Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]
Metropolia BydgoskaBydgoszczInwestycje w BydgoszczyFilharmonia Pomorska zejdzie pod ziemię. Tak ma wyglądać po rozbudowie [WIZUALIZACJE, WIDEO]
21.05.2024 | 20:30

Filharmonia Pomorska zejdzie pod ziemię. Tak ma wyglądać po rozbudowie [WIZUALIZACJE, WIDEO]

Zdjęcia: Kozień Architekci

Dwa poziomy pod ziemią, nowy obiekt administracyjny i przebudowa obecnego gmachu – tak pracownia Kozień Architekci zaprojektowała rozbudowę Filharmonii Pomorskiej. W miniony piątek, 17 maja przedstawiono szczegóły wizji inwestycji. Potrzebuje ona wykonawcy, ale zanim ogłoszony zostanie jego wybór, konieczne będzie dokonanie montażu finansowego. 

Decyzja o rozbudowie Filharmonii Pomorskiej zapadła kilka lat temu – placówka podjęła się wówczas wyzwania bycia inwestorem i samodzielnie prowadzi proces przygotowawczy. Jak wspomniała podczas piątkowej (17 maja) prezentacji projektu Elżbieta Krzyżanowska, pełnomocniczka dyrektora FP ds. inwestycji w 2017 roku skierowano wniosek o zmianę planu miejscowego. – Ten, który obowiązywał wówczas, uniemożliwiał prowadzenie jakichkolwiek prac projektowych czy budowlanych – podkreślała była zastępczyni prezydenta Bydgoszczy. W tym samym okresie opracowano też raport akustyczny sali koncertowej.

Uchwalona w 2018 roku zmiana planu miejscowego otworzyła drogę do dalszych działań. Opracowano program funkcjonalno-użytkowy, a w listopadzie 2019 ogłoszono międzynarodowy konkurs architektoniczny na opracowanie koncepcji rozbudowy. Wiosną 2020 poznaliśmy jego wyniki; zwycięzcą została pracownia Kozień Architekci z Krakowa. Rok później instytucja kultury zawarła umowę ze zwycięską firmą na realizację projektu budowlanego. Ten był gotowy po dwóch latach; Filharmonia posiada też prawomocne pozwolenie na budowę.

Krzyżanowska podkreślała, że miasto wsparło rozbudowę gmachu z 1958 roku nie tylko zmianą planu zagospodarowania przestrzennego, ale również przekazało tereny przy ulicach Kołłątaja i Staszica. Dotychczasowe wydatki na przygotowanie inwestycji poniosła jednak jednostka prowadząca FP, czyli samorząd województwa. Obecnie trwają przygotowania do przetargu na wykonanie robót budowlanych.

Przedstawicielka pracowni Katarzyna Kozień-Kornecka podkreślała na początku znaczenie budynku Filharmonii Pomorskiej i jego wkomponowanie w park Kochanowskiego i Sielankę. – Stwierdziliśmy, że jest to obiekt skończony. Ta bryła jest tak bardzo wartościowa. Uznaliśmy zatem, że naszym podstawowym założeniem będzie podporządkowanie się istniejącemu układowi – dodała. Krakowscy architekci postanowili zatem „zatopić” nową część pod ziemią i zwiększyć obecność zieleni.

Rozbudowana Filharmonia Pomorska będzie składała się ze wspomnianej części podziemnej i budynku administracyjnego po południowej stronie gmachu, blisko zabudowań przy ulicy Kołłątaja. Powstanie on według zasad zrównoważonego rozwoju i będzie otoczony pnącą zielenią. Parking przy ulicy Staszica zostanie przekształcony w trzykondygnacyjny parking podziemny; na jego tarasie zostaną posadzone drzewa i krzewy. Kozień Architekci stworzyli wizję ciągu pieszego łączącego fontannę z Sielanką, wzdłuż którego powstanie trejaż z zielenią pnącą. Powstaną w nim kawiarnie, zadaszone parkingi dla rowerów i zagłębione patia, które będą wyposażone w okna doświetlające podziemną salę koncertową na 350 osób.

Sala kameralna będzie znajdowała się w osi głównego budynku, pod placem wejściowym do dotychczasowego obiektu. Będzie jak altana w parku; jej obejście stanowić będą wertykalne ściany, przez które będzie wpadać światło – obrazowała Kozień-Kornecka. Wejście do niej będzie odbywało się poprzez istniejący gmach; architekci chcą bowiem go ożywić i przeobrazić obecną salę kameralną w miejsce spotkań.

Warto dodać, że w podziemnej części obiektu przewidziano też restaurację. Na poziomie -2 znajdą się sale prób i garderoby dla muzyków czy patia z dostępem do światła dziennego. Zmiany obejmą też salę główną istniejącego obiektu: powstanie nowy strop, instalacje i komunikacja z parkingiem podziemnym; ma ona jednak zachować wybitną akustykę dzięki wspomnianemu przez Krzyżanowską modelowi.

Wszyscy zainteresowani rozbudową liczą, że zostanie ona w dużej części sfinansowana ze środków unijnych. – Filharmonia Pomorska jest warta każdych pieniędzy – przekonywał jej dyrektor Maciej Puto, wespół z muzykami (m.in. Adamem Sztabą). – Nie dopuszczam myśli, że problemy finansowe wstrzymają budowę – stanowczo stwierdził wicemarszałek Zbigniew Ostrowski, zapewniając o kilkunastomilionowym wkładzie własnym samorządu województwa. Czy zgodnie z jego słowami już jesienią uda się ogłosić przetarg na prace budowlane?