Lista odwołanych wydarzeń i zamkniętych miejsc [AKTUALIZACJE NA BIEŻĄCO]

Wiceminister zapowiada: Koleją z Bydgoszczy do Warszawy dojedziemy w dwie godziny

Dodano: 19.06.2021 | 11:47

Na zdjęciu: Wiceminister infrastruktury Marcin Horała przekonywał, że dzięki modernizacji linii kolejowej nr 18 w ramach programu kolejowego CPK czas przejazdu pociągów z Bydgoszczy do Warszawy skróci się do dwóch godzin. Poseł Piotr Król zaznaczył natomiast, że inwestycje w ramach budowy nowego portu lotniczego są szansą dla bydgoskiej PESY.

Fot. Szymon Fiałkowski

Czy do 2030 roku dojedziemy koleją do Warszawy w dwie godziny? Plan inwestycji kolejowych w ramach budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego zakłada nie tylko modernizacje linii kolejowych i przyspieszenie czasu jazdy koleją, ale też zwiększenie liczby połączeń. Jak przekonywał na piątkowym spotkaniu w bydgoskim urzędzie wojewódzkim wiceminister infrastruktury Marcin Horała, pociągi ze stolicy województwa kujawsko-pomorskiego do portu w Baranowie mają odjeżdżać co pół godziny, a do Warszawy – co 40 minut. – Lwia część inwestycji na Kujawach i Pomorzu zostanie zakończona około roku 2030 – obiecywał przedstawiciel rządu.

Piątkowa (18 czerwca) wiceministra infrastruktury w regionie była okazją do zorganizowania w urzędzie wojewódzkim debaty poświęconej planom kolejowym związanym z realizacją Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jak podkreślił minister w Kancelarii Premiera Łukasz Schreiber, spotkanie z samorządowcami i przedsiębiorcami poświęcone CPK było istotne, ponieważ projekt budzi emocje. – O ile w skali kraju panuje stosunkowo dobra atmosfera – choć są siły, które z uporem godnej lepszej sprawy starają się to zwalczać, to mam wrażenie, że część środowisk lokalnych – z braku zrozumienia, dezinformacji czy pewności co do decyzji podejmowanych przez rząd w Warszawie, które pomijały Bydgoszcz – uważa, że taki plan nic nie da miastu. Tak absolutnie nie jest – przekonywał polityk.

Wiceminister infrastruktury Marcin Horała zaprezentował wpływ programu kolejowego CPK na Bydgoszcz i województwo kujawsko-pomorskie. Obejmuje on – jak wyliczał wiceminister – budowę około 180 kilometrów nowych i modernizację 230 kilometrów istniejących tras. – W obszarze województwa lwia część projektu zostanie zakończona około roku 2030 – obiecywał Horała. I dodał, że znacząca część inwestycji kolejowych CPK ma zostać sfinansowana z środków w ramach nowej perspektywy unijnej.




Przedstawiciel resortu infrastruktury zauważył, że w Bydgoszczy projekt CPK nie wzbudził entuzjazmu ze względu na to, że w rejonie miasta nie powstaną zupełnie nowe trasy kolejowe. Plan inwestycji w ramach programu kolejowego CPK zakłada między innymi budowę nowej linii nr 5 na odcinku CPK – Płock – Grudziądz – Gdańsk, nowej linii nr 242 na odc. Grudziądz – Warlubie, nowej linii nr 50 na odc. posterunek odgałęźny Grochowalsk – Włocławek czy nowej linii nr 400 na odc. Nakło nad Notecią – Okonek, a także modernizacje linii kolejowej nr 18 z Piły przez Bydgoszcz i Toruń do Kutna.

Jak szczegółowo informowaliśmy na MetropoliaBydgoska.PL, koncepcja tras kolejowych zaproponowana przez rząd wzbudziła kontrowersje wśród lokalnych działaczy społecznych. W ramach konsultacji Strategicznego Studium Lokalizacyjnego Centralnego Portu Komunikacyjnego stowarzyszenie Samorządna Bydgoszcz zaproponowało rezygnacje z budowy linii do Grudziądza, a w zamian – budowę odnogi CPK – Płock – Włocławek i modernizację istniejących linii nr 18 i 131 do standardu umożliwiającego osiągnięcie prędkości 250 km/h. Najważniejszym postulatem Samorządnej Bydgoszczy (poparło go także stowarzyszenie Społeczny Rzecznik Pieszych) było jednak wpisanie do programu kolejowego CPK budowy łącznicy pomiędzy linią kolejową nr 131, która ma zaczynać się w Trzcińcu i przebiegać przez Port Lotniczy Bydgoszcz, Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny do linii kolejowej nr 18 w okolicach Solca Kujawskiego. Uwagi do projektu złożył również bydgoski ratusz, który także apelował o rezygnację z budowy linii nr 5 i wnioskował o modernizację linii kolejowej nr 18 łączącej Bydgoszcz z Toruniem i Włocławkiem oraz Piłą w standardzie 200km/h (urzędnicy nie poparli jednak pomysłu wpisania w program kolejowy CPK budowy linii przez lotnisko). Bydgoskie uwagi trafiły jednak „na boczny tor”; przedstawiciele CPK w raporcie pokonsultacyjnym uznali, że propozycja wydłuży przebieg linii kolejowej oraz wymusi obniżenie prędkości maksymalnej ze względu na konieczność stosowania łuków o mniejszych promieniach uwarunkowaną zagospodarowaniem terenu. – Powyższe zmiany skutkowałyby nieosiągnięciem celów realizacji inwestycji – napisali w raporcie.


CZYTAJ WIĘCEJ: Bydgoskie uwagi do programu kolejowego CPK na bocznym torze


Według Horały, układ linii kolejowych wokół Bydgoszczy jest dobry i wymaga jedynie modernizacji, które przeprowadzi ich zarządca, czyli spółka PKP Polskie Linie Kolejowe. – Nowe linie będą natomiast budowane przez spółkę CPK – wyjaśniał. Odnowienie tras ma też poprawić konkurencyjność połączeń regionalnych czy towarowych. – Jeżeli chcemy przenosić transport cargo na kolej, to potrzebna jest nowa infrastruktura kolejowa. Obecna ma niską przepustowość. Potrzebne są nowe połączenia, nowe bocznice czy stacje odstawcze – wymieniał wiceminister. Dodał jednak, że w ramach CPK analizowano, aby połączenie Warszawy z Gdańskiem przez nowy port „przepuścić” przez Bydgoszcz. – To zapewniłoby Bydgoszczy więcej szybkich połączeń, ale z perspektywy Trójmiasta nie przyniosłoby żadnego efektu w stosunku do obecnych połączeń realizowanych Pendolino. Planowane przez nas inwestycje w linię nr 18 czy szprychę nr 5 i tak zapewnią Bydgoszczy i województwu znaczną liczbę połączeń – argumentował Horała.

Wiceminister zapowiada: Koleją z Bydgoszczy do Warszawy dojedziemy w dwie godziny

Zobacz również:

Nowe wieści o terminalu w Emilianowie

Według wiceministra, planowane inwestycje spowodują, że jakość połączeń wzrośnie i będzie to największa zmiana dla pasażerów. – Długość podróży z Bydgoszczy do Warszawy skróci się do dwóch godzin, czyli niemal o połowę. Do CPK mieszkańcy dojadą w godzinę i 45 minut. Tych połączeń będzie naprawdę dużo – w godzinach szczytu pociągi do Torunia i CPK będą one kursowały co 30 minut, a do Warszawy – co 40 minut. Skróci się także czas dojazdu w innych kierunkach. Do Gdańska dojedziemy w nieco ponad godzinę, a do Krakowa w 3,5 godziny – deklarował przedstawiciel rządu.

Skąd mogą brać się wątpliwości środowisk bydgoskich wobec realizacji inwestycji w ramach CPK? Jak wyjaśniał poseł Piotr Król, projektowane z czasów rządów Platformy Obywatelskiej trasy kolei szybkich prędkości omijały Bydgoszcz. Parlamentarzysta widzi jednak szanse w budowie nowych linii kolejowych i modernizacji dotychczasowych także dla zakładów PESY. – PESA i jej podwykonawcy zapewniają sto tysięcy miejsc pracy. To ogromny potencjał – podkreślił Król, wskazując, ze przedsiębiorstwo powinno realizować pociągi obsługujące te trasy. – Chcemy, aby projekt CPK stał się dla takich firm jak PESA impulsem do rozwoju i budowania nowych kompetencji. Bez takich dużych projektów państwowych nie jesteśmy w stanie przeskoczyć pewnych barier. To być może ostatnia szansa, by wskoczyć do grupy topowych producentów – wtórował Maciej Grześkowiak, dyrektor ds. Projektów Strategicznych i Komunikacji PESY.

W debacie brał tez udział zastępca prezydenta Bydgoszczy Mirosław Kozłowicz. Jak powiedział po jej zakończeniu, minister Horała przedstawił bardzo ogólne informacje dotyczące trasy. Z perspektywy ratusza istotne – także dla inwestycji wewnątrz miasta – jest modernizacja linii kolejowej nr 18 na odcinku Włocławek – Bydgoszcz oraz modernizacja odcinka Piła – Krzyż. – Stworzyłyby on szybkie połączenie Bydgoszczy ze Szczecinem, o co zabiegaliśmy podczas konsultacji programu CPK – przekonywał Kozłowicz. Dodał jednak, że obiecywane przez ministrów plany przyspieszenia czasu połączeń są „bardzo wygórowane i trudne do realizacji”, ale życzy, aby one się spełniły. – Gdyby udało się je zrealizować w krótkim czasie, to byłaby dobra informacja dla mieszkańców Bydgoszczy – podkreślił zastępca prezydenta.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
ADAM
ADAM
3 lat temu

Uważam postulat środowiska bydgoskiego za słuszny. Zmiany jakie zaproponowano są istotne dla rozwoju miasta i lotniska. W Warszawie Bydgoszcz jest nieznana, pomijana a dodatkowo władze naszego miasta nie potrafią w sposób skuteczny zabiegać o racje Bydgoszczy. Dowodem tego jest brak Prezydenta obok ministrów odwiedzających Bydgoszcz.: obecna konferencja oraz spotkanie ministrów z okazji nadania uczelni UTP statusu Politechnika Bydgoszcz. Wstyd Panie Prezydencie i żal, że nie potrafi Pan stanąć ponad podziałami bo partyjniactwo jest pierwsze.

Torunczyk
Torunczyk
3 lat temu

Jak będzie CPK, to tak małe lotniska jak to w Bydgoszczy nikomu nie będzie potrzebne. Ono dzisiaj praktycznie jest pomijane przez przewoźników, a jeśli będziemy mogli dojechać w 1h45 do dużego lotniska z bardzo szeroka siatka połączeń, to BZG można będzie zaorać.

Last edited 3 lat temu by Torunczyk
Jan
Jan
3 lat temu

Postulaty bydgoskie – owszem słuszne, ale slajd z konsultacji regionalnych pokazuje na którym miejscu w regionie jest nasze miasto (choć mocne kolejowe, to słabe politycznie – nawet główne konsultacje miały miejsce „za miedzą”)
A kolejność przypomnę jest taka:

  • Toruń
  • Bydgoszcz
  • Grudziądz