Dwulatek wypadł z czwartego piętra na Wyżynach. Nie udało się go uratować
Dodano: 27.04.2022 | 12:26Na zdjęciu: Do tragedii doszło w bloku przy ul. Ogrody na Wyżynach.
Fot. Archiwum
Minionej nocy (26/27 kwietnia) w szpitalu zmarł dwuletni chłopiec, który we wtorek popołudniu wypadł z okna na czwartym piętrze bloku na Wyżynach. Śledczy wyjaśniają teraz okoliczności tragedii.
Blok przy ul. Ogrody na bydgoskich Wyżynach. To w nim doszło we wczorajsze popołudnie do dramatu. Jak informowaliśmy w środę, około godz. 16:00 dwulatek wypadł z okna na czwartym piętrze wieżowca i spadł na betonowy chodnik.
Na miejscu zdarzenia przeprowadzono reanimację, a dziecko z zachowanymi czynnościami życiowymi zostało przewiezione do szpitala Jurasza. Niestety, życia chłopca nie udało się uratować. Dziecko zmarło w nocy ze środy na czwartek.
Okoliczności tragedii ustali śledztwo prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe. Jak się dowiadujemy, rodzice byli w mieszkaniu w momencie tragedii i byli trzeźwi.
- ABRAMCZYK Polonia jedzie do Krosna. Znamy awizowane składy na mecz z Wilkami - 18 kwietnia 2024
- Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy ma nowego szefa. To doświadczony śledczy - 18 kwietnia 2024
- Upadek Andreasa Lyagera w lidze duńskiej. Mocne słowa o stanie toru - 18 kwietnia 2024
🙁 spoczywaj w pokoju
Szkoda maluszka. Ale rodzicom nie wspolczuje, to ich wina. Niedopilnowali wlasnego dziecka, jak mozna pozwolic maluchowi na wejscie na parapet. Oby dostali jak najsurowszy wyrok. Sama mam synka w maju skonczy 2 latka. I niewyobrazam sobie zostawic go bez nadzoru. Mieszkamy na parterze( z naszego pokoju jest niewysoko) a i tak okna sa zabezpieczone.Na spacerach ma specjalny plecak ze smycza. Ludzie sie smieja, ze dziecko jak piesek na smyczy. Ale wiem ze nigdzie mi nie ucieknie, nie wpadnie pod samochod. Jest zywiolowym dzieciakiem i chodzenie za reke jest nie dla niego. Nawet tesciowa uwaza ten plecak za super pomysl.