Dwie dobre wiadomości dla Pesy. Dotarły z południa Polski

Dodano: 31.01.2017 | 12:10

Bydgoska firma podpisała właśnie kontrakt warty blisko 140 mln zł. I ma nadal szansę na kolejny - za kwotę ponad dwukrotnie wyższą.

Na zdjęciu: W poniedziałek doszło do podpisania umowy na dostawę siedmiu EZT dla województwa podkarpackiego.

Fot. mat. prasowe

W poniedziałek bydgoska PESA podpisała z władzami województwa podkarpackiego umowę na dostawę siedmiu pociągów typu Elf 2. Niemal w tym samym czasie Krajowa Izba Odwoławcza uchyliła decyzję Krakowa wykluczającą firmę z przetargu na dostawę tramwajów dla stolicy Małopolski.

CZYTAJ TAKŻE: Nowe tramwaje wyjadą na bydgoskie torowiska. Z fabryki Pesy

Podkarpackie zamówiło pięć elektrycznych zespołów trakcyjnych (EZT) zbudowanych z trzech członów oraz dwa 4-członowe. Na pokładzie wszystkich dostępne mają być: klimatyzacja, Wi-Fi, dwa automaty biletowe, uchwyty do rowerów oraz monitoring. Dodatkowo, na pokładzie mają znajdować się defibrylatory AED chroniące zdrowie i życie pasażerów dotkniętych chorobami krążenia. W przyszłości system informacji pasażerskiej w elfach ma być zintegrowany z urządzeniami ZTM Rzeszów, co ma umożliwić między innymi prezentację potencjalnych przesiadek.

Kontrakt opiewa na niemal 140 milionów złotych. Pierwsza dostawa dla województwa podparpackiego ma nastąpić już w czerwcu. Zakończenie realizacji umowy zaplanowano na marzec przyszłego roku.

– Dziękuję zarządowi województwa podkarpackiego za okazane nam zaufanie. To ogromna satysfakcja, że Podkarpacie – jako drugi region w Polsce po Śląsku – zamówiło pojazdy Elf 2 – mówił tuż po podpisaniu umowy wiceprezes i dyrektor generalny Pesy Robert Świechowicz. – Wierzę, że nie zawiedziemy, bo to już kolejna – nowocześniejsza, jeszcze lepiej wyposażona – generacja „rodziny” elektrycznych elfów.

Również w poniedziałek KIO wydała postanowienie przywracające de facto Pesę do udziału w postępowaniu na zakup 35 nowych tramwajów dla Krakowa (zamówienie może zostać rozszerzone o dalszych piętnaście pojazdów). W pierwszej połowie listopada ubiegłego roku inwestor wykluczył bydgoską firmę ( i zaproponowane przez nią krakowiaki) z przetargu, wskazując na jej zaniedbania przy realizacji poprzedniego zamówienia, które finalizowano dopiero w ostatnich dniach grudnia 2015 roku (termin realizacji upływał kilka miesięcy wcześniej). Przedstawiciele Pesy wskazywali, że opóźnienia w dostawach były skutkiem późnego terminu podpisania umowy.

„Decyzja KIO daje nam możliwość udziału w postępowaniu i przedstawienia naszej oferty. Przetarg trwa, najważniejszy etap, czyli ocena części technicznej przed nami – możemy tylko zapewnić, że na bazie naszego wieloletniego doświadczenia przygotowaliśmy bardzo dobry projekt nowoczesnego, komfortowego tramwaju. Mamy nadzieję, że będziemy mogli dostarczyć go do Krakowa, to dla nas ważne miasto i ważny klient” – czytamy w specjalnym oświadczeniu Pesy dotyczącym decyzji KIO. Firma zapowiedziała również, że nie będzie jej szerzej komentowała.