piotra Całbeckiego za przeznaczenie 15 milionów euro (ok. 80 milionów złotych) z funduszów europejskich przeznaczonych na rozwój kolei na budowę dróg. – Niestety wciąż popełniamy błędy, które zdarzały się naszym sąsiadom – zauważył Wąsowicz. Według działacza, Niemcy po okresie likwidacji zaczynają przywracać do życia nieczynne linie kolejowe.

Wąsowicz podkreśla, że pieniądze przeznaczone przez marszałka województwa na budowę dróg wystarczyłyby np. na remont linii z Koronowa do Tucholi czy modernizację linii z Bydgoszczy do Chełmży – jedynej, jak powiedział przedstawiciel Lewicy, trasy kolejowej reaktywowanej w okresie rządów Całbeckiego. – Marszałek nie chce natomiast przywrócić ruchu na linii 356, ponieważ uważa, że mieszkańcy będą jeździć do Poznania – zaznaczył.