Kadra koszykarzy w Bydgoszczy. Trwają przygotowania do meczu z Węgrami
Dodano: 21.11.2017 | 21:11Biało-czerwoni zagrają z Węgrami w piątek w Łuczniczce.
Na zdjęciu: W konferencji prasowej uczestniczył trener Mike Taylor oraz Aaron Cel.
Fot. Szymon Fiałkowski
Polscy koszykarze od niedzieli przebywają już w Bydgoszczy. W hali Łuczniczka przygotowują się do piątkowego meczu z Węgrami, którym rozpoczną walkę o mistrzostwa Świata 2019.
Biało-czerwoni trafili do trudnej i wymagającej grupy. W niej, obok Węgrów czekać będzie nas także bój z Litwinami, którzy nie bez kozery, są wskazywani jako faworyt zmagań w grupie C. Warto nadmienić, że już w niedzielę biało-czerwonych w Kłajpedzie czeka mecz z Litwą. – Jesteśmy gotowi. Cieszę się z tego, jaki terminarz mamy. Są rzeczywiście dwa dni przerwy, ale dla nas to nie ma znaczenia. Mamy dwa mecze i oba chcemy wygrać – powiedział na wtorkowej konferencji trener kadry Mike Taylor. Szkoleniowca pytano też o ocenę szans polskiego zespołu w grupie. – Zrobimy wszystko, żeby awansować na mistrzostwa Świata. Wierzymy w siebie, skupiamy się na swojej grze. Chcemy korzystnie rozstrzygnąć pierwszy etap kwalifikacji, w kolejnym spotkamy się z bardzo silnymi ekipami. Oczekujemy tego wyzwania, udowodnimy, że koszykarsko jesteśmy na dobrym poziomie – podkreślił. Wspomniano, że polska kadra koszykarzy ma za sobą tylko jeden występ na mistrzostwach globu – w 1960 roku.
Polacy mają już doświadczenie spotkań z Litwinami i Węgrami. – Graliśmy z nimi już latem, byliśmy w Kłajpedzie, znamy arenę tego spotkania – podkreślił szkoleniowiec. Trener Taylor nie będzie mógł w obu pojedynkach skorzystać z usług rozgrywającego A.J. Slaughtera, którego w składzie zastąpił Kamil Łączyński. – A. J. Slaughter nie weźmie udziału w zgrupowaniu, podobnie jak Adam Waczyński. Wynika to z konfliktu między Euroligą i FIBA odpowiadających za rozgrywki w Europie. Nie mamy jednak aż tak dużych problemów kadrowych, jak inne federacje – mówi prezes PZKosz. Grzegorz Bachański dodaje, że są cztery okienka w trakcie roku (listopadowe, lutowe, czerwcowe i wrześniowe), gdzie trener Taylor może tych graczy powołać do reprezentacji. Jak na brak tych dwóch graczy zapatruje się szkoleniowiec? – Obaj są kluczowymi zawodnikami dla kadry, ale nie skupiamy się teraz nad tym, że ich tutaj nie ma. Skupiamy się tylko na tych graczach, którzy tutaj są. Mamy zbudowany rdzeń kadry, z którego będziemy teraz korzystali – podkreśla Mike Taylor.
Jakie silne strony rywali widzi trener polskiej kadry? – Znamy zespół rywali dobrze, podchodzimy do niego z szacunkiem. Chcemy zacząć walkę w kwalifikacjach od zwycięstwa. Grają bardzo podobnie do nas, mają dwóch zawodników wyróżniających się, ale ich siłą jest zespołowość. Mieli bardzo dobre mecze podczas mistrzostw Europy – podkreślił Taylor.
Na konferencji wypowiadał się również Aaron Cel. – Litwini są faworytem grupy, Węgrzy to też bardzo solidny zespół. Musimy zagrać naszą najlepszą koszykówkę, żeby wygrać w piątek. Jeszcze nie analizowaliśmy rywali, mamy trzy dni, żeby jak najlepiej się przygotować do tego spotkania – mówi zawodnik. – Nie pamiętam, byśmy za kadencji trenera Taylora przegrali mecz różnicą 20-25 punktów. Cieszy to, że nasza koszykówka idzie do przodu, mamy zawodników grających w ligach europejskich (hiszpańska, turecka – red.) – dodał Cel.
Kibice nadal mogą nabywać wejściówki na piątkowe spotkanie. Za normalne bilety trzeba zapłacić 20 – 40 zł, zaś za ulgowe 10 – 30 zł. Bilety do kupienia są w serwisie pzkosz.abilet.pl. Początek piątkowego spotkania o 18:00.