Fontanna Muzyki 2023. W sobotę przy Potopie będzie kabaretowo
Dodano: 18.08.2023 | 10:52Na zdjęciu: Jutro o 18:00 przy fontannie Potop usłyszymy koncert złożony z utworów kabaretowych - dowcipnych i błyskotliwych, zaśpiewanych przez utalentowanych solistów Judytę Wendę i Mateusza Wiśniewskiego.
Fot. mat. prasowe
Jutro (19 sierpnia) odbędzie się trzeci koncert festiwalu Fontanna Muzyki 2023. Na scenie przy fontannie Potop usłyszymy piosenki dowcipne i błyskotliwe.
Festiwal Fontanna Muzyki 2023 to seria sierpniowych bezpłatnych koncertów przy fontannie Potop położonej przy placu Wolności i parku Kazimierza Wielkiego. Wszystkie wydarzenia odbywają się w soboty; do tej pory przybyli mogli usłyszeć zespół Bellcanti oraz Emilię Czekałę i Piotr Pastuszka wraz z zespołem pod kierownictwem Piotra Dąbrowskiego.
W najbliższą sobotę przy Potopie odbędzie się koncert „Piosenka jest dobra na wszystko”. Nazwa jest zaczerpnięta od jednego z najbardziej znanych utworów Kabaretu Starszych Panów (dodajmy, że w czerwcu w Fordonie odsłonięto rzeźbę Jeremiego Przybory). Oznacza to, że jutro od 18:00 usłyszymy koncert złożony z utworów kabaretowych – dowcipnych i błyskotliwych, zaśpiewanych przez utalentowanych solistów Judytę Wendę i Mateusza Wiśniewskiego.
Jak informuje Marta Leszczyńska z działu marketingu hotelu Bohema, w repertuarze znajdą się piosenki stworzone m.in. przez Mariana Hemara, Kabaret Starszych Panów, ale i współcześnie działający Kabaret Hrabi. Za konferansjerkę, adekwatnie błyskotliwą do prezentowanych utworów, będzie odpowiedzialny Szymon Jachimek – artysta kabaretowy, znany z kabaretu Limo czy jako komentator w popularnym programie „Szkło kontaktowe”, a bydgoskiej publiczności m.in. z prowadzenia koncertów sylwestrowo-noworocznych w Operze Nova.
Czytaj więcej o festiwalu Fontanna Muzyki
Reminiscencje po występie ,,przyfontannowym ” : 1. Wykonawcy świetni. 2.Pogoda aż za dobra – pot po plecach ściekał. 3. Licytacja zbędna – rezultat był fatalny, nie było chętnych do podbijania cen. 4. Konferansjer, jakiś Jachimek czy inna ptica – cieniutki, gadał, gadał i gadał i śmiał się z własnych ,,dowcipów ”. Żenada. Poza tym sadził te swoje farmazony jakby nie rozumiał że bydgoszczanie nie przyszli na słuchanie jego bełkotów tylko na piosenki. Klasyczny warszawski autoonanista – czyli zakochany we własnym blebraniu 5. I teraz ostatnie, czyli repertuar. Był średniutki. Piosenka Belina była OK, ,,Żurek ” był OK. Ale reszta była… Czytaj więcej »