Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Dzieci zostawione przy autostradzie A1. Matka zapomniała, żeby zabrać je z parkingu

Dodano: 25.07.2022 | 14:30

Na zdjęciu:

Fot. Archiwum / zdjęcie ilustracyjne

Takie interwencje nie zdarzają się często. W niedzielne (24 lipca) popołudnie, policjanci z Wąbrzeźna musieli interweniować na autostradzie A1. Okazało się, że matka ruszyła w dalszą podróż i… zapomniała o swoich dwóch nastoletnich córkach.

Policjanci z wąbrzeskiej komendy zgłoszenie otrzymali w niedzielne popołudnie i pojechali na punkt Miejsca Obsługi Podróżnych w Malankowie przy autostradzie A1. Jak się okazało, na miejscu były dwie dziewczynki w wieku 13 i 15. – Powiedziały, że wracały z mamą i bratem z nad morza i zatrzymali się tutaj na chwilę przerwy w trasie – mówi asp. Krzysztof Świerczyński z Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie.

Jak się okazało, dziewczynki na wspomnianym już punkcie MOP skorzystały z toalety. Po wyjściu z niej zauważyły, że na parkingu nie ma ich auta, ani mamy i brata. O pomoc musiały poprosić pracowników pobliskiej stacji paliw, a na miejscu byli już także funkcjonariusze. – Po przejrzeniu nagrań z monitoringu, potwierdzili wersję wydarzeń, widząc jak zaparkowane chwilę wcześniej BMW odjeżdża z parkingu bez dziewcząt na pokładzie – dodaje Świerczyński i precyzuje, że policjanci szybko ustalili numer telefonu do matki dziewczynek i skontaktowali się z nią, aby ta natychmiast wróciła na miejsce.

Kobieta przyjechała po swoje córki po dwóch godzinach, a powodem znaczne odległości na węzłach autostradowych. – 42-letnia mieszkanka Katowic nie była w stanie racjonalnie wyjaśnić zaistniałej sytuacji. Tłumaczyła swoje zachowanie zmęczeniem i rozkojarzeniem – podkreśla rzecznik wąbrzeskiej policji. Szokować może za to postawa 13-letniego brata dziewczynek.

Zapytany, dlaczego nie poinformował mamy, że sióstr nie ma w aucie, powiedział że nawet tego nie zauważył, bo miał słuchawki na uszach i grał w grę na smartfonie

– kończy asp. Krzysztof Świerczyński.

Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 42-latka była trzeźwa, a dziewczynki całe i zdrowe ruszyły potem w drogę powrotną do domu.

 

Szymon Fiałkowski