Drogowcy kontra rzeczywistość. Bardzo duże utrudnienia na Fordońskiej po wprowadzeniu zmian w organizacji ruchu
Dodano: 13.09.2021 | 10:26Na zdjęciu: Od poniedziałku, 13 września rano kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej musieli liczyć się z dużymi korkami na ulicy Fordońskiej.
Fot. Szymon Fiałkowski
Od poniedziałkowego poranka kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej musieli zmierzyć się z nową organizacją ruchu na ulicy Fordońskiej związaną z rozpoczęciem prac przy budowie mostów nad Brdą w ciągu ulicy Kazimierza Wielkiego. Ubiegłotygodniowy optymizm drogowców i ich poranne komunikaty o jeździe bez zakłóceń szybko zderzyły się z niezadowoleniem mieszkańców.
Nikt, kto poznał rozmach wartej ponad 150 milionów złotych inwestycji na pograniczu Bartodziejów i Kapuścisk, nie miał wątpliwości, że utrudnienia z nią związane powstaną. Ba, nie ukrywali tego także przedstawiciele Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Przekonywali jednak, że zamknięcie fragmentu północnej jezdni ulicy Fordońskiej i wlotu w ulicę Łęczycką zostanie – przynajmniej częściowo – zrównoważone przez wyłączenie sygnalizacji na trzech skrzyżowaniach ulicy Fordońskiej – z Fabryczną, Kazimierza Wielkiego i Bałtycką. W tych miejscach wytyczone zostały tymczasowe ronda. – Ruch będzie odbywał się w sposób spowolniony, ale płynny – zapowiadał p.o. dyrektora ZDMiKP Wojciech Nalazek.
Podobny przekaz wyłaniał się z porannych informacji i filmów publikowanych na fanpage’u zarządu dróg. Pierwsze pojawiły się już przed godziną szóstą i miały wskazywać jedynie na niewielkie problemy związane z wprowadzeniem nowej organizacji ruchu (co ważne – także dla tramwajów, które od 13 września kursują na odcinku pomiędzy Fabryczną a Bałtycką wahadłowo). Na przekazane około godziny 7:30 hasło „Jazda bez zakłóceń” (które notabene później zostało usunięte) pojawił się natychmiastowy i gremialny odzew: „Sprawdzam!”. „Czy tak ciężko jest napisać, jak faktycznie wygląda sytuacja na drogach?! Serio, zamierzacie wrzucać filmiki, jak to niby ruch odbywa się „płynnie”?” – pisał w komentarzu na naszym serwisie Traffic – MetropoliaBydgoska.PL pan Mateusz. Pani Magdalena wskazywała, że już po godzinie szóstej pokonanie tego odcinka zajęło jej kwadrans. „Kaczyńskiego stoi od Wojska Polskiego. Skłodowskiej zapchana. Fordońska stoi” – wskazywał z kolei pan Sebastian. Jeden z kierowców autobusu linii nr 69 wskazywał, że na Fordońskiej notuje 20-minutowe opóźnienie. Wpisów przybywało z każdą minutą.
Po godzinie ósmej sami postanowiliśmy sprawdzić, jak naprawdę wygląda sytuacja. I bardzo szybko okazało się, że drogowcy nie powiedzieli najważniejszego – największe utrudnienia odnotowywane są na dojazdach do objętego zmianami odcinka. O godzinie 8:19 ruszamy spod świateł na rondzie Fordońskim w kierunku Fordonu. Samochody stoją już za skrzyżowaniem. Dojazd do świateł umieszczonych na wysokości spółdzielni osób niewidomych „Gryf” zajmuje nam dziesięć minut. Ale przez kolejnych pięć minut nie ruszamy się nawet o metr. Wspomniana sygnalizacja cały czas działa, a czerwone światło zapala się nawet, gdy w rejonie przejścia nikogo nie ma. 300-metrowy odcinek do tymczasowego ronda na wysokości ul. Bałtyckiej to kolejnych ponad dziesięć minut. Z ronda zjeżdżamy o 8:43.
Sam odcinek objęty zmianami faktycznie pokonujemy dość sprawnie. Na kolejnym rondzie – na wysokości ul. Kazimierza Wielkiego – meldujemy się o 8:46. Ale w oddali widzimy sznur samochodów czekających na przejazd od Kapuścisk. Do ostatniego z rond – przy skrzyżowaniu z ulicami: Fabryczną i Oksywską – dojeżdżamy o 8:50. I tu ważna uwaga – drogowcy powinni poprawić oznaczenie zanikającego pasa ul. Fordońskiej (właśnie w stronę Fordonu) przed tym rondem. Ruch odbywa się tam co prawda powoli, ale zasygnalizowanie zjazdu (jak to ma miejsce w rejonie stacji Lotos przed rondem na Bałtyckiej) jest wskazane. Zjeżdżamy z ronda w kierunku ul. Fabrycznej, przecinając jednocześnie torowisko. Ponownie widzimy sznur samochodów stojących co najmniej od wysokości ul. Wyścigowej. Pokonanie odcinka od ronda Fordońskiego zajęło nam więcej nieco ponad pół godziny.
Zmiany na ul. Fordońskiej objęły również tramwaje i autobusy. Przypomnijmy, że za pętlą przy ulicy Bałtyckiej oraz na wysokości ulicy Szajnochy zainstalowane zostały rozjazdy nakładkowe. W ten sposób około 700-metrowy odcinek tramwaje pokonują po jednym torze w systemie wahadłowym. Drogowcy zadeklarowali, że konieczność puszczenia ruchu naprzemiennego oraz spowolnienie podczas pokonywania rozjazdów wydłuży podróż o około 5-6 minut. W poniedziałek ruchem tramwajowych sterowali jeszcze sygnaliści. Docelowo ma funkcjonować tam sygnalizacja. Autobusy z kolei zamiast ul. Łęczycką poruszają się w obu kierunkach objazdem przez ul. Bałtycką.
Pierwszy etap robót na ul. Fordońskiej związany z przebudową układu drogowo-torowego na potrzeby dwóch mostów na Kazimierza Wielkiego ma potrwać do czerwca 2022 roku. Cała inwestycja ma zakończyć się jesienią 2023 roku.
- Brawurowa ucieczka ulicami i chodnikami miasta. Sprawca zmyślił historię o kradzieży auta - 28 kwietnia 2022
- Pijany motocyklista doprowadził do zderzenia w parku przemysłowym. Tragedia była o krok - 28 kwietnia 2022
- Zabytkowe kamienice w Bydgoszczy idą do renowacji. W tym roku tylko trzy - 28 kwietnia 2022











