
Kolejna klinika neurochirurgii w Bydgoszczy wstrzymała przyjęcia. Powód – zakażenie koronawirusem
Na zdjęciu: Jeden z budynków szpitala wojskowego - widok od strony ulicy Powstańców Warszawy.
Fot. Pit1233 / Wikipedia
Klinika neurochirurgii w bydgoskim szpitalu wojskowym została zamknięta do odwołania – dowiedziała się MetropoliaBydgoska.PL. W środę przez kilka godzin niedostępny był również tamtejszy szpitalny oddział ratunkowy.
Jak udało nam się ustalić, obie decyzje zapadły w środę rano i mają związek z epidemią koronawirusa. W przypadku SOR-u chodziło o pacjenta, u którego zachodziło podejrzenie zakażenia wirusem SARS-CoV-2, natomiast w przypadku kliniki neurochirurgii – o potwierdzony przypadek choroby COVID-19 u członka personelu. W sprawie sytuacji na tej ostatniej przeprowadzone zostało tzw. dochodzenie epidemiologiczne. W jego konsekwencji Wojskowa Inspekcja Sanitarna podjęła decyzję o zawieszeniu funkcjonowania kliniki do odwołania.
Uzyskanie szczegółów decyzji komendy szpitala wojskowego okazało się w środę zajęciem karkołomnym. Po południu nie udało nam się bowiem skontaktować z władzami szpitala, nikt nie podniósł również słuchawki w informacji szpitala (w okolicach godziny dwunastej nie chciano nam potwierdzić nawet samej decyzji). Po godzinie osiemnastej nie udało nam się także dodzwonić na infolinię dotyczącą spraw związanych z koronawirusem. Automat przekierowywał już wówczas zainteresowanych na ogólnopolską infolinię.
Klinika neurochirurgii szpitala wojskowego to już drugi tego typu oddział w Bydgoszczy, którego działalność została ograniczona w związku z zakażeniami koronawirusem. W miniony piątek pozytywny wynik testu na SARS-CoV-2 miał bowiem jeden z pracowników kliniki neurochirurgii ze szpitala Biziela. Kolejne testy wykazały jego obecność u kolejnych czterech członków personelu. Ostatecznie w niedzielę wstrzymano przyjęcia na oddział.
SOR w szpitalu wojskowym był zamknięty w środę do godziny 14:00.
Czy wiadomo co dalej sie dzieje w Szpitalu Wojskowym? Kiedy beda wyniki badan? Pacjenci ktorzy sa zamknieci na oddziale nic nie wiedza, nikt nie chce im nic powiedziec. Sa po ciezkich operacjach po co maja sie stresowac?? Tak ciezko jest powiedziec co sie dzieje?
Próbujemy od kilku dni dodzwonić się do szpitala wojskowego, bez skutku. Wystosowaliśmy również pytania do Ministerstwa Obrony Narodowej. Gdy otrzymany nowe informacje, na pewno się nimi podzielimy.
czy coś wiadomo co się dzieje na neurochirurgii?